Samorząd Chorzowa zamówił w czwartek zaprojektowanie adaptacji Domu Kalidego - rodzinnego domu wybitnego górnośląskiego rzeźbiarza - pod kątem utworzenia tam nowego oddziału historii miasta i regionu chorzowskiego Muzeum Hutnictwa.
Umowa z firmą Amaya Architekci opiewa na ok. 200 tys. zł. Projekt powinien być gotowy w ciągu dziewięciu miesięcy. Potem miasto chce wnioskować o unijną dotację do szacowanych na 6-7 mln zł prac z mechanizmu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Według obecnych szacunków przetarg na prace budowlane mógłby ruszać w 2025 r., a roboty adaptacyjne zająć ok. półtora roku.
Muzeum Hutnictwa w Chorzowie przy ul. Metalowców 4a to powstałe pod koniec 2021 r. pierwsze w Polsce muzeum prezentujące na przykładach Huty Kościuszko/Królewskiej i Batory/Bismarck historię hutnictwa żelaza i stali czasów rewolucji przemysłowej.
W budynku byłej hutniczej elektrowni z 1895 r. od dwóch lat działa nowoczesna placówka, w której prezentowane są wielkie hutnicze maszyny i filmowe wspomnienia byłych pracowników, którzy opowiadają o pracy w hucie oraz o swoim codziennym życiu. Muzeum od początku organizuje też imprezy tematyczne, starając się integrować i ożywiać lokalną społeczność.
Z początkiem 2022 r. Muzeum Hutnictwa poszerzyło się o Oddział Historii Miasta i Regionu przy ul. Powstańców 25 w Chorzowie. Był to wynik decyzji władz miasta z 2021 r., łączącej w jedną instytucję Muzeum Hutnictwa w Chorzowie (wówczas w organizacji) i byłe Muzeum w Chorzowie. Następnie przeprowadzono szerokie konsultacje społeczne dotyczące kształtu nowego oddziału.
Jak mówił na czwartkowym briefingu dyrektor wiceprezydent Chorzowa Marcin Michalik, Dom Kalidego, w którym mieszkał europejskiej sławy artysta, to jednocześnie część najstarszej w regionie kolonii robotniczej, która powstawała wraz zakładem hutniczym, dając zaczątek miejscowości Królewska Huta (obecny Chorzów).
Michalik akcentował, że o ile przygotowane w ostatnich latach Muzeum Hutnictwa w swej głównej siedzibie, to Dom Kalidego, położony w linii prostej ok. 200 metrów od niej, będzie koncentrował się na człowieku.
Dyrektor Muzeum Hutnictwa Adam Kowalski zaznaczył, że specyfikacja przetargu na projekt adaptacji Domu Kalidego uwzględniała sugestie z procesu konsultacji. Oddział ma więc mieścić rekonstrukcję mieszkania hutniczego, sale na wystawy czasowe, sale spotkań, bibliotekę z czytelnią, a obok ogród przeznaczony do działań społecznych i kulturalnych. Całość ma być pełnić nie tylko funkcje typowo muzealne, ale też prowadzić część działalności kojarzącej się raczej z domem kultury.
Finansowanie adaptacji ma pochodzić z mechanizmu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, z 85-procentowym wsparciem unijnym. Michalik powiedział PAP w czwartek, że zgodnie z dotychczasowymi uzgodnieniami w ramach ZIT miasto spodziewa się z tego źródła kilku milionów złotych dotacji. Samorząd zapewnił też już większości dotychczasowych mieszkańców domu przy ul. Kalidego 1 inne mieszkania. Dotychczasowy budynek oddziału przy ul. Powstańców prawdopodobnie zostanie sprzedany.
Theodor Erdmann Kalide urodził się w 1801 r. w Chorzowie, wówczas Koenigshutte. W 1819 r. wyjechał do Berlina, gdzie studiował na Akademii Sztuk Pięknych, a następnie prowadził swoją działalność artystyczną. Z modeli, które tworzył, odlewano rzeźby stojące do dziś w wielu miastach Polski i Europy.
Jedną z bardziej znanych rzeźb Kalidego jest lew na bytomskim rynku. Gliwice, prócz lwa czuwającego przy ul. Dolnych Wałów i lwa śpiącego na skwerze Valenciennes, zawdzięczają mu figurę chłopca z łabędziem, stojącą na skwerze Dessau. Kalide był także autorem pomników m.in. Fryderyka Wielkiego dla Wrocławia i Fryderyka Schillera dla Berlina. Zmarł w 1863 r. w Gliwicach, gdzie spędził ostatnie lata życia. Został pochowany na gliwickim cmentarzu Hutniczym.(PAP)
Autor: Mateusz Babak
mtb/ joz/