Zbiór pamiątek w symbolicznym gabinecie wybitnego tłumacza w Muzeum Miasta Łodzi powiększył się o pulpit translatorski Karla Dedeciusa. W poniedziałek eksponat przekazała placówce Oktavia Baas, córka urodzonego w Łodzi edytora i propagatora literatury polskiej w Niemczech.
Uroczyste podpisanie umowy przekazania w darze dla muzeum pulpitu translatorskiego Karla Dedeciusa było jednym z najważniejszych punktów pierwszej wizyty w Łodzi córki wybitnego tłumacza literatury polskiej na język niemiecki.
Jak powiedziała Baas, to także dowód wdzięczności za kultywowanie w Łodzi pamięci o jej ojcu. "Łódź zawsze była w pamięci Karla Dedeciusa, a Karl Dedecius zawsze był w pamięci Łodzi. Widziałam wszystkie listy, które przychodziły stąd do niego, czy symboliczne prezenty od uczniów gimnazjum jego imienia. Wiem, że dla taty ta symboliczna bliskość z rodzinnym miastem była bardzo ważna" - przyznała jego córka podczas zwiedzania symbolicznego gabinetu tłumacza stworzonym w Muzeum Miasta Łodzi.
Zgromadzono w nim pamiątki związane z życiem i twórczością Dedeciusa - fotografie m.in. z okresu nauki w łódzkich szkołach, zdjęcia rodzinne oraz związane z jego działalnością translatorską; korespondencję z polskimi autorami – Wisławą Szymborską, Tadeuszem Różewiczem, Zbigniewem Herbertem, Czesławem Miłoszem; książki, dokumenty oraz symboliczny klucz do bramy miasta, który otrzymał podczas odbierania doktoratu honoris causa Uniwersytetu Łódzkiego.
"To miejsce, głównie ze względu na rodzinne fotografie, którymi tata lubił się otaczać, oddaje charakter jego pracy we Frankfurcie. Zawsze powtarzał, że bez nich nie mógłby tworzyć" – podkreśliła córka.
Dodała, że odrestaurowany przez muzeum pulpit towarzyszył mu od ostatnich chwil życia. Jak powiedziała, jej ojciec na stojąco opracowywał przy nim wszystkie przemówienia, wspierając się na nim tak mocno, że pewnego dnia złamała się jedna z jego nóg.
"To dla nas bardzo cenny eksponat. Pokazuje, jakim tytanem pracy był Dedecius. W zasadzie jej nie przerwał, tylko zmieniał pozycję z siedzącej przy biurku, na stojącą przy pulpicie" – zaznaczyła Marta Skłodowska z Muzeum Miasta Łodzi. Dodała, że do muzealnego gabinetu Dedeciusa mogą wkrótce trafić kolejne obiekty podarowane przez rodzinę Dedeciusa.
Córka Dedeciusa podczas wizyty w jego rodzinnym mieście odwiedziła również m.in. dom jego urodzenia znajdujący się przy ul. Wólczańskiej, dawne szkoły, do których uczęszczał oraz ul. Piotrkowską, na której – jak zdradziła Baas – poznał żonę Elwirę.
Karl Dedecius urodził się w 1921 r. w wielokulturowej wówczas Łodzi w rodzinie niemieckiej. Zmarł w lutym br. we Frankfurcie nad Menem. Był jednym z najwybitniejszych tłumaczy, teoretyków przekładu i znawców literatury polskiej w Niemczech, orędownikiem pojednania polsko-niemieckiego.
W czasie II wojny światowej był wcielony do Wehrmachtu, wziął udział w bitwie stalingradzkiej. Był więźniem sowieckich łagrów. Po ucieczce z NRD pracował w jednym z zachodnioniemieckich towarzystw ubezpieczeniowych.
Przekładał klasyków polskiej i rosyjskiej literatury na język niemiecki; wydał kilkadziesiąt antologii i tomów tłumaczeń indywidualnych pisarzy. Przetłumaczył na język niemiecki ponad trzy tysiące wierszy około trzystu polskich autorów z różnych epok. Jest edytorem serii "Polnische Bibliothek" (Biblioteka Polska), obejmującej literaturę polską od średniowiecza po współczesność oraz 7-tomowej "Panoramy literatury polskiej XX wieku".
W 1979 roku założył w Darmstadt Deutsches Polen-Institut - placówkę badawczą zajmującą się polską kulturą, historią i polityką. Uhonorowany licznymi tytułami doktora honoris causa uczelni w Polsce i Niemczech oraz wysokimi odznaczeniami państwowymi, w tym - w 2003 r. - Orderem Orła Białego. Jest Honorowym Obywatelem Miasta Łodzi. (PAP)
bap/ agz/