Cyprian Kamil Norwid – znany jest przede wszystkim jako poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista i filozof. Był jednak także malarzem, grafikiem i rzeźbiarzem (w tym medialierem). W dwusetną rocznicę urodzin artysty (urodził się 24 września 1821 roku w Laskowie – Głuchach, zmarł 23 maja 1883 roku w Paryżu) przyjrzyjmy się jego dużo mniej znanej twórczości wizualnej.
Badanie dzieł Norwida utrudnione jest z powodu znacznego ich rozproszenia lub zniszczenia. Z około 2000 powstałych prac zachowało się prawie 1200. Jako poeta, myśliciel i artysta, niedoceniany za życia, został ponownie odkryty w okresie Młodej Polski. Wprowadzenie Norwida do narodowej kultury poprzez krytyczne wydanie przez Juliusza Wiktora Gomulickiego „Pism wszystkich” poety, składających się z jedenastu tomów, zawierających cały dorobek literacki poety wraz z jego listami i reprodukcjami dzieł plastycznych, zakończone zostało dopiero w latach 1971-76. W XX wieku podejmowane były próby przeanalizowania dorobku plastycznego artysty, zarówno poprzez opracowania i katalogi, jak i działania ekspozycyjne.
W ostatnich zaś latach wydany został czterotomowy katalog dzieł plastycznych Norwida, uwzględniający zarówno prace przechowywane w polskich i światowych zbiorach publicznych oraz prywatnych, jak i prace rozproszone. Opracowanie Edyty Chlebowskiej „Cyprian Norwid. Katalog prac plastycznych” (tomy 1-4) wydane zostało przez Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w latach 2014-2019. Świadczy to o tym, że w środowisku badawczo-krytycznym dzieło Norwida-plastyka, choć mniej popularne niż dzieło Norwida-poety, zaczęło stanowić istotne dopełnienie tego pierwszego. Słowo i obraz w całym oeuvre artysty stanowią równoznaczne komponenty. Jak sam pisał: „Ja całe życie moje jedną ręką pisałem, drugą zaś kreśliłem rzeczy sztuki - i u mnie to żadna koncesja”.
Cyprian Kamil Norwid był samoukiem, nabywającym doświadczenie w trakcie licznych wyjazdów zagranicznych. Przerwał naukę w warszawskim gimnazjum nie ukończywszy piątej klasy. W 1837 roku wstąpił do prywatnej szkoły malarskiej Aleksandra Kokulara. Później pobierał prywatne lekcje rysunku u znanego warszawskiego malarza Jana Klemensa Minasowicza, równocześnie pracując przez rok jako aplikant w wydziale technicznym Heroldii Królestwa Polskiego. W 1842 roku wyjechał do Drezna dla doskonalenia sztuki rzeźbiarskiej. W kolejnych latach podróżował m.in. do Wenecji, Florencji, Rzymu, Berlina i Brukseli. Uczęszczał wówczas krótko do klasy aktu, pobierał nauki w pracowni rzeźbiarskiej, zapoznawał się z technikami graficznymi. W latach 1849-1852 mieszkał w Paryżu. W 1853 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie otrzymał posadę w pracowni graficznej, a najbardziej prestiżowym zleceniem Norwida był udział w opracowaniu albumu na „Wystawę Światową” w Nowym Jorku: „The World of Science, Art and Industry, Illustrated from Examples In the New York Exhibition, 1853–1854, with 500 Illustrations, under the Superintendence of C. E. Döpler Esq”. Już w rok później wrócił do Europy. W Londynie utrzymywał się z przygodnych prac artystyczno-rzemieślniczych. Następnie udał się do Paryża, gdzie spędził resztę życia.
Znakomita część prac Norwida znajduje się w bibliotekach i muzeach, głównie polskich, a także w Paryżu. Większość prac nie ma tytułu, ani sygnatur. Trudna do ustalenia jest data powstania tych dzieł.
Trzon twórczości plastycznej Norwida stanowią rysunki i szkice. Są to przede wszystkim pejzaże, karykatury, portrety, autoportrety, studia postaci, wnętrz, detali i sytuacji, także rysunki obyczajowe, szkice (zarobkowe) detali architektonicznych etc. – wykonywane głównie ołówkiem, piórkiem i tuszem, rzadko akwarelą. Ich tematyka i natężenie zmieniały się pod wpływem bieżącej aktywności Norwida. W dużej mierze odzwierciedlają to, czego artysta doświadczał, z jakimi postaciami się stykał, jakie zabytki, sceny sytuacyjne wywarły na nim wrażenie. Wspólna jest dla nich - przez cały przedział czasu kiedy powstawały – szkicowość, wrażenie nieukończenia, czy niedopracowania.
Z pobytu Norwida w Warszawie zachowało się niewiele prac, głównie rysunki humorystyczne i obyczajowe z lat 1837-1838. Z okresu podróży znane są przedstawienia rodzajowe w nurcie akademickim oraz sceny patriotyczne, nawiązujące do polskiej kultury i obyczajowości, m.in. „Bard polski” (1842), „Kosynier” (1843). Powstało także wiele portretów osób, z którymi artysta się stykał lub nieznajomych, obserwowanych, w tym dzieci. Interesowały Norwida sceny religijne. Malował głównie sceny z Ewangelii albo obrazy męczeństwa pierwszych chrześcijan, m.in. „Chrystus w domu Łazarza w Betanii” (1845), czy „Christiani ad leones” (1845), a także motywy z Nowego Testamentu: „Chrystus z Barabaszem w Pretorium Piłata” (1855/1856), „Zwiastowanie pasterzom” (1856), „Zdjęcie z Krzyża” (1861).
Przez większość życia artysty powstawały także rysunki i szkice w sztambuchach i szkicownikach oraz w listach. Ten ogromny zasób można określić jako najbardziej prywatny księgozbiór Norwida, składający się z dwóch zasadniczych części: z notatników, w których tekst rękopiśmienny i drukowany bardzo rzadko był dopełniony ilustracjami, oraz z albumów, w których z kolei bogaty materiał ilustracyjny (rysunki oryginalne oraz reprodukcje) tylko od czasu do czasu był uzupełniony rękopiśmiennymi albo drukowanymi tekstami objaśniającymi, będącymi tu marginaliami. Ponad 2000 rysunków w albumach: „Album Orbis I”, „Album Orbis II”, „Album Orbis III”, „Album ofiarowany Teodorowi Jełowickiemu”, „Album berliński”, „Album Marii z Tyzenhausów Aleksandrowej Przeździeckiej” i w innych mniejszych – przechowywane są m.in. w Zbiorach Ikonograficznych Biblioteki Narodowej w Warszawie, w Muzeum Narodowym w Warszawie i w Krakowie.
Norwid stworzył także kilkanaście małoformatowych obrazów olejnych, z których do dziś przetrwało zaledwie kilka. Alegoryczne przedstawienie odrodzonej Polski pod nazwą „Jutrznia” (1857) od grudnia 2007 roku znajduje się w zbiorach Muzeum Książąt Lubomirskich we Wrocławiu. W liście do Lucjana Siemieńskiego artysta pisał: „Mam honor donieść, iż dziś 14 marca, wysłałem na ekspozycję dzieło moje, obraz olejny, który na ekspozycję do Flandrii przeznaczony był – który ma za przedmiot Jutrznię i jest zupełnym wyrazem kierunku mojego w sztuce i na ten cel wykonywany był, aby wyrażał czego chcę – co głoszę teorią, a realizuję w sztuce i estetyce – powody, dla których poważam tę pracę moją”. Utrzymana w ciemnej tonacji kompozycja przedstawia popiersie kobiety z różańcem w rękach. Kobieta, wg. sugestii twórcy uosabia ojczyznę, która odrodzi się po latach niewoli. Przez lata dzieło, uważane za zaginione, znajdowało się w prywatnej kolekcji rodziny Rostworowskich.
W podobnej ciemnej tonacji namalowana jest niewielkich rozmiarów „Zrujnowana kapliczka” z 1870 roku (przechowywana w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie). Malowany szerokimi pociągnięciami pędzla nokturn przedstawia zrujnowaną kapliczkę na tle nieba, ze zwierzętami na pierwszym planie. Zarówno omawiane tu prace, jak i inne zachowane z reprodukcji dzieła malarskie Norwida (głównie portrety, wizerunek orła) sprawiają wrażenie szkicowych, pozbawionych detali.
Najsłabiej udokumentowana jest twórczość rzeźbiarska Norwida. W Gabinecie Monet i Medali w Muzeum Narodowym w Warszawie przechowywany jest „Medalion z głową Zygmunta Krasińskiego” z 1860 roku. Doświadczenia rzeźbiarskie Norwida bardzo mocno sprzężone były z twórczością pisarską, w której odwoływał się do procesu rzeźbienia, wyłaniania kształtów z materii, przeistaczania substancji. Znacząca jest jego wypowiedź: „Rzeźbiarz pracuje w materii, aby materią być przestała”.
Małgorzata Mielczarek
Źródło: Muzeum Historii Polski