W Kościele katolickim potrzebne są "uzdrowienie, pojednanie i odbudowa zaufania" w związku z wieloma skandalami wokół różnych nadużyć - głosi opublikowany w sobotę dokument końcowy synodu biskupów. Zwrócono w nim uwagę, że Kościół musi uznać swoje błędy i prosić o przebaczenie.
"W każdej fazie procesu synodalnego rozbrzmiewała potrzeba uzdrowienia, pojednania i odbudowy zaufania wewnątrz Kościoła, zwłaszcza w rezultacie wielu skandali związanych z różnymi rodzajami nadużyć" - zapisano w przyjętym w głosowaniach dokumencie końcowym drugiej, ostatniej sesji XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów.
Mowa jest też o konieczności uznania błędów.
"Podążanie tą drogą jest aktem sprawiedliwości i zadaniem misyjnym ludu Bożego w naszym świecie, i darem" - głosi dokument synodu.
Zaznaczono w nim też, że "kryzys nadużyć w swoich różnych i tragicznych przejawach doprowadził do niewypowiedzianych i często trwałych cierpień ofiar i ich społeczności". "Kościół musi słuchać ze szczególną uwagą i wrażliwością głosu ofiar nadużyć seksualnych, duchowych, ekonomicznych, instytucjonalnych, władzy i sumienia ze strony członków duchowieństwa i osób pełniących funkcje kościelne" - podkreślono.
"Słuchanie jest elementem fundamentalnym w drodze ku wyzdrowieniu, skrusze, sprawiedliwości i pojednaniu" - to kolejna konkluzja obrad.
Kościół "musi uznać swoje zaniedbania, prosić pokornie o przebaczenie, otoczyć opieką ofiary, wyposażyć się w narzędzia prewencji i podjąć wysiłek, by odbudować wzajemną ufność w Panu" - uznano.
W tekście zwraca się uwagę na to, że "Kościół jest wezwany do tego, by być ubogi, z ubogimi, którzy często stanowią większość wiernych, i by ich słuchać". Jest też postulat "odnowy duchowej i reformy strukturalnej, by uczynić Kościół bardziej partycypacyjnym i misyjnym".
Jeden z punktów brzmi następująco: "Dajemy świadectwo Ewangelii, kiedy staramy się przeżywać relacje, szanujące godność i wzajemność między mężczyznami i kobietami. Powtarzające się wyrazy bólu i cierpienia ze strony kobiet z każdego regionu i kontynentu, zarówno świeckich, jak i konsekrowanych, ukazują, jak często nie jesteśmy w stanie tego zrobić".
Odnotowane zostały zjawiska, które obecnie nękają świat: wojny, zbrojne konflikty oraz "złudzenie, że sprawiedliwy pokój można osiągnąć siłą broni". Ponadto mowa jest o nierównościach między mężczyznami i kobietami, rasizmie, podziale na kasty, dyskryminacji osób z niepełnosprawnościami, naruszaniu praw mniejszości i braku gotowości do przyjmowania migrantów.
Wszystkie 155 punktów dokumentu końcowego synodu przyjęto w głosowaniach zdecydowaną większością. Najmniej głosów - 258 "za" przy 97 głosach "przeciw" - oddano na punkt "Kwestia dostępu kobiet do posługi diakonatu pozostaje otwarta. Należy kontynuować rozpoznanie w tej sprawie".
W trakcie synodu prefekt Dykasterii Nauki Wiary kardynał Victor Manuel Fernandez wyjaśnił, że trwają prace nad tym, aby przyznać więcej miejsca i uprawnień kobietom w Kościele. Przyznał zarazem, że zdaniem papieża Franciszka sytuacja nie "dojrzała" na razie do diakonatu kobiet.
Papież w końcowym przemówieniu w sobotni wieczór ogłosił, że po synodzie nie zamierza publikować podsumowującej obrady adhortacji apostolskiej, co było dotychczasową praktyką. Wystarczy przyjęty dokument końcowy, który zawiera "bardzo konkretne wskazówki" i jest "darem dla całego ludu Bożego" - dodał Franciszek. Wskazówki te - zaznaczył - "są przewodnikiem dla misji Kościoła na różnych kontynentach, w różnych kontekstach".
Synod na temat synodalności, rozpoczęty od fazy lokalnej w październiku 2021 roku, zorganizowano pod hasłem "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja".
Polski episkopat reprezentowali w tym roku metropolita warmiński arcybiskup Józef Górzyński, biskup gliwicki Sławomir Oder oraz biskup pomocniczy warszawsko-praski Jacek Grzybowski. W porównaniu z poprzednią sesją przed rokiem wymieniony został cały skład delegacji.
Z nominacji papieskiej w obradach uczestniczył także metropolita łódzki kardynał Grzegorz Ryś. Był też prefekt Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia kardynał Konrad Krajewski.
Świeckim przedstawicielem Europy był profesor Aleksander Bańka.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ akl/