Za dwa lata odwiedzający Muzeum Historii Polski będą mogli obejrzeć zrekonstruowaną majestatyczną klatkę schodową jednego najwspanialszych pałaców XVII–wiecznej Europy, pałacu Villa Regia – zapewnił PAP dyrektor stołecznej placówki Robert Kostro.
Konferencja prasowa poświęcona pokazowi wystawienniczemu „Zaginiony w Potopie. Królewski pałac Villa Regia” odbyła się w piątek w siedzibie Muzeum Historii Polski. Pokaz wystawienniczy usytuowany w holu głównym muzeum opowiada o rezydencji króla Władysława IV Wazy zniszczonej przez Szwedów w czasie potopu.
Prezentowane są na nim zagrabione przez Szwedów w XVII w., a wydobyte z Wisły przed 13 laty oryginalne fragmenty XVII-wiecznej rezydencji królewskiej, w tym m.in. elementy arkady ze snopkiem, herbem rodu Wazów, trzon fontanny z ogrodu okalającego rezydencję i kafle posadzki, którą żołnierze szwedzcy zerwali z pałacowej podłogi. Uzupełnieniem są monety, wśród nich 50-dukatowa moneta króla Zygmunta III, jeden z najcenniejszych numizmatów w polskich zbiorach, a także ryciny i rysunki przedstawiające rezydencję.
„Za dwa lata udostępnimy wystawę stałą z elementami rezydencji królewskiej, a jej centralnym punktem będzie odtworzona majestatyczna klatka schodowa pałacu Villa Regia z elementami wydobytymi z Wisły” – zapowiedział w rozmowie z PAP dyrektor MHP Robert Kostro.
Prof. Hubert Kowalski z Uniwersytetu Warszawskiego kierował akcją wydobycia z dna Wisły zatopionych elementów pałacu. „90 proc. tego, co wydobyliśmy z Wisły, to są części składowe klatki schodowej rezydencji. W sumie stanowią one ponad 40 proc. tego fragmentu budowli. Resztę trzeba będzie dorobić w ramach rekonstrukcji” – powiedział PAP. Podkreślił, że przede wszystkim brakuje 32 kolumn, o których wiadomo było, że zostały zagrabione i wywiezione.
Przyznał, że określenie „klatka schodowa" brzmi skromnie. „Jednak w przypadku jednego z najbardziej okazałych XVII-wiecznych pałaców, zrealizowanych przez wybitnych architektów włoskich, klatka miała charakter paradny, z loggią z tarasem, z którego można było podziwiać wspaniały ogród z fontannami i rzeźbami. To była architektoniczna perełka” – wskazał Kowalski.
„Jeżeli za dwa lata odwiedzający Muzeum Historii Polski zobaczy tę klatkę schodową, wejdzie w jej przestrzenie, to jestem przekonany, że zda sobie sprawę ze wspaniałości tej architektury, a także znaczenia tego obiektu” – dodał.
Wyjaśnił, że pałac Villa Regia stał w miejscu obecnego Pałacu Kazimierzowskiego na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego, a klatka schodowa była zwrócona w kierunku Krakowskiego Przedmieścia. Przed nią rozpościerały się wspaniałe ogrody. „Rzeźby, które zostały zakupione do rezydencji we Włoszech, w Amsterdamie, to były obiekty bardzo dobrej klasy artystycznej” – ocenił Kowalski. Skradzione przez Szwedów trafiły do różnych rezydencji. „Część rzeźb znajduje się w jednym z pałaców szwedzkich, część zrabowanych kolumn trafiła ostatecznie do jednego z mauzoleów w Berlinie. Te obiekty rozprzestrzeniły się po różnych zakątkach Europy” – oznajmił.
Część fragmentów Villi Regii można zobaczyć w Muzeum Historii Polski od 12 kwietnia do 2 czerwca. Jest to pierwszy z pokazów prezentujących najbardziej okazałe artefakty przyszłej stałej ekspozycji muzeum. (PAP)
wnk/ miś/