"Dzisiaj przypada 100. rocznica uchwalenia ustawy o opiece społecznej, której inicjatorem był ks. prał. Wacław Bliziński" - przypomniała we środę w mediach społecznościowych b. minister rodziny, pracy i polityki społecznej, obecnie deputowana do Parlamentu Europejskiego, Elżbieta Rafalska.
Elżbieta Rafalska przywołała w środę na Twitterze artykuł ze strony RadioMaryja.pl pt. "Ks. Prał. Wacław Bliziński – +Rolnik z prawem odprawiania Mszy Św.+, który zainicjował Ustawę o Opiece Społecznej".
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę pojawiła się potrzeba ujęcia w ustawowe ramy kwestii opieki społecznej państwa. 4 marca 1921 r. grupa posłów pod przywództwem ks. prałata Wacława Blizińskiego wniosła projekt ustawy porządkującej zagadnienia opieki społecznej, w częściowo wzorowanej na rozwiązaniach znanych już Belgii i Francji oraz na pruskich regulacjach prawnych o opiece społecznej. 16 sierpnia 1923 r. Sejm RP uchwalił pierwszą w niepodległej Polsce ustawę regulującą prawnie w zakresie zagadnienia pomocy (wówczas - opieki) społecznej.
Ustawa sprzed 100 lat składała się z 26 artykułów i określała ogólne założenia tworzonej od podstaw opieki społecznej. Naczelnym założeniem, było "wszystkim potrzebującym państwo powinno udzielić pomocy". Obowiązek realizacji ustawy spoczywał na poszczególnych gminach. Na szczeblu lokalnym powoływano opiekunów społecznych oraz gminne komisje opieki społecznej.
Wacław Bliziński urodził się 28 lipca 1870 r. w Warszawie. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne we Włocławku. 5 stycznia 1900 r. został proboszczem parafii pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Liskowie koło Kalisza. Od młodych lata chorował na gruźlicę.
"Lud, ten w chwili, gdy przybyłem do parafii tkwił w stanie jakby letargu, nie mając tak naprawdę do końca w pełni świadomości z sytuacja, w jakiej się znalazł. Ci ludzie żyli, choć tak do końca nie wiedzieli, w przekonaniu, że można żyć inaczej, że można dokonać zmian choćby nawet była to sytuacja i stan nierokujący żadnych szans na zmianę bytu dla postronnego obserwatora" - wspomniał po latach.
Na terenie parafii duchowny zorganizował liczne instytucje spółdzielcze m.in. Kasę Oszczędności (1904), Spółdzielnię Przemysłowo-Handlową "Gospodarz" (1902), do której należały mleczarnia parowa, piekarnia spółdzielcza (w 1913 r.), cegielnia i betoniarnia, Stowarzyszenie Zbożowe (1919) oraz Stowarzyszenie Budowlane.
Z jego inicjatywy rozpoczęto także naukę dla dzieci i dorosłych na kursach odbywających się na plebanii. W 1905 r. zorganizował ochronkę dla dzieci, a trzy lata później - Dom Ludowy. Dzięki jego zaangażowaniu powstało m.in. Gimnazjum im. ks. Piotra Skargi oraz sierociniec. Założył towarzystwo ubezpieczeniowe i sklep spółdzielczy.
W 1917 r. ks. Bliziński przedstawił biskupom koncepcję rozwoju chrześcijańskiego ruchu ludowego na polskiej wsi. Po odzyskaniu niepodległości kapłan przez kilka miesięcy był kierownikiem Departamentu Opieki Społecznej w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej w Warszawie.
Z listy Polskiego Zjednoczenia Ludowego został wybrany posłem na Sejm Ustawodawczy, a ponadto był członkiem Rady Obrony Państwa (1919-22), założycielem i prezesem okręgowego Związku Spółdzielni Rolniczych i Rady Nadzorczej Centralnej Kasy Rolniczej oraz radcą łódzkiej Izby Rolniczej.
W ciągu niespełna czterech dekad, z typowej dla zaboru rosyjskiego, zaniedbanej pod każdym względem wsi, ks. Bliziński uczynił Lisków wzorem i przykładem spółdzielczej aktywności dla całej Polski.
"Wierzę, że inicjatorem, budzicielem ospałego tłumu może być nie tylko tzw. inteligent, lecz i chłop prosty, kobieta z ludu – owiani duchem miłości, poświęcenia, ofiarnego zapału. Im indywidualność będzie silniejsza, tym bardziej oddziaływać będzie na środowisko" - wspominał w latach 30.
W 1938 r. został senatorem. Papież Pius XI obdarzył go godnością prałata Jego Świątobliwości. Władze państwowe odznaczyły go Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą OOP.
Po wybuchu drugiej wojny światowej, zagrożony aresztowaniem przez gestapo, duchowny ukrywał się w Warszawie, a później w Częstochowie, gdzie zmarł 21 października 1944 r. Dwa lata później jego ciało pochowano w Liskowie. W PRL przemilczano osiągnięcia księdza-społecznika. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ pat/