"Las" i "Pierwsze spotkania" - to galerie, od których rozpoczyna się zwiedzanie wystawy stałej w Muzeum Historii Żydów Polskich. "Żydzi osiedlali się tam, gdzie mogli pozostać Żydami" - powiedziała PAP prof. Hanna Zaremska, autorka koncepcji galerii "Pierwsze spotkania".
Galeria "Las" i "Pierwsze spotkania" to dwie z ośmiu galerii, składających się na wystawę stałą przedstawiającą 1000-letnią historię Żydów polskich.
Wystawa stała zajmuje całą podziemną kondygnację siedziby muzeum. Z przestronnego holu schody prowadzą w dół. Zwiedzający znajdują się w przestrzeni, w której na wielkich, jakby szklanych ekranach widać zielony las. Las żyje: w zaroślach przesuwa się żubr, wiewiórka obiega pień drzewa, słychać śpiew ptaków.
"To wejście na wystawę może zaskakiwać - mówi PAP Ewa Małkowska-Bieniek - Ale w czasach, gdy na naszych ziemiach pojawili się pierwsi kupcy żydowscy, niemal cały kraj pokrywały puszcze; jest to zatem aluzja historyczna, ale chodziło nam też o to, aby w tym miejscu zwiedzający poddali się nastrojowi wyciszenia, żeby za sobą zostawili zgiełk miasta, sprawy z zewnątrz, żeby mogli tu odpocząć, +zresetować+ się i dopiero pójść i obejrzeć wystawę".
W galerii pt. "Las", opracowanej według koncepcji prof. Barbary Kirshenblatt-Gimblett, będzie można poznać piękne żydowskie legendy z okresu średniowiecza. Jedna z nich opowiada o przybyciu pierwszych Żydów na ziemie polskie. Mieli oni usłyszeć głos z nieba mówiący "Polin"; po hebrajsku "po" oznacza "tutaj", a "lin" - "odpoczniesz". Słowo "Polin" znaczy "tu odpoczniesz", lecz to także po hebrajsku Polska.
W galerii pt. "Las", opracowanej według koncepcji prof. Barbary Kirshenblatt-Gimblett, będzie można poznać piękne żydowskie legendy z okresu średniowiecza. Jedna z nich opowiada o przybyciu pierwszych Żydów na ziemie polskie. Mieli oni usłyszeć głos z nieba mówiący "Polin"; po hebrajsku "po" oznacza "tutaj", a "lin" - "odpoczniesz". Słowo "Polin" znaczy "tu odpoczniesz", lecz to także po hebrajsku Polska.
Słowo "Polin" jest już wpisane w architekturę Muzeum Historii Żydów Polskich. "Każdy może się o tym przekonać - mówi dyrektor placówki prof. Dariusz Stola. - Wystarczy, że przyjrzy się szklanym panelom, którymi okryty jest cały budynek. Dziesiątki tysięcy razy jest na nich wypisane słowo +Polin+, zarówno czcionką łacińską, jak i czcionką hebrajską. To słowo najlepiej oddaje ideę naszego muzeum, bo jest to żydowska nazwa Polski, żydowskość i polskość świetnie w tym słowie się łączą".
Na jednym z ekranów galerii "Las" wyświetla się napis: "Zamieszkał bezpiecznie lud Izraela w kraju Polin na długie lata" - to cytat z książki Szmuela Josefa Agnona – izraelskiego pisarza urodzonego w Buczaczu, laureata literackiej Nagrody Nobla. Wprowadza on w klimat kolejnej części ekspozycji.
"Żydzi osiedlali się tam, gdzie mogli pozostać Żydami. A zatem, jeśli w średniowieczu migracja Żydów do Polski istniała, oznacza to, że Żydzi mieli taką możliwość, że były jakieś gwarancje, które pozwalały im wierzyć, że to, co dzisiaj nazywamy swobodą wyznania, będzie respektowane" - powiedziała PAP badaczka średniowiecza prof. Hanna Zaremska, autorka koncepcji galerii "Pierwsze spotkania".
Galeria ta przedstawia historię najwcześniejszych kontaktów polsko-żydowskich i najdawniejszego okresu pobytu Żydów na ziemiach polskich, obejmując czas od 960 r. po rok 1500. W X wieku były to ślady obecności, ale jeszcze nie osadnictwo, natomiast w wiekach późniejszych było to już stałe osadnictwo żydowskie na ziemiach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Słowiańszczyzny Zachodniej – w Czechach, na Węgrzech, w Polsce i na Rusi.
Pierwsi Izraelici, którzy pojawili się w tym regionie, byli wędrownymi kupcami. Przybywali z zachodniej Europy. Handlowali niewolnikami i futrami, drogocennymi tkaninami, korzeniami, a także bronią. Handel niewolnikami przynosił kolosalne zyski. Kupcy jechali z niewolnikami do Azji – w wielkim imperium islamskim było ogromne zapotrzebowanie na niewolników słowiańskich; wykorzystywano ich do celów militarnych oraz jako służbę domową, także w haremach - opowiadała prof. Zaremska.
"Żydzi osiedlali się tam, gdzie mogli pozostać Żydami. A zatem, jeśli w średniowieczu migracja Żydów do Polski istniała, oznacza to, że Żydzi mieli taką możliwość, że były jakieś gwarancje, które pozwalały im wierzyć, że to, co dzisiaj nazywamy swobodą wyznania, będzie respektowane" - mówiła PAP badaczka średniowiecza prof. Hanna Zaremska, autorka koncepcji galerii "Pierwsze spotkania".
Żydowscy kupcy korzystali z krzyżujących się na tych terenach szlaków handlowych i z form stabilizujących się już struktur państwowych. Obrazuje to na ekspozycji wielka mapa peregrynacji po Europie Ibrahima ibn Jakuba, Żyda sefardyjskiego, kronikarza i kupca, który jako poseł kalifatu Kordoby na dwór cesarza Ottona I Wielkiego odbył około 965-966 podróż do Niemiec i krajów zachodniosłowiańskich, czyli Polski, Czech, Bułgarii.
Kraje i miasta poznane w czasie podróży opisał w swojej relacji w języku arabskim. Jej fragmenty dotyczące Polski, którą opisuje jako "kraj obfitujący w żywność, mięso, miód i role orną", i Krakowa, który przedstawia jako "gród odległy od Pragi o trzy tygodnie drogi" - są wyeksponowane w galerii. Ta relacja z podróży do krajów słowiańskich, zachowana w późniejszym XI-wiecznym przekazie pisarza arabskiego al-Bekriego, stanowi najstarsze źródło pisane do dziejów Polski za panowania Mieszka I. Według przekazu Ibrahima ibn Jakuba Mieszko I był władcą potężnym, posiadał drużynę, którą utrzymywał z podatków.
Interes w handlu mieli też władcy – książęta i elity państwowe; władca w tamtym czasie miał dochód przede wszystkim z łupów wojennych i brańców; odsprzedawał te dobra handlarzom, którzy ponadto płacili cło za przejazd przez ziemie książęce. Dlatego też władcy dbali o dobre stosunki z Żydami, np. ustanawiając odpowiednie statuty.
W galerii eksponowany jest najsłynniejszy i najważniejszy tego typu dokument Statut kaliski, akt prawny nadany Żydom przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego 16 sierpnia 1264 r. Zagwarantował on Żydom istnienie sądów żydowskich i osobnych sądów dla spraw, w których brali udział zarówno Żydzi, jak i chrześcijanie. Zapewniał wolność osobistą i bezpieczeństwo Żydom, swobodę wyznania, podróżowania i handlu. Postanowienia statutu potwierdzali inni królowie polscy: Kazimierz Wielki w 1334 r., Kazimierz Jagiellończyk w 1453 r. i Zygmunt Stary w 1539 r. Przy stanowisku multimedialnym można ów statut kartkować i czytać.
Najpierw był handel, później wystąpiło stałe osadnictwo. Pierwsze kolonie żydowskie lokowały się w centrach, które były rezydencjami książęcymi i znane już były wcześniej wędrownym kupcom; w Polsce był to przede wszystkim Kraków.
Pierwszymi przybyszami byli zamożni Niemcy, którzy mieli kulturę gospodarki monetarnej, wiedzieli, co to jest kultura miejska. Fala ludności żydowskiej napłynęła z tych samych powodów, co emigranci na prawie niemieckim. To był kolejny ważny etap historii żydowskiej zespolonej z historią Polski - mówi prof. Zaremska.
W przestrzeni galerii na ścianach widnieją malowidła przedstawiające mapy średniowiecznych miast: Krakowa, Poznania, Płocka, Warszawy. W nich osiedlali się Żydzi; nie uprawiali oni rzemiosła ponieważ produkcja rzemieślnicza zmonopolizowana była przez cechy, które nie dopuszczały niechrześcijan do swoich korporacji. Dla ludności żydowskiej pozostawały dwa zajęcia: handel i kredyt, czyli lichwa.
"Ten wrażliwy problem szeroko poruszamy w galerii, wykorzystując zarówno teksty chrześcijańskie, kaznodziejskie, teksty z ksiąg miejskich, jak i piśmiennictwo hebrajskie. Tłumaczymy, czym był kredyt w średniowieczu, pokazujemy sylwetkę lichwiarza, stanowisko kościoła, który dopuszczał do 10 proc. oprocentowania w skali rocznej, a wyższy procent piętnował jako grzech. Kredyt żydowski był z reguły krótkotrwały i w grę wchodziły niewielkie sumy" - tłumaczy prof. Zaremska.
W tym miejscu ekspozycji można wziąć udział w średniowiecznej grze miejskiej.
W galerii „Pierwsze spotkania” opowieść o wczesnych kontaktach polsko-żydowskich prowadzona jest również przez prezentację charakterystycznych sylwetek, np. bankiera królewskiego. Władcy średniowieczni, którzy prowadzili wojny, lokowali miasta, przeprowadzali reformy monetarne zawsze byli w potrzebie, jeśli chodzi o finanse. Mieli zatem swoich bankierów, którzy dbali o skarb królewski.
Kazimierz Wielki, monarcha, który prowadził kosztowne kampanie wojenne na Rusi przeciwko Litwie, wznosił zamki i kościoły, obwarowywał murami miasta, przebudował rezydencję na Wawelu, miał swojego bankiera żydowskiego – Lewkę. Był on współdzierżawcą Wieliczki, mennicy krakowskiej, uczestniczył w reformie podatkowej państwa. Kazimierz Wielki był uważany za przyjaciela Żydów; stał się on pozytywnym bohaterem w historii Żydów w Polsce.
Galeria "Pierwsze spotkania" pokazuje historię rodem ze średniowiecza wykorzystując nowoczesne technologie i techniki multimedialne, ale też prezentując pozostałości materialnej kultury żydowskiej z tamtej epoki, choć - jak zaznaczyła prof. Zaremska - "nie mamy prawie nic. Ale to, co mamy jest fantastyczne".
Galeria "Pierwsze spotkania" pokazuje historię rodem ze średniowiecza wykorzystując nowoczesne technologie i techniki multimedialne, ale też prezentując pozostałości materialnej kultury żydowskiej z tamtej epoki, choć - jak zaznaczyła prof. Zaremska - "nie mamy prawie nic. Ale to, co mamy jest fantastyczne". "Mamy z terenów, które do połowy XIV w. należały do Polski – ze Śląska macewy, czyli płyty nagrobne ze śląskich cmentarzy żydowskich, które są zabytkiem bardzo ciekawym. Z nich wyczytać można mnóstwo rzeczy, np. kim byli ci żydowscy przybysze, ich nadreńskie korzenie widać po stylu, po inskrypcjach" - dodała.
Jest jeszcze jeden zabytek ważny dla tego okresu tzw. brakteaty – tysiące srebrnych monet bitych na przełomie XII i XIII w.; mają one inskrypcje w języku hebrajskim.
Zabytkiem "niesłychanie cennym" dla muzealnej opowieści i historii polsko-żydowskiej jest - zdaniem autorki koncepcji galerii - złota patena z Trzemeszna z ok. 1170 r. W jej części środkowej znajduje się przedstawienie dwóch królowych personifikujących Eklezję – Kościół i Synagogę.
Eksponowane są też świadectwa piśmiennicze - responsa, korespondencje, opisy podróży, resztki ksiąg gminnych, dokumenty w języku hebrajskim, które zostały sfotografowane przed wojną. Pokazywane są również materiały chrześcijańskie, w których zapisana jest historia Żydów: np. kroniki, księgi sądowe, zapisane kazania. Przez całą galerię przewijają się też ważne postaci dla historii Żydów; ich biogramy, podbudowane tekstami źródłowymi, stanowią ważny fragment narracji o historii Żydów w Polsce.
Galerie składające się na wystawę stałą, to : "Las", "Pierwsze spotkania" (960-1500)"Paradisus Iudaeorum" (1569-1648), "Miasteczko" (1648-1772), "Wyzwania nowoczesności" (1772-1914), "Na żydowskiej ulicy" (1918-1939), "Zagłada" (1939-1945), "Powojnie" (1944 - do dziś).
Muzeum Historii Żydów Polskich to nowoczesne, multimedialne centrum edukacji i kultury. Zwiedzający mogą poznać dzieje narodu żydowskiego oraz jego kulturę tworzoną na ziemiach polskich przez blisko tysiąc lat. Muzeum będzie otwarte 28 października. (PAP)
Anna Bernat
abe/ agz/