W Berlinie w poniedziałek po raz pierwszy wręczono Nagrodę Specjalną Identitas. Jej laureatką została kuratorka, producentka i scenarzystka projektów kulturalnych i muzealniczych Hanna Radziejowska, która obecnie kieruje berlińskim oddziałem Instytutu Pileckiego.
Jak wyjaśniono, "Nagrodę Hanna Radziejowska przyjęła z rąk jurorów w Berlinie w lokalizacji znaczącej dla jej działalności, jak i symbolicznej dla polskiej pamięci i tożsamości – na Placu Askańskim". "Niemalże w tym miejscu, na dawnym dworcu kolejowym Anhalter, 12 listopada 1940 r. w asyście kompanii honorowej Wehrmachtu i przy dźwiękach Międzynarodówki przyjmował sowieckiego szefa dyplomacji Mołotowa jego niemiecki odpowiednik, von Ribbentrop, by rozmawiać o podziale globu. Z tego dworca wyruszała też część transportów ludności żydowskiej do niemieckich obozów koncentracyjnych na okupowanych terenach II RP" - przypomniano na stronie Fundacji Identitas.
Laudację wygłosił przewodniczący jury Nagrody Identitas Wojciech Stanisławski. "Fundacja Identitas od dziesięciu lat przyznaje nagrody osobom, które podejmują w swojej twórczości kwestie tworzenia, trwania, konfliktów lub demontażu tożsamości zbiorowych we współczesnym świecie. W ostatnich latach nagrody te przyznawane były za prace z obszaru humanistyki i literatury pięknej. Coraz bardziej jednak jesteśmy świadomi, w jak dużym stopniu debaty nad tożsamościami toczą się również w wymiarze działań publicznych: inicjatyw wydawniczych, wystawienniczych, edukacyjnych" - powiedział Stanisławski.
"Ze szczególnym połączeniem takich inicjatyw mamy do czynienia w przypadku berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego i kierującej nim nieprzerwanie od roku 2019 Hanny Radziejowskiej" - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że "do Berlina trafiła już z imponującym dorobkiem kuratorki, kierowniczki placówek kultury, scenarzystki wielu wystaw, projektów i festiwali, reżyserki i organizatorki". "Lista przedsięwzięć, którymi kierowała lub w których brała tylko udział, imponuje: od pracy w Muzeum Powstania Warszawskiego po festiwal +Niewinni czarodzieje+, od reportaży w Radiu Plus po organizację wydarzeń na otwarcia Centrum Nauki Kopernik, od wolontariatu indywidualnego po kierowanie Muzeum Woli" - mówił. "To jednak w obecnej misji berlińskiej (była już tam czynna na polu publicznym jako dyrektorka Instytutu Polskiego) w wyjątkowo spójny sposób pokierowała działaniami na rzecz prezentacji i obrony polskiej przeszłości, tożsamości – i ofiar" - zaznaczył przewodniczący jury.
"Przyszło jej podjąć te działania w czasie wyjątkowo niesprzyjającym: nie tylko ze względu na pandemię, na eskalację agresji Rosji na Ukrainę, na przesilenia polityczne w Unii i w Polsce" - mówił. "Zasadniczym tłem jej działań było i jest utrzymujące się désintéressement istotnej części niemieckich elit wobec pamięci polskich ofiar III Rzeszy" - ocenił.
"Hanna Radziejowska i zespół berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego złożonymi środkami (konferencje naukowe, seminaria, prezentacje, wystawy) przekazuje prawdy o tych ofiarach. O konsekwencjach – politycznych, demograficznych, gospodarczych i mentalnych – zbrodni Trzeciej Rzeszy i Związku Sowieckiego podczas II wojny światowej – i później. O polskich postawach wobec totalizmu, od ratowania ofiar Zagłady po +Solidarność+" - powiedział. "Ukazuje skalę strat ludzkich i kulturalnych w Polsce. Zarazem, co koniecznie trzeba podkreślić, działania Instytutu w Berlinie nie są cierpiętniczą wyliczanką, nie jest to lament zasklepiony w swoim czasie i w swojej krzywdzie. Mamy do czynienia z bezustannym wysiłkiem podejmowania rozmowy: z uczniami, nauczycielami, naukowcami, politykami, widzami wystaw i użytkownikami mediów społecznościowych" - zaznaczył Wojciech Stanisławski.
Zwrócił uwagę, że "Hanna Radziejowska kierując berlińskim oddziałem Instytutu Pileckiego wykazała się cnotą tak oczekiwaną od osób publicznych, a tak wśród nich nieczęstą: wielkoduszności (magnanimitas), która nakazuje rozszerzać swój +mandat+, by ująć się za tymi, którym dzieje się krzywda". "W ciągu ostatnich dwóch lat głos Instytutu był również głosem Ukrainy: Instytut nagłaśnia skalę moskiewskiego bezprawia, prezentuje straty i racje Kijowa: myślę tu szczególnie o rozbudowanym programie +Vola (wolność) UA+. Nie inaczej dzieje się w przypadku Białorusi" - przypomniał przewodniczący jury.
"Takie narzędzia, skala i sposoby działania w przekonaniu jury Nagrody Identitas umacniają polską tożsamość zbiorową: uwalniają ją od koturnowości, wyzwalają od lęku przed współczesnością, zarazem zachowując to, czego strzeże (...) Za to dziękujemy. Za to przyznajemy nagrodę" - powiedział Wojciech Stanisławski.
Jak wyjaśniono na stronie fundacji, "Nagroda Specjalna Identitas począwszy od bieżącego roku przyznawana będzie twórcom i osobom wyróżniającym się w szeroko rozumianej polskiej debacie i aktywności kulturalnej i publicznej poświęconej kwestii tożsamości zbiorowej". "O jej przyznaniu z końcem każdego roku informować będzie jury Nagrody Identitas w składzie: Justyna Melonowska, Krzysztof Niewiadomski, Tomasz Kaźmierowski oraz jego przewodniczący Wojciech Stanisławski" - czytamy w informacji.
"Nagroda Specjalna Identitas została stworzona, by wyróżniać ludzi, którzy w polskiej debacie publicznej lub w działalności kulturalnej i publicznej podejmują krytycznie kwestie trwania, zachowywania, konstruowania lub demontażu tożsamości zbiorowych we współczesnym świecie" - napisano.
Zwrócono uwagę, że "zagadnienie tożsamości, zarówno indywidualnej, jak zbiorowej, znalazło się w ostatnich dekadach w centrum debaty". "Coraz częściej przy tym podejmowane są wysiłki konstruowania nowych tożsamości, często stojące w sprzeczności z zasadniczymi elementami naszej tożsamości zbiorowej" - zaznaczono.
"Chcielibyśmy wspierać kompetentne, interesujące, odważne formy wypowiedzi i działalności dotyczących tych procesów i wyzwań" - wyjaśniono na stronie fundacji.
Hanna Radziejowska jest absolwentką Instytutu Historii Uniwersytetu Warszawskiego, kuratorką, producentką i scenarzystką projektów kulturalnych i muzealniczych. Pracowała m.in. w Muzeum Powstania Warszawskiego, Domu Spotkań z Historią, Centrum Nauki Kopernik, Muzeum Warszawy (jako kierowniczka Muzeum Woli). Była też dyrektorem Instytutu Polskiego w Berlinie. Związana ze Stowarzyszeniem Wola Mieszkańców oraz Stowarzyszeniem Mieszkańców i Przyjaciół Kolonii Wawelberga, a także, jako wolontariusz, z Hospicjum św. Krzyża.
Obecnie kieruje berlińskim oddziałem Instytutu Pileckiego. Kuratorka wystawy "Wola 1944", a także, razem z Jackiem Fairweatherem, wystawy "Ochotnik. Witold Pilecki i jego misja w Auschwitz", znajdującej się w siedzibie Instytutu Pileckiego w Berlinie.
Fundacja Identitas została założona z początkiem 2014 r. z zadaniem wspierania polskich autorów szeroko pojętego obszaru humanistyki. "Fundacja wspomaga stypendiami i warsztatami twórców z rozmaitych środowisk, stosujących różnorakie środki wyrazu, o szerokim spektrum światopoglądowym" - czytamy na stronie fundacji.
"Oprócz głównego przedsięwzięcia, jakim jest dla nas coroczna literacka Nagroda Identitas, Fundacja wspiera debatę o tożsamości zbiorowej. Jesteśmy szczególnie zainteresowani utworami i autorami, którzy podejmują krytycznie kwestie trwania, zachowywania, konstruowania lub demontażu tożsamości zbiorowych we współczesnym świecie" - napisano w informacji.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ dki/