Za świętowanie Bożego Narodzenie w Anglii czy Szkocji od XVI w. groziła grzywna - powiedział ks. prof. Józef Naumowicz z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, autor książki "Wojna o Boże Narodzenie".
W poniedziałek w Domu Arcybiskupów Warszawskich zaprezentowano książkę ks. prof. Naumowicza. Obecny na prezentacji metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podkreślił, że "publikacja ta może zainspirować do poszukiwań nad prawdziwą wymową Bożego Narodzenia". Dodał, że jest ona potrzebna także dzisiaj, kiedy mamy "proces laicyzacji tych świąt, traci się wartość symboli tych świąt". "Te symbole są obecne, ale one coraz mniej przemawiają" - zaznaczył kardynał.
Ks. prof. Naumowicz w rozmowie z PAP przypomniał, że od XVI wieku pojawiały się zakazy obchodów świąt Bożego Narodzenia, wydawane szczególnie przez radykalne wyznania protestanckie: najpierw przez hugenotów, a później przez purytan, którzy zdobyli większość w parlamencie angielskim i wprowadzili państwowy zakaz obchodów Bożego Narodzenia. Za jego złamanie groziła nawet grzywna. Później purytanie wprowadzili również zakaz świętowania w Stanach Zjednoczonych. Podobnie było w Szkocji za sprawą prezbiterian, którzy zdobyli większość w tamtejszym parlamencie i zakazali świętowania Bożego Narodzenia. Regulacja obowiązywała do lat 60. XX wieku. Ks. Naumowicz wyjaśnił, że przeciwko Bożemu Narodzeniu używano argumentu, że nie jest to święto biblijne, tylko pogańskie, i że jest z nim związanych wiele zwyczajów pogańskich.
Zapytany przez PAP, co przyczyniło się do tego, że zrezygnowano z zakazów, autor powiedział: "W USA, gdzie była większość katolików, a szczególnie w XIX w. wzrosła emigracja katolików z Europy - a więc Polaków, Słowaków - i oni w rodzinach obchodzili to święto, nawet wtedy kiedy oficjalnie był to dzień pracy. Wówczas protestanci przekonali się, że to święto spełnia bardzo ważną rolę rodzinną i społeczną. W końcu w XIX w. powstał szereg utworów literackich, które mówiły o pięknie tego święta".
Dodał, że w protestantyzmie w połowie XIX wieku powstał nurt świąt domowych, czyli domowego celebrowania świąt - wówczas uznano, że Boże Narodzenie, które świętuje się wspólnie, wnosi pokój i pojednanie. Okazało się, że - jak zaznaczył ks. prof. Naumowicz - argumentacja, iż święto Bożego Narodzenia nie jest świętem biblijnym "została mocno przesadzona". Dodał że Biblia nie nakazuje obchodzić świąt Bożego Narodzenia ani Wielkanocy. "Kościół ma prawo ustanawiać święta i to nie muszą być święta niechrześcijańskie" - podkreślił.
Ks. Naumowicz podkreślił, że w jego publikacji po raz pierwszy zostało wykazane, że święto Bożego Narodzenia zrodziło się w Betlejem. Po raz pierwszy obchodzono je na początku IV w., kiedy powstała Bazylika Narodzenia Pańskiego nad grotą, w której urodził się Jezus.
Autor "Wojny o Boże Narodzenie" przypomniał, że data świąt Bożego Narodzenia nie wiąże się z datą historyczną. "Przyjście Mesjasza, narodziny Zbawiciela, były zawsze przedstawiane jako przyjście światłości, która rozświeca mroki tego świata" - podkreślił. Dodał, że stąd wybór 25 grudnia, kiedy dni zaczynają się wydłużać.
Stanisław Karnacewicz (PAP)
skz/ karo/ wkt/