Ks. Jan Szczepański, proboszcz w Brzeźnicy Bychawskiej (Lubelskie), zamordowany w 1948 r., został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczono we wtorek w Lublinie rodzinie księdza, nazywanego lubelskim Popiełuszką czasów bierutowskich.
"Ksiądz Jan Szczepański jest postacią szczególną, szerzej nieznaną, a przecież był to jeden z męczenników za polską sprawę" – powiedział szef Urzędu do Spraw Repatriantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który, wraz z wojewodą lubelskim Przemysławem Czarnkiem, wręczył we wtorek odznaczenie bratankowi księdza, Kazimierzowi Szczepańskiemu.
"Oddał życie nie tylko w obronie wiary, ale w obronie Polski, był jednym z drogowskazów naszych powojennych losów, pokazujących i uczących Polaków, jak powinni się zachować wobec nowej okupacji, która nastąpiła w 1945 r. Należał do ludzi niezłomnych, którzy w okresie powojennym wiedzieli, że być może poniosą militarną klęskę, ale ocalą to, co jest najważniejsze: honor narodu polskiego" – mówił Kasprzyk o ks. Szczepańskim
"Ksiądz Szczepański, był kapłanem niezłomnym, Popiełuszką czasów bierutowskich, bo tak o nim mówią. To byli ludzie, którzy z jednej strony ocalili honor, a z perspektywy czasu uchronili nas przed tym, że nie staliśmy się 17 republiką sowiecką" – dodał Kasprzyk.
Wojewoda lubelski podkreślił, że rola ks. Szczepańskiego była taka, jak żołnierzy niezłomnych. „Nie walczył zbrojnie, ale w czasach powojennych robił to, głosząc wielkie homilie patriotyczne, nie godząc się w nich – bazując na wolności wynikającej z Pisma Świętego – na nowy ustrój komunistyczny” – powiedział wojewoda Czarnek.
Ks. Jan Szczepański uhonorowany został pośmiertnie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności na rzecz zachowania tożsamości narodowej oraz za pracę duszpasterską.
Po wojnie był proboszczem wiejskiej parafii w Brzeźniccy Bychawskiej na Lubelszczyźnie. Według badań IPN głosił patriotyczne kazania, krytykował otwarcie komunistyczne władze, mówił, że Kościół jest prześladowany. Wspierał działalność Polskiego Stronnictwa Ludowego w okresie referendum w 1946 r. i wyborów w 1947 r. Został uprowadzony ze swojej parafii w nocy z 22 na 23 sierpnia 1948 roku. Wywabiono go podstępem pod pozorem potrzeby udzielenia sakramentów ciężko choremu. Napastnicy wdarli się na plebanię. Kilka dni później ciało księdza Szczepańskiego, noszące ślady bestialskich tortur, znaleziono w rzece Wieprz w miejscowości Wola Skromowska.
Śledztwo prowadzone przez UB i MO nie doprowadziło wówczas do wykrycia sprawców i szybko zostało umorzone. IPN prowadził swoje śledztwo w tej sprawie. „Są relacje, z których wynika, że jeden z funkcjonariuszy UB w Lubartowie przed śmiercią w 1952 r. przyznał się do udziału w zamordowaniu księdza. W mordzie miał brać też udział drugi członek PPR, on również nie żyje” – powiedział dyrektor oddziału IPN w Lublinie Marcin Krzysztofik. (PAP)
Autor: Zbigniew Kopeć
kop/aszw/