Dwie macewy, czyli nagrobki z cmentarza żydowskiego, zostały odnalezione podczas remontu muru oporowego przy korycie rzeki Białej, która przepływa przez Bielsko-Białą – poinformowały w piątek lokalne media. Oba pomniki zostały już złożone na bielskim kirkucie.
Macewy są mocno zniszczone. Inskrypcje na nich zachowały się fragmentarycznie. Przetłumaczył je historyk, badacz dziejów Żydów Bielska i Białej, pracownik miejscowego Muzeum Historycznego dr Jacek Proszyk. Z jego słów wynika, że jedna stała na grobie kobiety o imieniu Pesla, która zmarła w 1929 r. Druga przypominała o mężczyźnie „prawym i uczciwym, który znany był z uprzejmości i czynił sprawiedliwość przez wszystkie dni swego życia”.
Jak podał portal bielsko.biala.pl, który zacytował dr. Proszyka, macewy podczas wojny mogły zostać wykorzystane przez Niemców do umocnienia koryta rzeki. Archiwum Państwowe w Katowicach posiada dokument z 1942 r., z którego wynika, że niemieckim władzom Bielska zezwolono na wykorzystanie nagrobków z miejskich cmentarzy żydowskich do regulacji rzeki. Historyk przypomniał, że w 2012 r. w korycie odnaleziono fragmenty macew, które pochodziły z kirkutów w Bielsku i w Białej.
Proszyk podał także inną możliwość. W latach 60. XX w. ówczesne władze miasta zlikwidowały cmentarz żydowski w Białej, a na nim powstała fabryka sprzętu sportowego. Ekshumowano wówczas jedynie niewielką część spośród ok. 2 tys. pochowanych tam osób. Świadkowie wspominali, że część nagrobków użyto do regulacji potoku Niwka, który w centrum Bielska-Białej wpada obecnie do Białej.
Pierwsze wzmianki o Żydach w Bielsku pochodzą z XVI w., jednak ślad osadnictwa datuje się na połowę XVII w. W przededniu II wojny społeczność ta stanowiła prawie 20 proc. liczącej 25 tys. ludności miasta. W Białej pierwsi Żydzi pojawili się pod koniec XVII w. W 1939 r. obywatelami miasta było blisko 4 tys. Żydów, czyli ok. 13 procent mieszkańców.
Po wybuchu wojny i wkroczeniu wojsk niemieckich 3 września bielscy i bialscy Żydzi zostali poddani represjom. Większość z nich zginęła w Auschwitz. Wojnę przeżyli nieliczni.
Bielski kirkut, na który trafiły macewy, został utworzony w 1849 r. Spoczywa na nim wiele ważnych dla miasta i społeczności żydowskiej osób, m.in. prof. Michael Berkowitz, sekretarz Teodora Herzla, twórcy syjonizmu. To jedyna żydowska nekropolia w Polsce, na której pochowani zostali także czterej muzułmanie - żołnierze, którzy zginęli podczas I wojny. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/