Muzeum Etnograficzne w Krakowie od piątku ponownie jest otwarte dla zwiedzających. W dawnym ratuszu kazimierskim można oglądać wystawę stałą.
"Były osoby, które dopytywały, kiedy otworzymy muzeum. Jesteśmy stęsknieni za publicznością, a jednocześnie dzięki aktywności w mediach społecznościowych cały czas utrzymywaliśmy z nią kontakt i współpracowaliśmy, organizując w internecie zajęcia dla dzieci autystycznych, spotkania w ramach +Domowego muzykowania+ i warsztaty +Etnokalendarza+" – powiedział dyrektor Muzeum Etnograficznego dr Antoni Bartosz.
Dodał, że w czasie pandemii zespół muzeum wzorem swojego założyciela Seweryna Udzieli prowadzi projekt badawczy "Nasze życie w czasach zarazy", który spotkał się z ogromnym odzewem. "Prawdą jest, że bardzo chcieliśmy już otworzyć muzeum" – podkreślił dr Antoni Bartosz. "Liczymy na to, że zmniejszone możliwości wyjazdu za granicę sprawią, że zacznie się odkrywanie Polski i tego typu wystawy – jak nasza – będące pytaniem o tożsamość, będą się cieszyć popularnością" – powiedział dyrektor.
Na wystawie stałej można się przyjrzeć, jak dawniej żyli ludzie, czym się zajmowali, jak spędzali czas wolny, jakie były obyczaje, ale też poznać dzieła dawnych i współczesnych twórców zaliczanych do kręgu sztuki ludowej. Nowym elementem są dwie na razie puste sale – sale refleksji, w których na ścianach naklejone zostały pytania zaczynające się od słów: "Kogo stać na…?", np. na wolność, na dzieciństwo. Mają one skłonić widzów zastanowienia m.in. nad podziałami i nierównościami społecznymi. Aranżacja tych przestrzeni ma być gotowa jesienią.
Pierwsi zwiedzający muzeum dostali w piątek w prezencie książkę-przewodnik po czwartej części wystawy stałej. Będzie ona czynna od wtorku do niedzieli, od 10 do 19, z przerwą techniczną przeznaczoną na dezynfekcję między godz. 13 a 15. Jednocześnie na każdym piętrze może przebywać do sześciu zwiedzających. Muzeum do odwołania jest niedostępne dla grup, nie ma też możliwości zwiedzania ekspozycji z przewodnikiem, za wyjątkiem tłumaczy polskiego języka migowego.
Zwiedzający są zobowiązywani do zachowania 2-metrowego dystansu, zakrywania ust i nosa oraz dezynfekcji rąk. Na miejscu dostępne są płyn do dezynfekcji oraz – dla chętnych – jednorazowe rękawiczki. Ze względów bezpieczeństwa szatnia jest zamknięta, z wyjątkiem pory deszczowej.
Obniżone zostały ceny biletów na wystawę stałą. Bilet normalny kosztuje 10 zł, ulgowy 5 zł, a rodzinny 15 zł. Niedziela jest dniem wolnego wstępu na ekspozycję stałą.
Jak powiedział PAP dyrektor Bartosz jesienią planowane jest otwarcie wystawy czasowej "Syberia – głosy z Północy", która miała być dostępna dla zwiedzających już w kwietniu, ale pandemia pokrzyżowała te plany. Jeśli uda się jej zrealizować, zwiedzający zobaczą eksponaty z ponad stuletniej kolekcji syberyjskiej Muzeum Etnograficznego, która zawiera ponad 350 przedmiotów, głównie XIX-wiecznych, które trafiły do Krakowa dzięki przebywającym na Syberii Polakom.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ pat/