Muzeum Okręgowe w Tarnowie, które kolekcjonuje fragmenty "Panoramy Siedmiogrodzkiej", namalowanej pod kierownictwem Jana Styki w 1897 r., pozyskało w wieloletni depozyt kolejny fragment dzieła z Muzeum w Łęczycy. Od środy jest on pokazywany w Galerii Miejskiej BWA.
Tarnowskie muzeum od 1977 r. zbiera części dzieła rozsiane po świecie. Posiada ich już 20, z czego 19 jest jego własnością. Ostatni fragment zatytułowany "Szarża", przedstawiający rozbicie rosyjskiej artylerii przez huzarów, został kupiony w zeszłym roku.
Jak zaznaczył dyrektor placówki Andrzej Szpunar, kolejnym, 21. fragmentem jest obraz przedstawiający tabor zaprzężony w woły, który został pozyskany w pięcioletni depozyt z Muzeum na Zamku Królewskim w Łęczycy. W zamian tarnowska placówka wysłała tam XV-wieczny miecz, znaleziony w korycie Dunajca.
„Tak się szczęśliwie złożyło, że zamek, w którym znajduje się muzeum w Łęczycy, będzie poddawany pracom renowacyjnym, więc jego dyrekcja zgodziła się, żeby wysłać obraz do Tarnowa i zostawić go tam w długoletni depozyt - na początek umówiliśmy się na pięć lat” - powiedział Szpunar.
Według niego obraz ma wyjątkową historię - przedstawiony na nim mężczyzna prowadzący zaprzęg był bowiem uczestnikiem wydarzeń, które zostały przedstawione na Panoramie. Malarze przygotowując się do malowania dzieła odwiedzili go i wypytywali o przebieg bitwy o Sybin. „W zamian za to artyści obiecali mu, że uwiecznią go na obrazie, i tak się też stało” - podkreślił dyrektor.
"Panorama Siedmiogrodzka" przedstawiała zwycięską bitwę o Sybin w 1849 r., w której oddziałami węgierskimi dowodził gen. Józef Bem. Została namalowana przez polskich i zagranicznych artystów pod kierownictwem Jana Styki w 1897 r. Dzieło zamówili Węgrzy z okazji 50. rocznicy Wiosny Ludów. Panoramę malowano w budynku Rotundy we Lwowie, w którym powstawała wcześniej "Panorama Racławicka". Jej wymiary były takie same jak "Panoramy Racławickiej": 120 m obwodu i 15 m wysokości.
Po raz pierwszy dzieło zostało pokazane w rotundzie na terenie budapesztańskiego Parku Varosliget w marcu 1898 r., w 50. rocznicę wybuchu węgierskiego powstania przeciwko Austriakom. Towarzystwo akcyjne założone w celu sfinansowania kosztów namalowania panoramy przeliczyło się jednak co do spodziewanych zysków z publicznych prezentacji. Dlatego Jan Styka, nie widząc szans na wyegzekwowanie od zleceniodawców umówionej sumy, zwinął obraz na walec i w 1900 r. wywiózł na ziemie polskie. W 1907 r. Panorama została po raz ostatni pokazana publiczności w Warszawie w rotundzie przy ul. Karowej.
Ostatecznie Styka podjął decyzję o pocięciu Panoramy na kilkadziesiąt fragmentów, które oprawiono w ramy i sprzedano jako obrazy. Nie wiadomo dokładnie, na ile fragmentów dzieło zostało podzielone, ale ostatnie badania tarnowskich muzealników mówią o 100-110 obrazach. Wszystkie były sygnowane; zwykle podpis Jana Styki znajduje się w prawym dolnym rogu płótna.
Do dzisiaj udało się zidentyfikować 39 obrazów, które są lub były pozostałością po Panoramie, a ich łączna powierzchnia nie przekracza 1/3 całego dzieła.
Przedstawiciele placówki oceniają, że w najbliższych latach mogą się pojawić do sprzedania trzy fragmenty znajdujące się w rękach prywatnych. „Jesteśmy umówieni z ich właścicielami, że jeżeli kiedyś zdecydują się sprzedać, to w pierwszej kolejności zwrócą się do naszego muzeum” - zaznaczył dyrektor tarnowskiej placówki.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ pad/