Liczące prawie 400 lat olkuskie organy zamilkną na trzy lata. Późnorenesansowy instrument, znajdujący się w Bazylice św. Andrzeja na ten czas zostanie oddany w ręce konserwatorów.
„Musimy odrestaurować zewnętrzną oprawę instrumentu, która po 20 latach od ostatnich prac wymaga już kolejnych zabiegów konserwatorskich. Największym wyzwaniem jest jednak konserwacja wnętrza organów, przy czym najpoważniejszym i stosunkowo nowym problemem jest korozja metalu historycznych piszczałek, która się pojawiła w obiekcie kilka lat temu i postępuje. To zjawisko wymaga podjęcia natychmiastowych prac ratunkowych” - powiedział PAP rzeczoznawca MKiDN dr Krzysztof Urbaniak.
Urbaniak będzie w najbliższą niedzielę jednym z wykonawców pożegnalnego koncertu przed remontem. Obok niego na olkuskich organach zagra miejscowy organista Maciej Zemla.
Jak przypomina w swojej książce "Olkuskie historie" miejscowy historyk i dziennikarz Jacek Sypień, twórca organów, Hans Hummel, pochodził z Norymbergii, zaś na początku XVII w. przeniósł się do Krakowa. W 1611 r. przyjął za tysiąc florenów zamówienie na zbudowanie organów w Olkuszu.
W trakcie prac nad organami w Olkuszu w wyniku nieszczęśliwego wypadku zginął syn Hummla. Mistrz przerwał prace w 1624 roku. Budowę organów dokończył w 1633 r. uczeń Hummla - Jerzy Nitrowski, założyciel jednej z najsłynniejszych XVII-wiecznych polskich dynastii budowniczych organów. W tym czasie Hans Hummel już nie żył - miał popełnić samobójstwo trzy lata wcześniej.
Na konserwację organów potrzeba kilku milionów złotych. W finansowaniu przedsięwzięcia w wydatny sposób ma pomóc niemiecka fundacja Hermann-Reemtsma-Stiftung, która przyznała już dotację w wysokości 50 proc.nakładów finansowych potrzebnych na cel. Fundacja ta wcześniej współfinansowała m.in. konserwację słynnych XVIII-wiecznych organów w Pasłęku oraz XVII-wiecznego instrumentu w Stralsundzie w północnych Niemczech.
Pozostałą kwotę ma wyłożyć m.in. parafia. Organizatorzy przedsięwzięcia liczą, że przyznana zostanie także dotacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz zainteresowanie wykażą władze samorządowe.
Rafał Czerkawski (PAP)
rcz/ ls/