Potrzebne są interdyscyplinarne badania nad kulturą i historią Tatarów, a być może też stworzenie kierunku studiów: tatarystyki - uważają naukowcy, uczestnicy niedzielnej konferencji naukowej dotyczącej wieloaspektowego podejścia do badań nad tą społecznością.
Sympozjom "Ku nowym kierunkom. O potrzebie interdyscyplinarnego ujęcia badawczego kultury, tradycji i historii społeczności tatarskiej" zorganizował w niedzielę Muzułmański Związek Religijny (MZR) w RP z okazji obchodzonego w tym roku 90-lecia tego związku. Na konferencję przyjechali naukowcy z Polski, Rosji, Białorusi i Litwy, to m.in. historycy, literaturoznawcy, socjolodzy czy orientaliści.
Jak powiedział PAP jeden z inicjatorów konferencji historyk dr Artur Konopacki z Uniwersytetu w Białymstoku, mimo że społeczność tatarska jest coraz lepiej znana i prowadzonych jest wiele badań na jej temat, to brakuje wieloaspektowego podejścia do różnych zagadnień. "Dzięki temu naukowcy są w stanie kompleksowo wniknąć w temat, w pojedynkę nie jesteśmy w stanie przebadać tak dużych obszarów, bo trzeba byłoby mieć wiedzę z różnych dyscyplin" - mówił.
Dodał, że podejście interdyscyplinarne wpisuje się w obecny nurt w nauce w Polsce. W jego ocenie, daje to więcej możliwości, dzięki czemu dane zagadnienie można badać w różnych aspektach. Konopacki powiedział, że ta konferencja ma być właśnie przyczynkiem do rozpoczęcia takich wieloaspektowych badań.
Historia osadnictwa tatarskiego na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej ma ponad 600 lat. Jako datę dobrowolnego osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim i Rzeczpospolitej Jan Długosz podaje rok 1397. Na ziemie polskie Tatarzy przynieśli ze sobą islam. Już w XVI-XVII wieku zatracili jednak swój język i wiele obyczajów, a nazwiska rodowe uległy spolszczeniu.
Wykład Konopackiego o badaniach historycznych zamknie w niedzielę wieczorem konferencję. Powiedział, że do lat 90. ubiegłego wieku interesowano się Tatarami głównie z perspektywy historycznej - wojskowej, inne aspekty, jak religia czy kultura, nie były brane pod uwagę. Dodał, że dopiero pod koniec lat 90. XX wieku dzięki badaniom prof. Czesława Łapicza nad kitabami (teksty o tematyce religijnej - PAP) pozwoliły rozszerzyć zainteresowania naukowców. Mówił, że w Polsce nie ma badań prowadzonych na szeroką skalę nad muzułmanami, a te - jak zauważył - są potrzebne w badaniach nad kulturą, tradycją czy historią Tatarów.
W jego ocenie zainteresowanie Tatarami jest coraz większe, zabiega o to sama społeczność tatarska organizując różne spotkania, wystawy czy pokazy, ale też ciekawi tatarskiej kultury i historii są ludzie spoza tego środowiska. Dodał, że ostatnio zainteresowanie, z różnych względów, budzi religia - islam. Jego zdaniem, Tatarzy pokazują, że islam to "nic złego i obok niego można funkcjonować". Dlatego - jak zauważył historyk - warto pokazywać cały aspekt kultury tatarskiej, która jest o wiele głębsza niż tylko tatarska kuchnia, która jest promowana.
Natomiast zdaniem redaktora naczelnego "Przeglądu Tatarskiego", rzecznika prasowego MZR Musy Czachorowskiego, nie można tylko skupiać się na przeszłości. "Tatarzy to nie tylko historia, ale też przebogata teraźniejszość. To nie tylko ułani: świetna przeszłość, jednak dość jednostronna" - powiedział w rozmowie z PAP. Jego zdaniem, to żywa i twórcza społeczność, która - mimo wielowiekowego zżycia ze społeczeństwem polskim - wyraźnie się od niego odróżnia.
Czachorowski, którego wystąpienie dotyczy literatury tatarskiej jako źródle wiedzy o tej społeczności, zwraca uwagę, że obecnie sami Tatarzy wzięli się za pisanie o sobie, a MZR wydaje książki tatarskich autorów o bardzo zróżnicowanej tematyce. "Odbiorca, nieznający wspólnoty tatarskiej, albo czerpiący wiedzę o niej tylko z literatury naukowo-historycznej, ma okazję poznać Tatarów - twórców kultury, popularyzatorów np. tradycji kulinarnych, muzycznych, poetyckich - żywych, działających, budujących swą rzeczywistość" - dodał.
Pytany o potrzebę interdyscyplinarnych badań dotyczących społeczności tatarskiej, zgłosił postulat utworzenia tatarystyki np. na Uniwersytecie w Białymstoku. "To wręcz niezbędne! Mamy na polskich uczelniach m.in. hebraistykę, arabistykę, koreanistykę, sinologię, turkologię. A tatarystyka?" - dodał Czachorowski.
Muzułmański Związek Religijny w RP powstał 29 grudnia 1925 roku w Wilnie; skupiał wówczas 19 gmin wyznaniowych. Obecnie tworzy go osiem gmin. Stosunek państwa do Muzułmańskiego Związku Religijnego reguluje ustawa z 1936 roku. Związek zabiega o jej zmianę, ma gotowy projekt nowego dokumentu, który miałby regulować m.in. sprawy własności nieruchomości, finansowania organizacji, a także powołania duszpasterstwa (imamatu) w Wojsku Polskim.
Historia osadnictwa tatarskiego na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej ma ponad 600 lat. Jako datę dobrowolnego osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim i Rzeczpospolitej Jan Długosz podaje rok 1397. Na ziemie polskie Tatarzy przynieśli ze sobą islam. Już w XVI-XVII wieku zatracili jednak swój język i wiele obyczajów, a nazwiska rodowe uległy spolszczeniu.
Ilu jest obecnie Tatarów w Polsce, dokładnie nie wiadomo. W ostatnim spisie powszechnym pochodzenie tatarskie zadeklarowało niespełna 2 tys. osób. Muzułmański Związek Religijny w RP ocenia, że w Polsce jest około pięciu tysięcy wyznawców islamu pochodzenia tatarskiego, największe ich skupiska są w Podlaskiem.
W dwóch miejscowościach w regionie - Bohonikach i Kruszynianach są dwa zabytkowe meczety, a przy nich stare muzułmańskie cmentarze, zwane mizarami. Zwłaszcza w czasie ważnych świąt religijnych, przyjeżdżają tam wierni z całego kraju. Oba miejsca są też atrakcją turystyczną. (PAP)
swi/ rof/ dym/