W niedzielę w Przemyślu na Podkarpaciu przed kamienicą przy ul. Matejki 11 odsłonięto tablicę upamiętniającą trzech zasłużonych przemyślan, którzy mieszkali w tym budynku. Wśród nich był Zbigniew Kuchciński, ojciec szefa KPRM Marka Kuchcińskiego.
Uroczystość poprzedziła msza święta w archikatedrze przemyskiej. Po jej zakończeniu, uczestnicy przeszli z wojskową asystą pod kamienicę przy ul. Matejki 11, gdzie odbyła się uroczystość odsłonięcia tablicy.
Na tablicy umieszczone są trzy nazwiska osób, które w różnych latach mieszkali w tej kamienicy. Byli to Franciszek Głowacz, Kazimierz Cieszyński oraz Zbigniew Kuchciński.
Jak powiedział w trakcie uroczystości szef KPRM Marek Kuchciński, zawsze podziwiał swojego ojca Zbigniewa, który był bardzo mocno zaangażowany w pomoc Polakom, którzy przebywali za wschodnią granicą Polski. „Pomagał również wszystkim potrzebującym bez względu na narodowość. Wydaje mi się, że mieszkańcy naszej ulicy tym także charakteryzują się do dzisiaj” – dodał.
Kuchciński wyraził nadzieję, że dzięki tej tablicy zostanie zapamiętane „wielkie serce jakie oddał ojciec Polakom na Kresach”. Szef KPRM podkreślił, że wychowywał się w duchu wielkiego zaangażowania ojca w niesienie pomocy wszystkim, którzy jej potrzebowali. „Mam nadzieję, że w jakiejś drobnej mierze te tradycje kontynuujemy” – powiedział.
Kuchciński zapowiedział, że rodziny wszystkich upamiętnionych mieszkańców kamienicy przy ul. Matejki 11 będą chciały spisać swoje historie. Zwrócił uwagę, że na ul. Matejki mieszkało wiele wybitnych postaci. W tym kontekście wymienił m.in. Mariana Stroińskiego.
Franciszek Głowacz (1890-1940) był pierwszy prezesem przemyskiego oddziału Lwowskiej Kongregacji Kupieckiej. Nawiązał kontakty handlowe, które przyczyniały się do rozwoju miasta. W czasie II wojny światowej był żołnierzem i kapitanem 38. Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich. Po przejściu do rezerwy, w okresie okupacji sowieckiej, Głowacz został aresztowany, ale szybko zwolniony. Nie chciał uciekać, ponieważ wierzył, że uratuje go to, że jest uczciwym człowiekiem. Po donosie w październiku 1939 r. został ponownie aresztowany. Jego mieszkanie zrewidowano, a wszystkie należące do niego rzeczy skonfiskowano. Został zamordowany w Katyniu.
Druga osoba, której nazwisko widnieje na tablicy to Kazimierz Cieszyński (1901-1965). Jako 13-latek zapisał się do drużyny strzeleckiej, walczył w obronie Przemyśla w czasie wojny polsko-ukraińskiej. Był instruktorem sportu w Związku Strzeleckim. Startował w zawodach lekkoatletycznych i gimnastycznych, także za granicą. Był współzałożycielem Polskiego Związku Akrobatyki Sportowej.
Natomiast Zbigniew Kuchciński (1929-1994) był jednym z założycieli Stowarzyszenia Pamięci Orląt Przemyskich, które powstało w styczniu 1989 r. Trzy miesiące później tworzył także Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich i został prezesem zarządu. Organizował pomoc dla Polaków na Wschodzie, dary z żywności, zbiórki na zakup zniczy na mogiły polskich bohaterów na cmentarz Orląt, obrońców Lwowa. Zainicjował wymianę młodzieży między lwowskimi szkołami z polskim językiem nauczania. Był także założycielem Porozumienia Centrum w Przemyślu.
Niedzielną uroczystość zorganizowali IPN oddział w Rzeszowie oraz Przemyska Kongregacja Kupiecka. (PAP)
Autor: Wojciech Huk
huk/ aszw/