W katowickim Nikiszowcu rozpoczyna się w sobotę cykl warsztatów edukacyjnych, będący ostatnim etapem tworzenia Centrum Zimbardo. Przeznaczone dla młodzieży Centrum jest jednym z przedsięwzięć mających rewitalizować to unikatowe, zabytkowe osiedle.
Nikiszowiec jest uważany za główną turystyczną atrakcję Katowic - to najbardziej malownicze, najlepiej zachowane i ciągle zamieszkane osiedle robotnicze sprzed stu lat. Tworzy je kompleks dziewięciu budynków z charakterystycznej czerwonej cegły z wewnętrznymi dziedzińcami, rozmieszczonych wokół centralnego placu z neobarokowym kościołem św. Anny. Od kilku lat trwają starania, by ożywić - dla mieszkańców i turystów - tę borykającą się z problemami społecznymi część miasta.
W ostatnim czasie ruszyło kilka mających do tego zmierzać przedsięwzięć. Jednym z nich ma być centrum dla młodzieży. Inicjatorem tego projektu, pod nazwą Zimbardo Youth Center, stał się światowej sławy amerykański psycholog prof. Philip Zimbardo.
Zimbardo odwiedził Nikiszowiec w 2012 r.; zainteresował się wówczas miejscem i mieszkającą tam młodzieżą. Jak powiedział później, spostrzegł, że osoby, pracujące z młodymi ludźmi z Nikiszowca, chcą coś zrobić - i to ich serce, i jego wizja doprowadziły do powołania Centrum. W zamyśle naukowca ma to być miejsce spotkań młodych ludzi, gdzie można dzielić się dobrymi i złymi doświadczeniami i zajmować np. tańcem, muzyką i fotografią.
Nikiszowiec jest uważany za główną turystyczną atrakcję Katowic - to najbardziej malownicze, najlepiej zachowane i ciągle zamieszkane osiedle robotnicze sprzed stu lat. Tworzy je kompleks dziewięciu budynków z charakterystycznej czerwonej cegły z wewnętrznymi dziedzińcami, rozmieszczonych wokół centralnego placu z neobarokowym kościołem św. Anny.
Nikiszowiec pokazali naukowcowi pracownicy Uniwersytetu Śląskiego i działającego w dzielnicy Stowarzyszenia Fabryka Inicjatyw Lokalnych - Stowarzyszenie przygotowuje Centrum i będzie je prowadzić, natomiast psychologowie Uniwersytetu Śląskiego mają merytorycznie nadzorować pracę z młodymi ludźmi.
Lokal dla Centrum przy głównym placu Nikiszowca udostępniła na preferencyjnych warunkach miejscowa spółdzielnia mieszkaniowa. Pomieszczenia, zajmujące 78 m kw. powierzchni, wymagały remontu; prace właśnie dobiegają końca. Fabryka Inicjatyw Lokalnych, przy wsparciu prof. Zimbardo, zaangażowała do pomocy sieć Ikea, która pomoże też młodzieży w wyborze mebli i dekorowaniu pomieszczeń.
W sobotę w Nikiszowcu ruszył cykl warsztatów dla przyszłych użytkowników Centrum. Będzie to ostatni etap merytorycznych przygotowań przed planowanym na 14 kwietnia uroczystym otwarciem. Sobotnie warsztaty poświęcono budowaniu relacji w grupie i przygotowaniu do pracy w zespole, kolejne – m.in. racjonalnemu planowaniu wydatków, projektowaniu przestrzeni, a także umiejętnościom interpersonalnym.
Jak mówił w sobotę szef Stowarzyszenia Waldemar Jan, na stałe z Fabryką współpracuje siedem, osiem młodych ludzi z Nikiszowca. W poszczególnych projektach zwykle bierze udział kilkanaście osób, przy większych imprezach – grupa jest liczniejsza. Jan zaznaczył m.in., że to za ich pośrednictwem Centrum ma oddziaływać na społeczność Nikiszowca.
„To nie będzie tylko i wyłącznie miejsce dla was, dla młodzieży. Bardzo ważne jest to, żebyście zaistnieli w świadomości całej społeczności, byli jej częścią, ważnym elementem. Żeby tak się stało, trzeba tę społeczność do was zaprosić, trzeba z ludźmi, którzy wokół mieszkają, na co dzień przebywać. Ważne jest też, żeby Centrum pokazywało Nikiszowiec, jako ciekawe miejsce, żeby było otwarte dla ludzi z zewnątrz, którzy przyjdą tu i coś ciekawego przeżyją” - mówił Jan.
„Nikiszowiec jest wyjątkowy, bo pracuje na swoją wyjątkowość i ta wyjątkowość przyciąga też – uważam - wyjątkowych ludzi” - zaznaczyła koordynatorka Centrum Anna Solińska. „Chcemy młodym ludziom stąd uświadomić, że oni mogą zapraszać innych ludzi i pokazywać im wyjątkowość Nikiszowca. Na pewno chodzi też o zniwelowanie negatywnego stereotypu, jaki cały czas Nikiszowiec dotyka. Młodzi ludzie mają dużą siłę przebicia, żeby to zmieniać” - dodała.
Przedsięwzięcie związane z Centrum Zimbardo w Nikiszowcu wsparły m.in. władze Katowic poprzez Instytucję Kultury Katowice Miasto Ogrodów i Katowicki Holding Węglowy.
Jeśli pomysł się sprawdzi, to będzie „eksportowany” do innych miast czy krajów - ocenił prof. Zimbardo, który także przekazał centrum swoją donację i namawia do tego swoich amerykańskich przyjaciół.
Centrum Zimbardo to kolejna inicjatywa dla Nikiszowca. Od wielu lat w pobliżu działa m.in. Galeria Szyb Wilson, zlokalizowana w poprzemysłowym obiekcie. W ub. roku w budynku dawnej pralni otwarto stałą ekspozycję Muzeum Historii Katowic; znajduje się tam także punkt informacji turystycznej. W ub. roku rozpoczął się realizowany przez prywatnego inwestora projekt Strefy Nowych Idei. Jego pierwszym elementem stała się kawiarnia Zillmann Tea&Coffee. W grudniu otwarto galerię pod nazwą Rossberg Gallery. Ostatni element to pracownia artystyczną, będąca również miejscem wystaw, wernisaży i innych przedsięwzięć - również na styku kultury i biznesu.
Nikiszowiec zbudowała w latach 1908-1919 spółka górnicza Georg von Giesche's Erben jako niezwykle funkcjonalne osiedle robotnicze przy ówczesnej kopalni Giesche. Emil i Georg Zillmanowie zaprojektowali gęstą, dwupiętrową zabudowę o ściśle miejskim charakterze. Osiedle zostało wpisane do rejestru zabytków w 1978 r., a od 2011 r. jest Pomnikiem Historii. Nikiszowiec jest też jednym ze sztandarowych elementów Szlaku Zabytków Techniki Woj. Śląskiego.(PAP)
mtb/ abr/