Film o „człowieku pogranicza” Andrzeju Strumille, spotkanie z poetami i poetkami, którzy spróbują na nowo opowiedzieć historię Tykocina, a także wydarzenia opowiadające o współczesnym Wilnie – zaplanowano w weekend, w ramach kończącego się festiwalu „Kresy i Bezkresy” w Tykocinie.
Ten weekend to ostanie dwa dni trwania festiwalu, którego celem - jak podkreślają organizatorzy z Fundacji Dziedzictwo Europy - jest przypominanie "dziedzictwa polskich Kresów w dialogu z innymi kulturami narodowymi, współtworzącymi tożsamość ziem dawnej Rzeczpospolitej". Tegoroczna edycja festiwalu będzie poświęcona Wileńszczyźnie, wspólnej polsko-litewskiej historii i kulturze.
W programie festiwalu w weekend będzie można jeszcze wziąć udział m.in. w pokazach filmowych i artystycznych, spektaklach, a także spotkaniach z polskimi i litewskimi twórcami.
Sobotnie wydarzenia otworzy pokaz filmu o "człowieku pogranicza" związanemu z Suwalszczyzną Andrzeju Strumille "Summa" w reżyserii Andreja Kuciły. Projekcji towarzyszyć będzie wykład Krzysztofa Czyżewskiego "Miłosz - Konwicki - Strumiłło. Ludzie pogranicza". W sobotę będzie też można też obejrzeć filmy Tadeusz Konwickiego m.in. "Salto" i "Zaduszki".
Natomiast w sobotę wieczorem zaplanowano spotkanie "Stary Tykocin, nowa opowieść - podróże dźwiękiem i słowem". Mają wziąć udział współcześni poeci i poetki: Justyna Bargielska, Joanna Żabnicka, Adrian Sinkowski, Jakub Pszoniak, Tadeusz Dąbrowski, którzy postarają się na nowo opowiedzieć historię Tykocina.
Niedziela poświęcona będzie historii powojennego i współczesnego Wilna. Litewski pisarz i dramaturg Herkus Kuncius opowie o obrazie Wilna we współczesnej prozie litewskiej. Będzie można wziąć też udział w performansie litewskiego eksperymentującego artysty pracującego z dźwiękiem i muzyką Arturasa Bumsteinasa.
W programie znalazły się też pokazy filmów dotyczących historii Litwy. To m.in. film "Wir" w reżyserii Gytisa Luksasa, który - jak podają organizatorzy "odmalowuje portret powojennych losów kraju ujarzmionego przez Związek Radziecki". Będzie można też obejrzeć film "Las bogów" Algimantas Puipa opowiadający o artyście, który przeżył więzienie w dwóch brutalnych reżimach - nazistowskim i sowieckim. "Film jest najbardziej dochodową litewską produkcją po odzyskaniu przez ten kraj niepodległości w 1991 roku" - informują organizatorzy.
Festiwal "Kresy i Bezkresy" rozpoczął się 30 czerwca, zakończy się w niedzielę, 9 lipca. W jego ramach zaplanowanych było ponad 50 różnego rodzaju wydarzeń: pokazów filmowych, spektakli teatralnych, koncertów czy spotkań z twórcami.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ aszw/