12 obrazów oraz dokumenty związane z historią rodziny von Gralath, zasłużonej dla historii Gdańska, podarowała miejscowemu Muzeum Narodowemu, zamieszkała we Florencji (Włochy) spadkobierczyni rodu Arianne Donati von Gralath.
Cenne pamiątki należały do rodziny jej męża, zmarłego w ubiegłym roku prof. Raffaele Donati von Gralath, którego dziadek Max Carl Georg opuścił pod koniec XIX wieku Gdańsk i wyjechał razem ze swoją żoną do Włoch.
"Dar ma wartość nieocenioną - i ze względów artystycznych, ponieważ są to dobre, w większości osiemnasto, ale też dziewiętnastowieczne portrety, ale głównie historycznych: Gralathowie byli bowiem jednym z ważniejszych rodów w dziejach Gdańska, przybywszy do miasta pod koniec XVII wieku z Ratyzbony" - powiedziała w poniedziałek PAP kustosz Pracowni Malarstwa Gdańskiego w Muzeum Narodowym w Gdańsku Magdalena Mielnik.
Przekazane Muzeum Narodowemu w Gdańsku obrazy stanowią galerię portretów rodziny von Gralath, ale w kolekcji znajduje się też portret Stanisława Augusta. Ostatni polski król był bowiem ojcem chrzestnym jednego z członków rodu.
Rodzina zajmowała kamienicę w centrum miasta przy ul. Długiej 40.
Najwybitniejszym członkiem rodu był Daniel Gralath (1708-1767). Pełnił wiele funkcji w administracji miejskiej m.in. ławnika i rajcy. W 1763 r. objął stanowisko burmistrza Gdańska. Za jego rządów powstała, zachowana do dzisiejszych czasów, czterorzędowa Wielka Aleja lipowa pomiędzy Gdańskiem a Wrzeszczem. Obowiązki urzędnika nie przeszkadzały mu w pasji naukowej. W 1743 r. założył Towarzystwo Przyrodnicze - pierwszą tego typu organizację na ziemiach polskich. Zajmował się m.in. eksperymentami w dziedzinie elektrostatyki. Gralath opracował 3-tomową historię badań nad elektrycznością.
Przekazane Muzeum Narodowemu w Gdańsku obrazy stanowią galerię portretów rodziny von Gralath, ale w kolekcji znajduje się też portret Stanisława Augusta. Ostatni polski król był bowiem ojcem chrzestnym jednego z członków rodu.
"Do tej pory nie mieliśmy w swoich zbiorach żadnego portretu osób związanych z tą rodziną. Jeden portret Daniela Gralatha posiada Muzeum Historyczne Miasta Gdańska. Podarowane obrazy są w bardzo dobrym w stanie, wymagają jednak konserwacji. Co też jest istotne, większość z nich ma oryginalne ramy" - wyjaśniła Mielnik.
Częścią darowizny są też trzy tomy historii Gdańska autorstwa Daniela Gralatha Młodszego, dokumenty związane z nobilitacją szlachecką Carla Friedricha, zarządzaniem włościami rodzinnymi w podgdańskim Sulminie oraz świadectwa z okresu edukacji Maxa Carla Georga von Gralath.
Darowizna Arianne Donati von Gralath po przodkach rodziny ma być pokazana w Muzeum Narodowym w Gdańsku na przełomie czerwca i lipca. (PAP)
rop/ abe/