„Zwodnicze jest przekonanie, że Ewangelia to jedno, a życie to drugie”; trzeba się od tego uwolnić – powiedział papież Franciszek wiernym w przypadającą w środę uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Apelował, by wyrwać się z obojętności wobec losu migrantów.
Podczas spotkania na południowej modlitwie Anioł Pański w uroczystość, która we Włoszech jest dniem świątecznym, papież mówił, że "Jezus nie jest łagodny dla tych, którzy wychodzą, szukać pozdrowień na placach, pochlebstw i chcą się pokazać". Taką postawę przeciwstawił pokorności Maryi.
Zachęcił obecnych do refleksji nad tym, czy wierzą w łaskę Boga, czy też uważają, że "świętość to utopia, coś dla wtajemniczonych, pobożna iluzja nieprzystająca do zwykłego życia".
"Prośmy dziś Matkę Bożą o łaskę, aby uwolniła nas od zwodniczego przekonania, że Ewangelia to jedno, a życie to drugie; by rozpaliła w nas entuzjazm dla ideału świętości, który nie jest kwestią świętoszkowatości i świętych obrazków, ale przeżywania każdego dnia tego, co nas spotyka, w sposób pokorny i radosny", "ze wzrokiem zwróconym ku Bogu i ku bliźniemu, którego spotykamy" - podkreślił Franciszek.
Wezwał: "Proszę was: nie traćmy odwagi. Pan dał nam wszystkim dobrą tkaninę, aby wplatać świętość w nasze codzienne życie".
"Pozwólmy, aby spojrzały na nas miłosierne oczy Matki Bożej, by nikt, kto wzywał jej pomocy, nigdy nie został opuszczony" - dodał papież.
Po odmówieniu modlitwy Anioł Pański nawiązał do swej zakończonej w poniedziałek podróży na Cypr i do Grecji.
Podzielony Cypr nazwał "perłą Morza Śródziemnego, perłą o rzadkim pięknie, która jednak niesie z sobą ranę drutu kolczastego i ból z powodu muru, który ją dzieli". Wyraził pragnienie, by wyspa ta była "laboratorium braterstwa, w którym spotkanie przeważa nad konfliktem".
Przywołując swoje spotkania z migrantami w obu krajach, powiedział: "W obliczu historii, w obliczu twarzy tych, którzy emigrują, nie możemy milczeć, nie możemy odwrócić się w drugą stronę".
Franciszek zaznaczył, że na Cyprze i na greckiej wyspie Lesbos mógł zobaczyć to "cierpienie".
"Proszę, spójrzmy w oczy odrzuconych, których spotykamy. Dajmy się poruszyć przez twarze dzieci, dzieci zdesperowanych migrantów. Pozwólmy się zagłębić w ich cierpienie, by zareagować na naszą obojętność" - mówił.
Papież apelował: "Popatrzmy na ich twarze, by zbudzić się z naszego snu przyzwyczajeń".
Przed świtem w środę papież modlił się przed figurą Niepokalanej na Placu Hiszpańskim w Rzymie. Jak przed rokiem, z powodu pandemii odwołana została jego tradycyjna popołudniowa modlitwa na placu razem z wiernymi. Jak wyjaśnił Watykan, chodziło o to, by uniknąć tłumów podczas takiego spotkania.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ tebe/