Przedstawiciele samorządów Tarnowskich Gór, woj. śląskiego oraz Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej (SMZT) podpisali we wtorek umowę o współprowadzeniu nowej instytucji – Szybu Staszic. Ma to być w przyszłości jedna z większych atrakcji turystycznych industrialnego dziedzictwa w regionie.
Szyb Staszic - część dawnej stacji wodociągowej Staszic - jest jednym z tarnogórskich obiektów wpisanych w 2017 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Obecnie zabytek ten nie jest udostępniony turystom – wciąż działa tu zakład Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów (GPW) – a wiedza o nim nie jest tak powszechna, jak o pobliskiej Zabytkowej Kopalni Srebra czy Sztolni Czarnego Pstrąga. W najbliższych latach ma się to zmienić.
Umowę o współprowadzeniu nowej instytucji podpisano w naziemnych obiektach stacji – w budynku kotłowni, gdzie przed laty wytwarzano parę do zasilania podziemnych maszyn. Zgodnie w porozumieniem, przez kolejne 5 lat z budżetu woj. śląskiego na potrzeby Szybu Staszic będzie płynęło roczne 1,5 mln zł, podobne środki zadeklarował samorząd Tarnowskich Gór. 200 tys. zł będzie przeznaczało na ten cel SMZT, które zarządza innymi obiektami UNESCO – Zabytkową Kopalnią Srebra i Sztolnią Czarnego Pstrąga. Właściciel obiektu, GPW, będzie dzierżawił go nowej instytucji kultury.
„To przepiękna historia Śląska i zawsze uważam, że współprowadzenie instytucji kultury to dla województwa zdecydowanie lepszy model niż samodzielne prowadzenie” - powiedział marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski. Wraził przekonanie, że na rewitalizację Szybu Staszic uda się pozyskiwać także środki zewnętrzne – na większe remonty, dzięki którym miejsce to odzyska blask. „Z pewnością będzie to perełka dla kolejnych pokoleń (…). Miejsce jest wyjątkowe i cieszy mnie, że na naszej mapie powstanie - de facto już powstało - kolejne miejsce o wyjątkowej randze kulturalnej, historycznej i turystycznej” - podkreślił Chełstowski.
Prezes SMZT Zbigniew Pawlak przypomniał, że instytucja kultury powstaje w jednym z historycznych obiektów, który został doceniony przez światowych ekspertów - to oni uświadomili, jak cenne jest to miejsce. „Wpis na listę UNESCO to również zobowiązanie do ratowania tego obiektu” – podkreślił. „My dzisiaj rozpoznajemy Górny Śląsk przez pryzmat kopalń węgla kamiennego, hut, walcowni, ale również musimy pomyśleć o wodzie. Ta woda była stąd doprowadzana poprzez poszczególne miasta aż do Chorzowa, ratowaliśmy tą wodą tarnogórską ludność Górnego Śląska i nie byłoby tego industrialnego Górnego Śląska bez wody tarnogórskiej” - mówił szef SMZT.
Stowarzyszenie od 20 lat starało się o to, by obiekty stacji wodociągowej mogły zostać zabezpieczona i włączone do ruchu turystycznego. Samo nie byłoby jednak w stanie zapewnić finansowania - stąd decyzja o wspólnej instytucji. „Nie będziemy rozpoznawani jako Górnoślązacy czy tarnogórzanie, jeśli nie zachowamy swojego dziedzictwa, tego materialnego i niematerialnego” - podkreślił Pawlak.
„Śląsk w tym kształcie, który dzisiaj znamy – mówię o aglomeracji śląskiej – nie powstałby, gdyby nie woda stąd, z Tarnowskich Gór” - mówił burmistrz Tarnowskich Gór Arkadiusz Czech. Jak ocenił, udostępnienie Szybu Staszic turystom będzie to możliwe za 10-15 lat - po zainwestowaniu kilkudziesięciu milionów złotych. Turyści będą mogli zobaczyć m.in. podziemne olbrzymie komory, w których znajdują się maszyny i instalacje. Będzie też można przejść trasę na różnych poziomach aż do najgłębszego miejsca, w którym znajduje się studnia artezyjska, pobierająca wodę z głębokości ponad 200 m, a także przejść wpław lub przepłynąć łodzią do kopalni srebra - opisywał Czech.
Szyb Staszic, który jest częścią dawnej stacji wodociągowej Staszic (to część wpisu na listę światowego dziedzictwa UNESCO pn. „Kopalnia rud ołowiu, srebra i cynku wraz z systemem gospodarowania wodami podziemnymi w Tarnowskich Górach”) został wydrążony w 1796 roku, w drugiej połowie XIX wieku został pogłębiony do blisko 50 metrów i razem z szybem maszynowym stał się w 1884 roku podstawą do utworzenia Stacji Wodociągowej Adolfschacht, którą w dwudziestoleciu międzywojennym przemianowano na Staszic. To z niej zasilano w wodę powstającej wówczas górnośląskiej metropolii. Pod szybem Staszic krzyżują się podziemne chodniki i odwadniające tarnogórsko-bytomskie podziemia sztolnie. Najgłębsza część Stacji sięga 70 metrów w głąb ziemi. Wydrążone pod nią studnie są dwa-trzy razy głębsze.
Na terenie stacji wodociągowej, która stanowiła kiedyś wodne centrum Górnego Śląska, znajduje się do dziś ostatnia w Europie podziemna maszyna parowa. Warte uwagi są też budynki nadszybia, kotłownia, warsztaty oraz możliwość zaglądnięcia bezpośrednio ze stacji do Sztolni Głębokiej Fryderyk. Jak przekonuje SMZT, niewątpliwą atrakcję stanowić będą podziemne rurociągi, hale dla maszyn z silnikami na sprężoną parę, kondensatory i kocioł do sprężania napędzającej pompy pary. Stacja ma bezpośrednie połączenie podziemne z Zabytkową Kopalnią Srebra i Sztolnią Czarnego Pstrąga.(PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/ pat/