Ponad 45 tys. zł zebrano podczas kwesty na ratowanie zabytkowych nagrobków na cmentarzach w Płocku (Mazowieckie). Głównym celem zbiórki było odnowienie dwóch pomników nagrobnych na nekropolii istniejącej od ok. 1870 r. - Irenki Tyszki i Jasieńki Gradowskiej, które zmarły w wieku trzech lat.
Kwesta na renowację zabytkowych nagrobków na płockich cmentarzach została zorganizowana już po raz 22. i w tym roku rozpoczęła się 31 października, a zakończyła 1 listopada w uroczystość Wszystkich Świętych. Zbiórka funduszy na ten cel trwa jednak nadal – do końca roku pieniądze można m.in. wpłacać na specjalne konto.
"Nasi kwestarze zebrali 45 tys. 422 zł i 85 gr" – przekazał PAP prezes Stowarzyszenia "Starówka Płocka" Jerzy Skarżyński. "To kwota, o jakiej nawet nie marzyliśmy. Jesteśmy niesamowicie zadowoleni, bo spełnią się nasze zamierzenia i zabytkowe groby dwóch małych dziewczynek zostaną uratowane przed zniszczeniem” - podkreślił.
Jak zaznaczył prezes Stowarzyszenia „Starówka Płocka”, zbiórka funduszy na ratowanie zabytkowych nagrobków na tamtejszych nekropoliach wciąż trwa, gdyż kwestarze nie oddali jeszcze ośmiu puszek. „Będą dalej zbierali pieniądze, ponieważ mamy zgodę z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na kwestowanie do 31 grudnia” – wyjaśnił Skarżyński. Dodał, iż pieniądze można także wpłacać na specjalne konto.
Zebrane podczas tegorocznej kwesty środki posłużą do sfinansowania zabytkowych pomników nagrobnych dwóch zmarłych zaledwie w wieku trzech lat dziewczynek – oba znajdują się na Cmentarzu Miejskim w Płocku, założonym ok. 1870 r.
Pierwszy to nagrobek Irenki Tyszki, córki Ludwika Tyszki - inżyniera komunikacji rzecznej i lądowej, społeczniczka, prezesa Płockiego Towarzystwa Dobroczynności i Opieki nad Niezamożnymi Uczniami. Drugi nagrobek to z kolei miejsce spoczynku Jasieńki Gradowskiej, siostry harcerza Antolka Gradowskiego, który zginął w 1920 r. w obronie Płocka przed armią bolszewicką i został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Walecznych przez marszałka Józefa Piłsudskiego.
W przypadku kamiennego nagrobka Irenki Tyszki, która zmarła 31 lipca 1899 r., konieczne będzie np. odtworzenie części uszkodzonej figurki klęczącego aniołka, która wieńczy pomnik.
Z funduszy zebranych w poprzednich kwestach organizowanych w Płocku odrestaurowano w sumie 48 pomników i płyt nagrobnych oraz epitafiów. Wśród odrestaurowanych obiektów znalazły się m.in. nagrobki na tamtejszym Starym Cmentarzu zmarłej w 1828 r. podkomorzyny zakroczymskiej Teresy z Krajewskich Rodzickiej oraz zmarłego w 1841 r. pułkownika Jana Gugenmusa, żołnierza Legionów Dąbrowskiego i armii księcia Józefa Poniatowskiego, odznaczonego Legią Honorową i Virtuti Militari.
Stary Cmentarz w Płocku to najstarsza w Polsce pozakościelna nekropolia miejska, założona w 1780 r., czyli 10 lat przed powstaniem warszawskich Powązek i 20 lat przed powstaniem Cmentarza Rakowickiego w Krakowie.
Z kolei na pobliskim płockim Cmentarzu Miejskim, dzięki kwestom, odnowiono m.in. nagrobki bł. abpa Antoniego Juliana Nowowiejskiego, który został zamordowany w 1941 r. w hitlerowskim obozie w Działdowie, Antoniego Broniewskiego - urzędnika bankowego i działacza Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego, ojca urodzonego w Płocku poety Władysława Broniewskiego oraz 14-letniego harcerza Anatolka Gradowskiego, najmłodszego z poległych w walkach z bolszewikami w czasie obrony Płocka w sierpniu 1920 r.
Wzniesiono tam również nowy nagrobek Eugenii Dąbrowskiej, siostry gen. Władysława Sikorskiego, która zmarła w Płocku w październiku 1939 r. - wcześniej, w pobliskim Gąbinie, gdzie trafiła w ramach ewakuacji po wybuchu II wojny światowej, została ranna, gdy ratowała dzieci spod niemieckiego ostrzału.
W ubiegłym roku, dzięki funduszom z kwest odnowiono kolejne trzy nagrobki na płockich cmentarzach: ks. Ignacego Smoleńskiego z 1899 r., 7-letniej Zosi Baltiejus z 1909 r., a na nekropolii ewangelickiej - pastora Roberta Gundlacha z 1934 r.
W zeszłym roku, gdy cmentarze były zamknięte, kwestę na ratowanie zabytkowych nagrobków na cmentarzach w Płocku po raz pierwszy przeprowadzono w innej formule, z uwagi na trwającą wciąż pandemię COVID-19 i związane z tym obostrzenia - ponieważ zbiórka pieniędzy przy nekropoliach była wówczas niemożliwa, wolontariusze zbierali pieniądze wśród sąsiadów, przyjaciół i znajomych. W tym roku powrócono do tradycyjnej kwesty, w której uczestniczyło ok. 60 osób, w tym samorządowcy, przedstawiciele instytucji miejskich, społecznicy, a także żołnierze WOT. (PAP)
mb/ dki/