Ponad 8 tys. osób odwiedziło w kończącym się sezonie Park Militarny – nową atrakcję muzealną w Białymstoku. Można tam oglądać ciężki sprzęt wojskowy ze zbiorów miejscowego Muzeum Wojska. Na początku września do prezentowanej kolekcji włączono samolot myśliwski LIM-5, odrestaurowany we współpracy z Politechniką Białostocką.
Park Militarny to pomysł zgłoszony do budżetu obywatelskiego z 2018 roku, który znalazł uznanie białostoczan i trafił do realizacji. Koszt tej inwestycji to ok. 2 mln zł. Otwarty został w połowie maja jako miejsce nie tylko prezentacji ciężkiego sprzętu militarnego, ale też zajęć edukacyjnych z historii wojskowej, miasta i regionu oraz pokazów grup rekonstrukcyjnych.
Czynny był w weekendy od połowy maja, okazjonalnie również w tygodniu (np. dla grup zorganizowanych). W sobotę odbywa się tam impreza kończąca pierwszy sezon, z udziałem m.in. żołnierzy 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego czy policjantów; ekspozycję można będzie oglądać jeszcze w niedzielę.
"Kiedy park został otwarty, staraliśmy się co dwa tygodnie w sobotę zrobić tam +dzień otwarty+ - festyn, wydarzenie, żeby przyzwyczaić białostoczan do tego, że jesteśmy nie tylko w znanej już siedzibie przy ul. Kilińskiego, ale również i w nowej, przy ulicy Węglowej 3" - powiedział PAP Mateusz Budzyński, kierownik działu edukacji i wystaw Muzeum Wojska.
Ocenił, że pierwszy sezon można uznać za udany. "Śmiało możemy powiedzieć, że zaufało nam ponad 8 tys. białostoczan i turystów. To było też kilkanaście grup zorganizowanych, przede wszystkim szkolnych, które nas w tygodniu odwiedzały na specjalne zaproszenie" - dodał, dziękując też instytucjom, m.in. wojsku, które z Parkiem Militarnym współpracowały.
Zwrócił uwagę, jak duży wpływ na frekwencję ma pogoda. "Żeby ani nie było upałów, ani dni deszczowych. Jakieś mocne plus 25 stopni, czasem jakaś chmurka" - przyznał Budzyński. Pomysł na nowy sezon, to otwarcie w jeszcze jeden dzień w tygodniu.
W Parku Militarnym oglądać można ok. 40 eksponatów; to więcej niż połowa ciężkiego sprzętu wojskowego, który ma w swoich magazynach Muzeum Wojska; siedziba tej placówki przy ul. Kilińskiego nie pozwala na taką prezentację. Wśród najciekawszych eksponatów jest kolekcja uzbrojenia z kampanii wrześniowej 1939 roku, np. polska taczanka wzór 36 czy polska łódź saperska.
W kolekcji jest też np. radziecki czołg T-34, który przez lata stał na skwerze przy zbiegu ulic: Sienkiewicza i Wasilkowskiej. Po zabraniu go z tego miejsca, w 2005 roku trafił na przechowanie do magazynów Straży Granicznej, a następnie - po renowacji i przemalowaniu w kolory Wojska Polskiego - do zbiorów muzealnych.
Od początku września prezentowany jest też samolot myśliwski LIM-5, który został odnowiony we współpracy z Politechniką Białostocką. W najbliższy poniedziałek odbędzie się oficjalna prezentacja tego samolotu; w ramach prac nad eksponatem przeprowadzona została też kwerenda historyczna, by poznać szlak jego służby, uzbrojenie i maskowanie taktyczne, czyli kolorystykę.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ mrr/