Zakonserwowana w ubiegłym roku renesansowa krata zabezpieczająca wejście na olsztyński zamkowy dziedziniec ponownie trafiła do konserwatorów. „Sprawdzą działanie pewnych zastosowanych w procesie jej konserwacji środków oraz dopracują detale” – informuje PAP Sebastian Mierzyński z olsztyńskiego zamku.
Renesansową kratę zabezpieczającą wejście do dziedzińca zamkowego poddano konserwacji w ubiegłym roku - kosztowała 140 tys. zł, pieniądze pochodziły ze środków samorządu województwa. Po roku krata ponownie została zdemontowana.
"Pojechała do pracowni, która przeprowadzała jej konserwację. Ludzie, którzy się tym zajmowali muszą dopracować kilka detali, sprawdzą też, jak sprawują się środki, które zastosowano podczas konserwacji" - poinformował PAP Sebastian Mierzyński z olsztyńskiego Muzeum Warmii i Mazur, które jest gospodarzem olsztyńskiego zamku. Mierzyński zapewnił, że krata wróci na zamek w ciągu kilku tygodni.
Krata, o której mowa, trafiła do Olsztyna po II wojnie światowej z kompletnie zniszczonego kościoła św. Mikołaja we Fromborku. Została wykonana w XVI w. przez gdańskich mistrzów kowalstwa. Wieńczące ją maszkarony prawdopodobnie wzorowane są wzornictwie niderlandzkim. Przez lata krata chroniła wejście do jednej z kaplic w świątyni, która służyła mieszkańcom Fromborka (z nabożeństw w katedrze fromborskiej mieszkańcy tego miasteczka mogli korzystać wyłącznie w określone, świąteczne dni).
Rezem z konserwacją kraty muzeum dokonało remontu szyi bramnej prowadzącej na dziedziniec olsztyńskiego, gotyckiego zamku. (PAP)
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska
jwo/ aszw/