Musimy pamiętać o odwadze i poświęceniu tysięcy Polaków, którzy – pomimo nazistowskiego terroru – nie bali się manifestować swojej przynależności do narodu polskiego – powiedział senator Jerzy Czerwiński na Górze św. Anny.
Z udziałem przedstawicieli władz państwowych i samorządowych, w asyście wojska, na Górze św. Anny w sobotę odbyły się uroczystości z okazji 100. rocznicy powstania stowarzyszeń i organizacji spod znaku Rodła.
Po mszy świętej uczestnicy uroczystości, wraz z pocztami sztandarowymi, przemaszerowali pod Pomnik Czynu Powstańczego, gdzie złożono kwiaty i uczczono pamięć uczestników trzech powstań śląskich, w wyniku których Polska odzyskała przemysłową część Górnego Śląska. Przypomniano też historię organizacji polonijnych działających na terenie Niemiec do wybuchu II wojny światowej.
Prezes klubu Rodło, Kazimierz Głowacki, podkreślił rolę powstańców śląskich, którzy pochodzili z części Górnego Śląska przyznanej Niemcom, w tworzeniu Związku Polaków w Niemczech i związanych z nim organizacji kulturalnych, oświatowych i gospodarczych, które w aktywny sposób wspomagały utrzymanie polskiego żywiołu w Niemczech nawet po dojściu do władzy Hitlera.
Senator Jerzy Czerwiński (PiS) przypomniał odwagę Polaków, którzy pomimo narastającego terroru ze strony władz niemieckich, nie zrezygnowali z przynależności do takich organizacji jak ZPwN, udowadniając w ten sposób swoją wolę utrzymania tożsamości narodowej, nawet za cenę pozbawienia wolności a nawet życia.
"Musimy o tych ludziach pamiętać. Pomimo wyjątkowo trudnych warunków potrafili i chcieli przechować polskość i to nie tylko na Śląsku, ale i w innych miejscach ówczesnych Niemiec. Bez takich rocznic, upamiętnienia ich wysiłku i osiągnięć sprzed lat, stracimy własną tożsamość narodową" - powiedział senator Czerwiński.
Związek Polaków w Niemczech został założony w 1922 roku. Siedziba ZPwN do wybuchu wojny znajdowała się w Berlinie. Organizacja była podzielona na pięć dzielnic: I w Opolu, II w Berlinie, III w Bochum, IV z siedzibą w Olsztynie i V z siedzibą w Złotowie. Największą pod względem liczebności była dzielnica III, która skupiała około 13 tysięcy członków z terenów Nadrenii, Palatynatu, Westfalii i Badenii. W sumie do ZPwN należało kilkadziesiąt tysięcy osób. Znak Rodła, przyjęty w 1932 roku przez ZPwN jako oficjalny symbol tej organizacji, był także częścią składową symboli innych organizacji polonijnych działających w Niemczech. W 1940 roku władze III Rzeszy zdelegalizowały ZPwN, a jego majątek skonfiskowano. Wielu działaczy spod znaku Rodła zostało zamordowanych lub uwięzionych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych. (PAP)
Autor: Marek Szczepanik
masz/ mir/