Sąd Apelacyjny w Warszawie zwrócił się o dodatkowe wyjaśnienia od historyków pozywających Muzeum II Wojny Światowej (M2WŚ) w Gdańsku w sprawie wystawy głównej w tej placówce i odroczył proces w tej sprawie do 7 grudnia br.
W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie odbyła się w czwartek rozprawa z powództwa Pawła Machcewicza, Piotra Majewskiego, Janusza Marszalca i Rafała Wnuka przeciwko Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku o ochronę praw autorskich i dóbr osobistych. To proces apelacyjny po wyroku przed gdańskim sądem z 2020 r.
W październiku 2020 r. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku zapadł wyrok w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej M2WŚ. Według władz placówki, werdykt był korzystny dla Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, bo oddalał niemal wszystkie (16 z 17) żądania powodów.
Wówczas sąd nie uwzględnił w całości żądań historyków, którzy domagali się przywrócenia wystawie oryginalnego kształtu, a więc usunięcia kilkunastu poprawek, która naniosła dyrekcja M2WŚ. Sąd odrzucił większość ich oczekiwań.
W czwartek przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie odbyła się rozprawa apelacyjna w procesie, który placówce wytoczyli historycy. Sąd zdecydował, że powodowie muszą udzielić dodatkowych wyjaśnień na co mają dziesięć dni. Historycy mają opisać m.in.: jaka była narracja całej wystawy (wspólna opowieść) i czy została opracowana oraz jakie środki wyrazu zostały zastosowane do jej wyrażenia; jaka była narracja dla poszczególnych sekcji wystawy.
Powodowie mają też wyjaśnić, czy przyjęto dla narracji założenia i zasady co do doboru środków wyrazu oraz czy sposób rozłożenia akcentów narracji był zachowany we wszystkich sekcjach, pokojach i wnękach. Proces został odroczony do 7 grudnia br.(PAP)
Autor: Krzysztof Wójcik
kszy/ mark/