Warszawa, 15.10.2015. Elementy architektoniczne wysadzonego w 1944 r. mostu Poniatowskiego. Fot. PAP/L. Szymański
Wisła zawsze meandruje w trudny do przewidzenia sposób, a przy tegorocznej suszy możliwe, że i tym razem odsłoni zabytki - uważa stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.
W ostatnich dniach sierpnia 2015 r. Wisła na wysokości Warszawy osiągnęła rekordowo niski poziom - 26 cm. Rzeka odsłoniła wtedy zabytki, które spoczywały na jej dnie, m.in. elementy elewacji Pałacu Kazimierzowskiego, które zostały zrabowane podczas potopu szwedzkiego.
Jak powiedział Krasucki, niewykluczone, że w i tym roku może się powtórzyć taka sytuacja. "Wisła już w tym momencie jest na bardzo niskim poziomie, a wiadomo, że będzie on spadał, także można liczyć się z tym, że rzeka odsłoni parę skarbów" - stwierdził.
Dyrektor Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Hubert Kowalski, który od 2009 r. prowadził prace archeologiczne nad Wisłą, powiedział, że nie zamierza jednak prowadzić wykopalisk w tym roku. "Można powiedzieć, że wykorzystaliśmy korzystną sytuację, która powstała przy niskim stanie wód w 2015 r. - wyzbieraliśmy wtedy większość obiektów, do których można było dotrzeć przy mieliznach" - zaznaczył.
Jak wyjaśnił dr Kowalski, w Wiśle są miejsca, które pomimo niskiego stanu wody są ciężko dostępne. "Jest tam za płytko, by puścić sonar, ale też za głęboko, by nurkować i przeprowadzić badania. Z doświadczenia widzę, że najsensowniejsze byłoby odcięcie części rzeki i przeprowadzenie tam regularnych prac wykopaliskowych - na zasadzie odsłaniania warstwy po warstwie. Do tej pory robiliśmy to na zasadzie +rachunkowej+, badaliśmy tam, gdzie rzeka odsłaniała obiekty, ale jest to ryzykowne, bo Wisła jest nieprzewidywalna i bywały momenty, że poziom rzeki podnosił się gwałtownie z godziny na godzinę" - tłumaczył.
Jak podaje IMGW, Wisła znajduje się teraz w tzw. strefie wody niskiej. W piątek stacja pomiarowa Warszawa-Bulwary zanotowała 50 cm. Jak dodał, stan wody opada od ponad miesiąca i w najbliższej perspektywie cały czas będzie opadał. (PAP)
Autorka: Alicja Skiba
skib/ lena/