Uporządkowanie cmentarza, na którym spoczęła rodzina Johannesa Quistorpa, a także nadaniem jej nazwiska związanemu z nią miejscu – tak m.in. chce uczcić 200-lecie urodzin szczecińskiego przedsiębiorcy i filantropa Stowarzyszenie Denkmal Pomorze.
Stowarzyszenie, które porządkuje tereny dawnych cmentarzy Szczecina i przywraca pamięć o przedwojennych mieszkańcach miasta, ustaliło miejsce pochówku Johannesa Quistorpa i jego rodziny – odnaleziona została m.in. płyta nagrobna pierwszej żony przedsiębiorcy Wilhelminy.
Pasjonaci historii miasta znaleźli też fragmenty płyt nagrobnych na terenie byłego cmentarza przy dawnym zakładzie opiekuńczym "Bethanien", który mieścił się przy obecnej ul. Wawrzyniaka 7.
"Johannes wraz ze swoją żoną prowadził działalność charytatywną i społeczną. Ufundował m.in. zakład opiekuńczy dla osób schorowanych oraz sierot Betania, przekazał miastu ziemię, na której powstał Quistorp Park, czyli obecny Park Kasprowicza. Odstąpił miastu teren pod budowę gimnazjum" – wyliczał w rozmowie z PAP członek Stowarzyszenia Denkmal Pomorze Łukasz Jaszczyk.
Stowarzyszenie Denkmal Pomorze chce upamiętnić 200-lecie urodzin zasłużonego dla miasta filantropa, które wypada w listopadzie 2022 r.
W planach jest odtworzenie dawnych alejek na terenie cmentarza Bethanien, wykonanie elementów małej architektury oraz przybliżenie działalności zasłużonej dla rozwoju miasta rodziny Quistorpów.
"Niewiele osób w Szczecinie wie o postaci Quistorpa. Warto jego historię przypomnieć i utrwalić" – powiedział Jaszczyk.
"Czynimy starania, aby uhonorować całą rodzinę. Chcemy, by jej nazwiskiem nazwać jedno z miejsc, z jakim była związana" – dodał Jaszczyk.
Johannes Quistorp urodził się 14 listopada 1822 r. w Greifswaldzie. Posiadał m.in. cementownię i kredownię w Lubiniu na wyspie Wolin, cegielnię w Glinkach i Drzetowie oraz fabrykę szamotową w Skolwinie (obecnie to osiedla miasta), a także dobra ziemskie m.in. na Rugii, a w Szczecinie - tereny zielone.
Był jednym z pierwszych pruskich przemysłowców, którzy dostrzegli potrzeby socjalne swoich pracowników: założył m.in. kasę chorych dla wdów i sierot oraz ufundował szkołę podstawową w Lubiniu. Był też inicjatorem powstania nowych dzielnic miasta, m.in. reprezentacyjnego Westendu (ob. Łękno). Zmarł w Szczecinie w 1899 r.
Dzieło ojca kontynuował Martin Quistorp – on także zaangażował się w budowanie nowych dzielnic Szczecina, z jego inicjatywy i środków założono obecny Park Kasprowicza na terenach zakupionych przez jego ojca. Sprzedał miastu plac pod budowę magistratu (w budynku zwanym "szpinakowym pałacem" nadal funkcjonuje urząd miasta).
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych inicjatyw młodszego Quistorpa było wybudowanie na wzgórzu w Lasku Arkońskim 50-metrowej wieży upamiętniającej jego ojca. Została zniszczona w czasie działań wojennych, obecnie na wzgórzu widoczne są tylko fragmenty budowli. Martin Quistorp zmarł w 1929 r.
Pasjonaci porządkują też inne tereny dawnych nekropolii na terenie Szczecina. Prace prowadzone były m.in. w Żydowcach i w Dąbiu (cmentarz dawnego Altdamm).
"Dzięki temu ludzie pamiętają o tych miejscach, przywracana jest historia mieszkańców" – podkreślił Jaszczyk.
Jak dodał "na każdym z cmentarzy, o ile jest dobrze zachowany, udaje nam się odnaleźć około 30-40 nagrobków. Ci ludzie budowali to miasto, należy im się szacunek i pamięć".
Szacuje się, że na terenie Szczecina znajduje się ponad 90 dawnych cmentarzy. Po wojnie niemieckie nagrobki zostały z nich w większości usunięte, a w miejscu nekropolii powstały parki i zieleńce.(PAP)
Autorka: Małgorzata Miszczuk
misz/ mir/