Złotymi medalami „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” odznaczył minister kultury Teresę i Andrzeja Starmachów, kolekcjonerów sztuki, którzy przekazali część zgromadzonych przez siebie zbiorów sztuki współczesnej dwóm krakowskim muzeom. W poniedziałek odbyło się uroczyste podpisanie aktu donacji.
Wyróżnienie minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz przyznał Teresie i Andrzejowi Starmachom za wybitne zasługi dla kultury polskiej, w tym w szczególności na rzecz promowania polskiej sztuki współczesnej. Medale wręczył w poniedziałek podczas uroczystości podpisania aktu donacji w Urzędzie Miasta Krakowa podsekretarz stanu w MKiDN Andrzej Wyrobiec.
"Zwyczaj ofiarowywania cennych kolekcji państwowym i samorządowym instytucjom muzealnym to jedna z najpiękniejszych kart historii sztuki i muzealnictwa. Tak powstawały największe światowe muzea, a ich darczyńcy przeszli do historii" – wskazał wiceminister kultury.
"Ten gest donacji nie jest gestem nagłym. Wynika z wieloletniej działalności małżeństwa Starmachów na rzecz polskiej sztuki" – wskazał wiceminister kultury. "To wreszcie piękny etap w historii jednej z najsłynniejszych prywatnych autorskich galerii sztuki w Polsce" – dodał Andrzej Wyrobiec.
Przypomniał, że w założonej w 1989 roku przy Rynku Głównym galerii wystawiani byli m.in. Tadeusz Kantor, Maria Stangret, Jonasz Stern, Roman Opałka czy Jerzy Nowosielski, którego spuścizny do dziś są strażnikami. Obecnie galeria mieści się w historycznym budynku Domu Modlitwy Zuckera przy ul. Węgierskiej. "Starmachowie przez 35 lat działania na rzecz propagowania i upowszechniania współczesnej kultury i sztuki prowadzili ją wyłącznie z własnych, wypracowanych wspólnie funduszy. Tym bardziej rzadki to przypadek, że kolekcjonerzy gromadzący latami swoje zbiory, chcą się nimi podzielić i przekazać na własność instytucjom publicznym" – podkreślił Wyrobiec.
Część zgromadzonych przez siebie zbiorów sztuki współczesnej kolekcjonerzy przekazali dwóm krakowskim instytucjom – Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK i Muzeum Fotografii MuFo.
"Muzea krakowskie zostały przez nas wybrane, ponieważ Kraków to nasze miasto. Tutaj toczy się nasze życie, wychowały się nasze dzieci i wnuki. Właśnie Kraków jest dla nas najważniejszy i dlatego chcieliśmy, żeby był wyróżniony i by jemu przekazać naszą kolekcję" – mówiła podczas uroczystości Teresa Starmach. Prowadzący galerię mają nadzieję, że ich śladem pójdą także inni kolekcjonerzy.
"Podróżując po różnych muzach na świecie, widzieliśmy, że część zbiorów stanowią donacje prywatnych osób i stwierdziliśmy, że musi to być pewien trend, moda, tak samo w Polsce" – przyznała w rozmowie z dziennikarzami właścicielka galerii. "Sztuka musi żyć i musi być oglądana przez społeczeństwo – i to też był jeden z powodów, dla którego zdecydowaliśmy się na ten gest" – podkreśliła.
Do MOCAK-u z kolekcji Starmachów trafią dzieła Magdaleny Abakanowicz, Mirosława Bałki, Marka Chlandy, Marty Deskur, Stanisława Dróżdża, Władysława Hasiora, Juliana Jończyka, Tadeusza Kantora, Edwarda Krasińskiego, Piotra Lutyńskiego, Marzeny Nowak, Jerzego Nowosielskiego, Jadwigi Sawickiej, Mikołaja Smoczyńskiego i Grzegorza Sztwiertni.
Wśród artystów, których dzieła zostały przekazane Muzeum Fotografii są: Tomasz Ciecierski, Marta Deskur, Piotr Jaros, Andrzej Lachowicz, Przemysław Pokrycki, Robert Rumas, Jadwiga Sawicka, Jacek Maria Stokłosa, Jan Tarasin, Andrzej Wełmiński i Krzysztof Zieliński.
"Ten dar, jeżeli chodzi o MOCAK, buduje pewien fundament programowy naszej kolekcji i naszych działań wystawienniczych" – powiedziała Maria Anna Potocka, dyrektorka instytucji. "Muzeum jest zdobywcą wielkich argumentów promocyjnych, te wszystkie nazwiska są niezwykle ważne dla powojennej historii sztuki polskiej" – podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami.
Dyrektor Muzeum Fotografii Marek Świca wskazał, że otrzymane zbiory dopełniają gromadzoną od lat kolekcję. "Jako instytucja nie moglibyśmy sobie pozwolić na to, by w tak krótkim czasie pozyskać w tak znaczące dzieła dla naszej kolekcji. Tym bardziej dar państwa Starmachów wychodzi poza sytuacje, które mamy na co dzień" – podkreślił. Jego zdaniem przekazanie sztuki współczesnej Starmachów publicznym muzeom jest fenomenem w polskim muzealnictwie.
"Byliśmy świadkami naprawdę wiekopomnego wydarzenia. Minęło 100 lat, odkąd ostatni raz polska sztuka współczesna z kolekcji prywatnej trafiła do zbiorów publicznych. Mimo że po drodze były różne dotacje, o takiej formule i takiej sytuacji nie było mowy od ponad 100 lat" – ocenił, nawiązując do daru Feliksa Manghi Jasieńskiego.(PAP)
autorka: Julia Kalęba
juka/ aszw/