W Płocku (Mazowieckie) uczczono w niedzielę pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Uroczystą mszę świętą w ich intencji oraz intencji ich rodzin odprawiono w tamtejszej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Pod Tablicą Pamięci Żołnierzy Wyklętych w nawie bazyliki złożono kwiaty.
Podczas kazania ks. dr Wojciech Kućko, wykładowca Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wszyńskiego w Warszawie, przypomniał, że w latach 1944-1956 przez organizacje polskiego podziemia antykomunistycznego przeszło ok. 200 tys. osób. "To była armia ludzi, którzy nie dali zedrzeć z siebie świetlistej szaty prawdy" - powiedział.
Ks. dr Kućko wspomniał w kazaniu, iż przez dziesięciolecia historia Żołnierzy Wyklętych była fałszowana i dopiero od niedawna należna im pamięć oraz cześć są przywracane. Przywołał m.in. postać st. sierż. Józefa Franczaka ps. „Lalek”, ostatniego partyzanta polskiego podziemia niepodległościowego, który zginął w wieku 45 lat w obławie zorganizowanej przez SB i ZOMO w październiku 1963 r.
"Dramat Żołnierzy Niezłomnych był tym większy i tym bardziej tragiczny, że wybierając tę drogę walki o honor, o prawdę, o wolność Rzeczypospolitej od komunistów, skazywali siebie na rezygnacje z normalnego życia" - podkreślił ks. dr Kućko. Jak mówił, żołnierze polskiego podziemia antykomunistycznego, odwołując się do najważniejszych wartości, w tym patriotyzmu, "pokazali, że prawda była po ich stronie".
Nawiązując do współczesności, ks. dr Kućko wskazał, iż Żołnierze Wyklęci "mogą być w naszych czasach, pełnych chaosu, drogowskazami, jakimi wartościami się kierować, żeby w świecie, który dzisiaj zdaje się rozpadać, znaleźć jakieś punkty zaczepienia".
W uroczystej mszy świętej, którą w płockiej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny odprawił proboszcz tej parafii ks. kanonik Stefan Cegłowski, uczestniczyły rodziny Żołnierzy Wyklętych, przedstawiciele Stowarzyszenia Historycznego 11. Grupy Operacyjnej NSZ, które było głównym organizatorem uroczystości oraz parlamentarzyści i samorządowcy.
Na zakończenie mszy świętej jej uczestnicy złożyli kwiaty pod Tablicą Pamięci Żołnierzy Wyklętych, którą w nawie bocznej płockiej bazyliki odsłonięto w marcu 2018 r., w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Licząca ok. 250 żołnierzy 11. Grupa Operacyjna NSZ była najlepiej zorganizowaną strukturą antykomunistycznego podziemia niepodległościowego na płockim Mazowszu. Działała w latach 1946-1949 przede wszystkim w powiatach płockim, płońskim, rypińskim i sierpeckim oraz w części powiatów mławskiego i lipnowskiego.
Jednym z dowódców tej formacji był por. Stefan Bronarski ps. „Liść”, podczas II wojny światowej żołnierz AK. Aresztowany w 1948 r. przez UB po brutalnym śledztwie został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na pięciokrotną karę śmierci. W 1951 r. został stracony w więzieniu na Mokotowie. Miejsce jego spoczynku nie jest do dziś znane.
Po śmierci por. Stefana Bronarskiego podlegli mu wcześniej żołnierze walczyli dalej. Ostatnim z nich był Kazimierz Dyksiński ps. „Kruczek”, który zginął 10 czerwca 1954 r., wysadzając się granatem podczas obławy UB. (PAP)
autor: Michał Budkiewicz
mb/ drag/