Historyczne Łaźnie Rzymskie znajdujące się w piwnicach zamku w Łańcucie zostaną do końca 2019 r. udostępnione zwiedzającym. Obecnie trwa inwentaryzacja zachowanego w nich wyposażenia i sprzątanie – poinformowano w środę na konferencji prasowej w Muzeum-Zamku w Łańcucie.
Luksusowe Łaźnie Rzymskie zostaną odtworzone w ramach projektu „Ochrona i rozwój dziedzictwa kulturowego dawnej Ordynacji Łańcuckiej poprzez prace remontowo-konserwatorskie oraz wykreowanie nowych przestrzeni ekspozycyjnych w budynku Zamku oraz zabytkowym Parku Muzeum – Zamku w Łańcucie”, który otrzymał dofinansowanie w wysokości ponad 28,5 mln zł z Europejskich Funduszy Rozwoju Regionalnego. Całkowity koszt inwestycji to ponad 41 mln zł.
Dyrektor Muzeum-Zamku w Łańcucie Wit Karol Wojtowicz mówił w czasie konferencji prasowej, że celem jest odtworzenie łaźni takich, jakie były pierwotnie, za czasów ich twórcy ostatniego ordynata łańcuckiego Alfreda Potockiego.
Powstały one w latach 20. XX w. Zdaniem dyrektora Muzeum-Zamku w Łańcucie łaźnie te na ówczesne czasy były bardzo luksusowe i wyposażone w najnowocześniejsze systemy grzewcze, urządzenia kąpielowe. Znajdował się tam m.in. pokój wypoczynkowy, pijalnia wód mineralnych, kawy i innych napojów, gabinet fizykoterapii bogato wyposażony m.in. w urządzenia do elektroterapii, lampy kwarcowe. Była też kabina do kąpieli elektrycznych, leżanki do masaży i rehabilitacji, kąpielisko z wannami, w tym do tzw. nasiadówek, prysznicami górnymi i bocznymi, a także łaźnia rzymska, czyli do gorących, suchych, powietrznych kąpieli i łaźnia turecka, zwana parnią mokrą. Do pomieszczeń łaźni gości woziła winda.
Dyrektor zastrzegł jednocześnie, że wiele elementów z wyposażenia, wystroju, umeblowania się nie zachowało, lub jest bardzo zniszczonych.
„Mocno zdegradowana jest przede wszystkim boazeria cokołowa dębowa na klatce schodowej prowadzącej do łaźni. Brakuje ościeżnic, brakuje drzwi, które były pięknie snycerowane i politurowane. Część mebli tapicerowanych, które tam stały, w pokoju wypoczynkowym posiadamy, ale są mocno podniszczone. Tak więc nie wiem, czy będziemy je wykonywać na nowo, czy będziemy je konserwować, żeby zachować oryginalne pokrycie” – wymieniał dyrektor.
W złym stanie są też polichromie. Do ich zniszczenia (złuszczenia się ornamentów) przyczyniła się głównie wilgoć, bowiem pomieszczenia, w których się one znajdują, przez wiele nie były ogrzewane. Do zniszczenia zabytkowych kafelków i ścian przyczyniło się przeprowadzenia przez te pomieszczenia pod koniec lat 40. i w latach 50. ub. wieku instalacji centralnego ogrzewania. Dyrektor ocenił że „dość niefrasobliwie postępowano zarówno ze ścianą, jak i z kafelkami”.
Wojtowicz zapowiedział, że to co się uda odtworzyć z zachowanych elementów, zostanie odtworzone, a te elementy, które zostały całkowicie zniszczone, zostaną odbudowane na nowo. Pomocą będą zachowane dokładne fotografie archiwalne z lat 20. i 30. autorstwa Józefa Piotrowskiego, znajdujące się w archiwum Muzeum-Zamku w Łańcucie, a także częściowa dokumentacja techniczna.
„Dzięki temu, że fotografie są naprawdę wyśmienitej jakości możemy bardzo precyzyjnie określić (wygląd pomieszczeń i wyposażenia łaźni)” – ocenił Wojtowicz.
Ponadto Muzeum-Zamek będzie też poszukiwać rysunków technicznych poszczególnych urządzeń oraz oryginalnych urządzeń i elementów, takich jak ówczesne lampy kwarcowe, które były na wyposażeniu łaźni, kaloryfery, bojlery, kotły. „Będziemy szukać, nie tylko artefaktów, ale też dokumentacji technicznej. Są kolekcjonerzy, którzy mają bogate zbiory takich przedmiotów. Będziemy ich prosić o poszukiwanie konkretnych wzorów baterii czy kurków. Chcielibyśmy, aby było to 100 proc. oryginału” – zapewniał Wojtowicz.
Obecnie trwa inwentaryzacja i sprzątanie pomieszczeń łaźni. Dyrektor chciałby jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na realizację projektu dot. łaźni. Obiekt ma zostać udostępniony zwiedzającym do końca 2019 roku.
Celem projektu „Ochrona i rozwój dziedzictwa kulturowego dawnej Ordynacji Łańcuckiej poprzez prace remontowo-konserwatorskie oraz wykreowanie nowych przestrzeni ekspozycyjnych w budynku Zamku oraz zabytkowym Parku Muzeum – Zamku w Łańcucie” jest przede wszystkim zatrzymanie procesu degradacji zabytku, dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich. Prace rewitalizacyjne i konserwatorskie umożliwią również udostępnienie nowych powierzchni ekspozycyjnych, poprawią dostępność obiektu oraz ułatwią wędrówki po zabytkowym zespole parkowym.
W ramach projektu, którego realizacja potrwa do końca 2019 roku zostaną też przeprowadzone prace remontowo-konserwatorskie elewacji i stolarki okiennej i drzwiowej. Z kolei na terenie parku otaczającego rezydencję zostaną przeprowadzone prace remontowo-konserwatorskie, które obejmą małą architekturę parkową, ogrodzenie zewnętrzne wraz z bramami. Zostaną wyremontowane także fortyfikacje, alejki parkowe i zostanie zainstalowany monitoring i sieć wi-fi.
Całkowity koszt inwestycji to ponad 41 mln zł, z czego dofinansowanie z Europejskich Funduszy Rozwoju Regionalnego wyniesie ponad 28,5 mln zł. Pozostała kwota pochodzić będzie ze środków samorządu województwa podkarpackiego (ponad 5 mln zł) i środków własnych (prawie 7,5 mln zł).
Muzeum-Zamek w Łańcucie jest jedną z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce. Słynie ze znakomitych wnętrz mieszkalnych i niezwykłej kolekcji pojazdów konnych. Pod koniec XVIII w. kwitło tam życie muzyczne i teatralne, bywało wielu znakomitych gości. Zespół pałacowy otacza stary, malowniczy park w stylu angielskim.
Historia Łańcuta sięga wczesnego średniowiecza. Za datę lokacji miasta przyjmuje się rok 1349 i wiąże się ją z królem Kazimierzem Wielkim. Łańcut należał kolejno do Pileckich, Stadnickich, a później do Lubomirskich i Potockich. W XVIII w. ówczesna właścicielka Łańcuta Izabella z Czartoryskich Lubomirska, żona marszałka wielkiego koronnego księcia Stanisława Lubomirskiego przekształciła fortecę w zespół pałacowo - parkowy. To właśnie jej zamek zawdzięcza cenne wnętrza i znajdujące się w nich kolekcje. (PAP)
autor: Agnieszka Pipała
edytor: Agata Zbieg
api/ agz/