Przypadające w czwartek Święto Trzech Króli w archidiecezji katowickiej obchodzono także jako Dies Episcopi – Dzień Biskupa. 6 stycznia przypada 24. rocznica święceń biskupich abp. Wiktora Skworca, a biskupi pomocniczy Marek Szkudło i Adam Wodarczyk świętują 7. rocznicę święceń.
"Dies Episcopi to dzień modlitwy dziękczynnej za posługę pasterską ordynariusza danej diecezji" – wyjaśnił rzecznik archidiecezji ks. Tomasz Wojtal.
Przypomniał, że metropolita katowicki Wiktor Skworc przyjął święcenia biskupie 6 stycznia 1998 r. w bazylice św. Piotra w Rzymie z rąk św. Jana Pawła II, a dwaj biskupi pomocniczy – siedem lat temu w katowickiej archikatedrze.
Dziękując za czwartkową modlitwę, abp Wiktor Skworc podkreślił, że następująca wraz ze święceniami biskupimi sukcesja apostolska jest również "zgodą na los apostoła, podjęcie zadań apostolskich – głoszenia Ewangelii i budowania wspólnoty Kościoła".
"To także zgoda na dzielenie apostolskiego losu i trwanie na drodze Kościoła, z Kościołem, w pielgrzymce wiary do wiecznych przeznaczeń" – mówił abp Skworc, podkreślając, że nie byłoby to możliwe bez wsparcia Kościoła oraz codziennej modlitwy wiernych za jego pasterzy. "Bardzo serdecznie za to wsparcie modlitewne dziękuję" – mówił metropolita.
Dodał, że uroczystość Objawienia Pańskiego jest nie tylko uczczeniem objawiającego się światu Jezusa Chrystusa, ale także okazją do podjęcia jego misji. "Uwiadamiamy sobie nasze posłanie i naszą misję. Jesteśmy posłani, aby ewangelizować, aby głosić Jezusa Chrystusa z bożym błogosławieństwem" – podkreślił arcybiskup.
W homilii podczas czwartkowej mszy emerytowany dyrektor Drukarni Archidiecezjalnej w Katowicach ks. infułat Rudolf Brom wskazał, że Dies Episcopi to okazja do podziękowań za posługę śląskich biskupów. "Zebraliśmy się tu dzisiaj nie po to, aby wspominać, ale dziękować i prosić Boga, abyśmy razem z naszymi biskupami szli dalej przez życie" – mówił duchowny.
Nawiązując do obchodzonej w czwartek w Kościele uroczystości Objawienia Pańskiego, ks. Brom przywołał postaci trzech królów, którzy wyruszyli do Jezusa, słysząc "w mowie gwiazdy orędzie nadziei".
"Nie wiemy, jak się potoczyło dalsze życie trzech królów; jak się ukształtował ich stosunek do Boga, czy pozostali tak wierni Chrystusowi, czy pozostali tak wierni tej gwieździe, którą znaleźli w Betlejem. Wiemy, że każdy z nas jest również w drodze i każdy z nas szuka Boga – szuka tej gwiazdy, by w mowie gwiazdy znaleźć orędzie nadziei, w Chrystusie znaleźć nadzieję" – tłumaczył ksiądz infułat, zachęcając wiernych, by Chrystus był w ich życiu "naczelną gwiazdą", za którą podążają.
Ks. Brom ocenił w homilii, że obecnie żyjemy w czasie, kiedy "w imię demokracji chce się wyeliminować z naszego życia Boga, katolików".
"Chce się ukazać katolików jako ludzi drugiej kategorii. Chce się stworzyć jakieś nowe prawa, pomijając prawo Boże, chce się stworzyć jakąś nową religię, ale jeszcze nie wiadomo jaką. To nic nowego (…) – to już wszystko było. To już było i za Heroda, to było wielokrotnie w całej historii Kościoła i w naszym życiu" – ocenił ks. Rudolf Brom.
W przededniu Święta Trzech Króli w specjalnym komunikacie przesłanym do parafii archidiecezji katowickiej biskup pomocniczy Grzegorz Olszowski zaprosił wiernych do modlitwy w intencji metropolity katowickiego i jego współpracowników. Podczas czwartkowej mszy w katedrze modlono się m.in. o uświęcenie duchowieństwa i o nowe powołania do służby bożej, a także w intencjach przedstawianych za wstawiennictwem błogosławionego ks. Jana Machy – śląskiego męczennika, beatyfikowanego w listopadzie ub. roku w katowickiej katedrze.(PAP)
Autor: Marek Błoński
mab/ joz/