Kwatera z jednego z najwspanialszych gotyckich ołtarzy, jakie powstały w Małopolsce - „Pojmanie Chrystusa” Mikołaja Haberschracka jest prezentowana w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka, oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie.
Przez trzy lata dzieło Haberschracka badali specjaliści. „Chcieliśmy przekonać się, ile z oryginalnego późnogotyckiego malowidła zachowało się do naszych czasów, a prezentując efekty badań na wystawie sprowokować dyskusję dotyczącą dopuszczalnych granic konserwacji” – powiedział PAP dr Wojciech Marcinkowski, starszy kustosz w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Haberschrack w 1468 r. wykonał malowidła ze scenami z życia Chrystusa i Maryi do nastawy ołtarza głównego w augustiańskim kościele Św. Katarzyny na Kazimierzu. Do naszych czasów zachowało się 11 kwater i fragment dwunastej. Po demontażu nastawy ołtarzowej trafiły one do klasztornych krużganków i były wykorzystywane jako stacje drogi krzyżowej. Panujące tam warunki, przede wszystkim wilgoć, w znacznym stopniu wpłynęły na degradację malowideł.
Przez trzy lata dzieło Haberschracka badali specjaliści. „Chcieliśmy przekonać się, ile z oryginalnego późnogotyckiego malowidła zachowało się do naszych czasów, a prezentując efekty badań na wystawie sprowokować dyskusję dotyczącą dopuszczalnych granic konserwacji” – powiedział PAP dr Wojciech Marcinkowski, starszy kustosz w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Jeszcze pod koniec XIX wieku ich restaurację zlecono nauczycielowi rysunku Józefowi Bogackiemu. Ten usunął cześć malowideł znajdujących się na rewersach, wzmocnił kilka drewnianych podobrazi deskami jodłowymi, przemalował postaci i twarze. „Próbował w ten sposób uratować dzieło Haberschracka, ale były to działania szybkie i bardzo drastyczne, wynikające z braku wiedzy konserwatorskiej” – mówiła PAP Regina Klincewicz-Krupińska z Pracowni Konserwacji Malarstwa i Rzeźby w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka. „Kompozycja obrazów i rysunek postaci pozostał ten sam, ale artystycznie nie jest to poziom adekwatny do oryginału” – podkreśliła.
W 1936 r. jedenaście ocalałych tablic z malowidłami Haberschracka zakupiło Muzeum Narodowe w Krakowie. Po II wojnie światowej próbowano bez powodzenia odzyskać autentyczną tkankę obrazów. Trwające od 2011 do 2013 r. badania dowiodły, że część malowideł pozostała na pierwotnych XV-wiecznych, lipowych podobraziach m.in. prezentowana w Pałacu Biskupa Ciołka kwatera „Pojmanie Chrystusa”. Inne zostały podczas prac konserwatorskich przeniesione na nowe podłoża, jak choćby „Pokłon Trzech Króli” czy „Gody w Kanie”.
„Oryginalne malowidła Haberschracka zachowały się w różnym stopniu, generalnie mniejszym niż do tej pory przypuszczaliśmy” – powiedziała Klincewicz-Krupińska. W Pałacu Biskupa Erazma Ciołka można zobaczyć scenę „Pojmanie Chrystusa” oraz dokumentację z badań pozostałych kwater, podczas których specjaliści wykonali m.in. makrofotografie oraz zdjęcia w świetle rentgenowskim, ultrafioletowym i podczerwonym.
Badania prowadziła Pracownia Konserwacji Malarstwa i Rzeźby w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka oraz Laboratorium Analiz Nieniszczących i Badań Obiektów Zabytkowych MNK.
Mikołaj Haberschrack pochodził z Krakowa, ale ze źródeł historycznych wynika, że najprawdopodobniej kształcił się także w którymś ze starych europejskich centrów artystycznych, zaś zachowane fragmenty malowideł potwierdzają bardzo wysoki poziom jego warsztatu.
„Wyobrażenie o malarstwie Haberschracka jest głęboko zakorzenione w naszych głowach, przede wszystkim poprzez reprodukcje zamieszczone w książkach o sztuce gotyku. Czy usunięcie rekonstrukcji i przemalówek na jego działach nie wywołałoby protestów? Nasza prezentacja to w pewnym sensie prowokacja, pytanie czy współczesny widz wolałby oglądać to, co zostało z autentycznego Haberschrsacka, czy jego obrazy po rekonstrukcji?” – mówią specjaliści z MNK.
Pokaz „Pojmania Chrystusa” potrwa do 17 stycznia. (PAP)
wos/ pz/