W Polsce działa 891 katolickich organizacji charytatywnych; 77 proc. z nich prowadzą zakony - wynika z raportu Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC na temat badań katolickich organizacji charytatywnych oraz przyparafialnej aktywności charytatywnej.
Raport został zaprezentowany we wtorek podczas konferencji naukowej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Wnika z niego, że w Polsce w 2019 r. działało 891 katolickich organizacji charytatywnych. Większość z nich prowadzą zakony żeńskie (445 – 50 proc.) i zakony męskie (239 – 27 proc.). Organizacje charytatywne o charakterze diecezjalnym i ogólnopolskim stanowią (23 proc. – 207). Jednocześnie to one prowadzą działalność na znacznie większą skalę - 891 z nich prowadzi około 6,5 tys. dzieł charytatywnych. Ponadto, 65 proc. dzieł prowadzonych jest przez organizacje podlegające jurysdykcyjnie diecezji Katolickie organizacje charytatywne objęły w 2019 r. ponad 4 miliony jednostkowych usług.
Pod względem liczby udzielonych jednostkowych form pomocy aż 87 proc. przypadało na organizacje diecezjalne oraz ogólnopolskie. Największa liczba usług dostarczana jest jako pomoc żywnościowa i sprzętowa.
"Działalność charytatywna jest przejawem wolności religijnej" - powiedział w czasie konferencji szef MEiN Przemysław Czarnek. Wskazał, że jeśli w naszym kraju działalność charytatywna może rozwijać się na tak wielką skalę, to świadczy, że "wolność religijna w Polsce stoi na wysokim poziomie. Jak zaznaczył - "Tej wolności religijnej musimy bronić".
W ocenie ministra Czarnka - w ostatnim czasie można zobaczyć niektórych ludzi Kościoła, którzy "popadają w pedagogikę wstydu". "Kto ma się wstydzić niech się wstydzi. Kto ma przepraszać za grzechy, niech przeprasza i musi przepraszać. To jest jasne. Niestety rzadko Kościołowi dziękujemy, a mamy, za co w Polsce dziękować - Kościołowi szeroko pojętemu - nie tylko Kościołowi hierarchicznemu i instytucjonalnemu, ale w ogóle Kościołowi, jako wspólnocie ludzi wierzących, bo to ona jest autorem wielkich dział charytatywnych, dzieł miłości bliźniego, dzieł humanitarnych liczonych w ogromnych środkach finansowych przeznaczonych na potrzebujących w Polsce oraz na potrzeby potrzebujących poza granicami kraju" - powiedział szef MEiN.
"Chcę podziękować szeroko pojętemu Kościołowi w Polsce za wielką, nieustanną i konsekwentną akcję okazywania miłości bliźniego w kraju i poza jego granicami, bez względu na wyznanie tego bliźniego" - powiedział minister. Jako przykład wskazał dwie akcje: "Lubelszczyzna dla Aleppo" oraz pomoc ofiarom handlu ludźmi w Kenii, które zorganizowano przy współudziale papieskiego stowarzyszenia Pomocy Kościołowi w Potrzebie.
Wspomniał, że w ramach akcji "Lubelszczyzna dla Aleppo" przeprowadzonej w 2017 roku mieszkańcy województwa lubelskiego w kilka miesięcy zebrali 400 tys. zł dla potrzebujących w Syrii. Z tego kilkadziesiąt tys. zł zebrała archidiecezja lubelska w ramach zbiórki do puszek po mszach św. w jedną z niedziel, oraz kolejne kilkadziesiąt tys. diecezja siedlecka, które również pochodziły ze składek wiernych uczestniczących w mszach św. - powiedział Czarnek. Jak zaznaczył - "Kościół i wierni stanęły na wysokości zadania".
Wskazał, że "jest to efekt potężnego wychowania, jakie Kościół i rodziny w Polsce przekazują swojemu potomstwu i mieszańcom Rzeczypospolitej Polskiej".
Z raportu ISKK wynika, że w katolickich organizacjach charytatywnych zatrudnionych (na podstawie umowy) było około 40 tys. osób. Liczba osób niebędących pracownikami, które w 2019 r. podejmowały pracę społeczną (wolontariusze) na rzecz organizacji charytatywnych Kościoła wynosiła 223 tys. "Łączną liczbę pracy społecznej tych wolontariuszy można szacować na 2,7 mln godzin, co daje około 1,3 tys. etatów" - wynika z badań.
Dyrektor ISKK ks. dr Wojciech Sadłoń zwrócił uwagę, że organizacje najczęściej korzystały ze środków niepublicznych (62 proc.) oraz środków administracji samorządowej (59 proc.), środków z administracji państwowej – w tym z Narodowego Funduszu Zdrowia - (43 proc.).
"Blisko jedna trzecia podmiotów organizuje zbiórki publiczne, zaś blisko jedna piąta czerpie przychody z własnej działalności gospodarczej" - wynika z raportu ISKK.
W 11 tys. parafii katolickich w Polsce działa ponad 65,5 tys. organizacji przyparafialnych. W ciągu ostatnich trzech dekad liczba tych organizacji wyraźnie wzrastała. "Od 1998 r. wzrosła również liczba członkostw z 2 103 tys. do 2 590 tys. w roku 2008, w 2013 – 2,7 miliona. Z kolei w 2018 r. liczba członkostw wynosiła 2,6 miliona" - wskazano w raporcie.
Najczęściej pomoc jest kierowana do dzieci i młodzieży (70 proc.), w tym dzieci i młodzieży ze środowisk zagrożonych wykluczeniem (47 proc.), oraz do seniorów (56 proc.).
Z raportu wynika, że 80 proc. badanych organizacji wskazało, że pandemia negatywnie wpłynęła na sposób i charakter ich funkcjonowania. Wymieniono zarówno nowe przepisy sanitarno-epidemiologiczne, jak również transmisję wirusa wśród pracowników i beneficjentów organizacji.
Ponadto "czas pandemii przyczynił się do znacznych modyfikacji planowanych działań: zmiany ich formy (z bezpośredniej na zdalną), organizacji wydarzeń uwzględniających nowe potrzeby (np. szycie maseczek ochronnych), odwołania części planowanych spotkań lub całkowitego zawieszenia działalności na okres trwania obostrzeń epidemicznych" - czytamy w raporcie.
W konferencji wziął udział rektor UKSW ks. prof. Ryszar Czekalski. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ mhr/