Na przyszły rok planowany jest remont Sali Sejmu Śląskiego w zabytkowym gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Ma on przywrócić historyczny, przedwojenny wygląd tego miejsca, przy zapewnieniu współczesnej funkcjonalności. Jak poinformował PAP sekretarz woj. śląskiego Łukasz Czopik, remont będzie wspólnym przedsięwzięciem urzędów marszałkowskiego i wojewódzkiego. Choć bowiem właścicielem całego budynku jest wojewoda, samorząd użytkuje i opiekuje się salą obrad na podstawie umowy użyczenia.
Remont będzie obejmował przywrócenie historycznego wyglądu sali w oparciu m.in. o zachowane źródła fotograficzne. „Sięgamy do materiałów historycznych, konsultując się nie tylko z konserwatorem zabytków, ale też ekspertami specjalizującymi się w kulturze i sztuce tamtego okresu” - wskazał Czopik.
Sala Sejmu Śląskiego jest sercem zabytkowego, liczącego 84 lata gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Budynek wzniesiono go w związku z utworzeniem w 1922 r. woj. śląskiego, z przyznaną mu wówczas szeroką autonomią, w tym z odrębnym Sejmem i Skarbem Śląskim. Wybudowany w latach 1924–1929 obiekt miał łączyć funkcje siedziby regionalnego parlamentu i władzy wykonawczej. W chwili powstania był największym budynkiem w Polsce.
Jak wyjaśnił, zakres remontu będzie zależał od efektów przewidywanych na najbliższy czas odkrywek i badań obecnych elementów wyposażenia sali. Chodzi o sprawdzenie ich stanu i możliwości renowacji i dalszego wykorzystania. Dotyczy to np. obecnych ław – zarówno dla uczestników obrad, jak i publiczności na galerii. Badania będą prowadzone przez specjalistów wybranej już pracowni projektowej. Projekt za ok. 148 tys. zł przygotuje krakowska firma Karpla.
Prócz możliwego przywrócenia historycznego wyglądu sala ma zostać wyposażona we współczesne instalacje, m.in. klimatyzację oraz systemy głosowania, audiowizualny i teleinformatyczny.
Urzędnicy marszałka przygotowują się, aby ostatnia sesja Sejmiku Woj. Śląskiego przed remontem odbyła się w grudniu tego roku. Później sala ma być wyłączona, a od nowego roku miałby tam wejść wyłoniony w przetargu wykonawca. W zależności od zakresu prac, przewidywane są one na okres od 8 do 14 miesięcy. Zostanie to uściślone, gdy gotowy będzie projekt.
Zgodnie z zawartym porozumieniem urząd marszałkowski i wojewódzki podzielą się kosztami. Wstępnie oszacowano je na ok. 10 mln zł. Urząd marszałkowski zabezpieczył na ten cel łącznie 7 mln zł.
Urząd wojewódzki dodatkowo na własną rękę będzie prowadził działania na rzecz odtworzenia zaginionego w czasie okupacji przedwojennego kilimu projektu Stefanii Ligas. Przedstawiający godło państwowe i herby śląskich miast kilim zdobił salę za stołem prezydialnym.
Na razie w czasie wakacji w Sali Sejmu Śląskiego siłami ekipy remontowej urzędu przywrócono historyczny podział ław amfiteatralnej widowni – na sześć części. Jeszcze do pierwszych dni lipca siedzeń było więcej - widownia podzielona była na cztery części. Takie zagęszczenie funkcjonowało od czasu, gdy w sali obradowała liczniejsza niż przedwojenny Sejm Śląski Wojewódzka Rada Narodowa.
Sala Sejmu Śląskiego jest sercem zabytkowego, liczącego 84 lata gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Budynek wzniesiono go w związku z utworzeniem w 1922 r. woj. śląskiego, z przyznaną mu wówczas szeroką autonomią, w tym z odrębnym Sejmem i Skarbem Śląskim. Wybudowany w latach 1924–1929 obiekt miał łączyć funkcje siedziby regionalnego parlamentu i władzy wykonawczej. W chwili powstania był największym budynkiem w Polsce.
Na półkolistej sali Sejmu Śląskiego wzorowano salę Sejmu w Warszawie. Wejście do niej prowadzi przez westybul - pomieszczenie o wysokości trzech pięter, przypominające renesansowy dziedziniec z krużgankami. Salę zdobią m.in. cztery popiersia wybitnych Górnoślązaków: Józefa Lompy, Juliusza Ligonia, Karola Miarki i Pawła Stalmacha.
Styl, w którym zaprojektowano siedzibę władz województwa to monumentalny klasycyzm oparty na matematycznych proporcjach. Budynek składa się z czterech głównych skrzydeł; wewnątrz tworzonego przez nie korpusu mieści się kolista część sejmowa. Gmach liczy - prócz wysokiego parteru - cztery piętra, dodatkowe dwie kondygnacje ukryto pod ziemią.
Kubatura budynku wynosi 161 tys. metrów sześciennych. Jest tu ponad 600 pomieszczeń i 1,3 tys. okien. Łączna długość korytarzy wynosi ponad 6 km, a obwód głównego korytarza na każdym piętrze wynosi ok. 400 m, czyli jest równy dystansowi bieżni lekkoatletycznej.(PAP)
mtb/ abe/