W kilku punktach Łodzi na chodnikach pojawiły się graffiti z napisem "Tu płynęła rzeka". Łódzki Zakład Wodociągów i Kanalizacji przywraca w ten sposób pamięć o rzekach, które odegrały ważną rolę w tworzeniu miasta, a współcześnie zniknęły z jego krajobrazu.
To właśnie liczne rzeki istniejące w XIX wieku na terenie Łodzi były jednym z głównych czynników, które umożliwiły rozwój przemysłu i całego miasta. Stąd pomysł, aby współczesnym mieszkańcom, którzy przekonani są, że żyją w mieście bez rzek, pokazać, że jednak się mylą - tłumaczył rzecznik łódzkiego ZWIK Miłosz Wika.
"Rzeki odegrały bardzo ważną rolę w historii naszego miasta, tymczasem współcześnie ślady ich istnienia są nieliczne i widoczne tylko dla wtajemniczonych" - podkreślił Wika. Jak mówił, łódzkie wodociągi stworzyły już miejsca, gdzie można podglądać rzeki płynące w podziemnych kanałach.
Oznaczenia na chodnikach związane są z przygotowaniem szlaku turystycznego dotyczącego łódzkich rzek. W środę łódzkie wodociągi pokazały mediom pierwsze graffiti upamiętniające rzekę Dabrówkę. Znajduje się ono na ul. Wólczańskiej 258 obok stojącej przy chodniku ceglanej balustrady, która – co Wika zaprezentował na archiwalnych zdjęciach sprzed blisko stu lat – była niegdyś częścią mostu.
"Rzeka płynęła ze wsi Dąbrowa i ok. sto metrów od tego mostu wpadała do rzeki Jasień, która obecnie płynie w pobliskim częściowo odkrytym kanale. Jasień wciąż płynie, natomiast po Dąbrówce pozostał przelew burzowy, rzeka pełni funkcję kanału spławnego. Dzięki naszemu grafitti przechodnie idący ulicą będą mogli uświadomić sobie, że znajdują się w dawnej dolinie rzeki - widać to nawet po ukształtowaniu terenu" - dodał Wika.
"Ostatnio odkryliśmy dwudziestą łódzką rzekę – zapomniany dopływ Jasienia, nie posiadający własnej nazwy. Ta rzeczka napędzała ważne fabryki włókiennicze – Fryderyka Schweikerta, Karola Scheiblera, Józefa Badaba, braci Huffnerów. Rozpoczynała się najprawdopodobniej w Parku im. Klepacza, płynęła dalej na południe, przecinając ul. Wróblewskiego i Skrzywana, po czym wpadała do Jasienia przy ul. Wólczańskiej. Nazwaliśmy ją +Wólką+, bo płynęła przez dawną wieś o tej nazwie" - wyjaśnił Wika.
Obok Dąbrówki i Wólki swoje graffiti otrzymał też Jasień – napis pojawił się przy dawnej tkalni Scheiblera przy ul. Kilińskiego.
Łódzkie wodociągi chcą stworzyć turystyczny szlak, przybliżający łodzianom dawne rzeki i strumienie, które w ubiegłym wieku "zeszły do podziemi". Obok czterech już istniejących graffiti prawdopodobnie pojawią się kolejne – na Bałutce przy ul. Hipotecznej, na odkrytej niedawno rzece Lamus przy ul. Wodnej oraz na Karolewce przy ul. Żeromskiego.(PAP)
agm/ mow/