Za 20,1 mln zł Urząd Marszałkowski Woj. Śląskiego kupi przedwojenny gmach administracji, w którym od 1990 r. działa Wydział Filologii Uniwersytetu Śląskiego. Po jego szacowanej na 27 mln zł adaptacji od 2022 r. liczba zajmowanych przez urząd budynków ma zmniejszyć się z pięciu do trzech.
Zgodę na przeprowadzenie transakcji wyrazili podczas poniedziałkowej sesji Sejmiku Woj. Śląskiego regionalni radni. Jak argumentował podczas sesji sekretarz województwa Krzysztof Dzierwa, roczne koszty najmu powierzchni, z których urzędnicy (przy utrzymaniu ich liczby) przeprowadzą się do kupowanego gmachu przy Placu Sejmu Śląskiego, to 4,3 mln zł. Natomiast roczny koszt jego utrzymania to ok. 0,7 mln zł.
Rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Andrzej Kowalczyk wyjaśniał, że decyzja samorządu wpisuje się w strategię rozwoju Uniwersytetu Śląskiego, która poprzez m.in. konsolidację infrastruktury wychodzi naprzeciw m.in. zmniejszającej się liczbie studentów. Rektor przypomniał, że w latach 2002-2006 studiowało tam blisko 43 tys. osób; obecna liczba studentów to ok. 23 tys.
"Budynek zbudowany na potrzeby administracji publicznej przed wojną nie stał się nigdy budynkiem o funkcji dydaktycznej. Pełnił tę funkcję, ale tam nie ma jednej porządnej auli, brakuje sal seminaryjnych i sal wykładowych; brakuje, co jest ważne dzisiaj i na co studenci zwracali nam uwagę, przestrzeli wspólnych" - wyjaśniał prof. Kowalczyk.
Uczelnia zamierza zwolnić gmach przy Placu Sejmu Śląskiego w połowie 2020 r. (od tego czasu rozpoczną się w nim planowane do końca 2021 r. prace adaptacyjne. Planowane w związku z tym harmonogramem płatności samorządu na rzecz uniwersytetu to: 2 mln zł do końca br. (po podpisaniu aktu notarialnego), 3 mln zł w 2019 r. oraz 15,1 mln zł w 2020 r.
Jak wyjaśniał Krzysztof Dzierwa, dotąd nie powstał projekt prac adaptacyjnych, ponieważ samorząd nie może - także w ten sposób - inwestować w nieswoją nieruchomość. Szacunek kosztów adaptacji opiewa na ok. 27 mln zł; Dzierwa zapewnił, że wartość ta została odzwierciedlona w wieloletniej prognozie finansowej województwa.
Powierzchnia użytkowa budynku przy Placu Sejmu Śląskiego 1 to ponad 8,2 tys. m kw. Praktycznie identyczną łączną powierzchnię województwo wynajmuje w obiektach przy ul. Reymonta 24, przy ul. Powstańców 34 i ul. Plebiscytowej 36, w których pracuje dziś odpowiednio 378, 92 i 149 pracowników czternastu wydziałów urzędu marszałkowskiego. Wszystkie te osoby mają zostać przeniesione do kupowanego gmachu.
Jak ocenił członek zarządu woj. śląskiego Henryk Mercik, transakcja uczelni i urzędu marszałkowskiego będzie zmierzała do przywrócenia sytuacji sprzed lat. "Ten budynek nie był potrzebny po wojnie, bo nie było samorządu. To był budynek biurowy, funkcjonalistyczny, który służył obsłudze administracyjnej autonomii śląskiej przed wojną" - zaznaczył.
Mercik przypomniał, że nabywany obiekt powstał jako Gmach Urzędów Niezespolonych przy Placu Sejmu Śląskiego, po którego drugiej stronie wcześniej wzniesiono Gmach Sejmu Śląskiego (mieszczący dziś główne siedziby Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Marszałkowskiego Woj. Śląskiego). "Ten budynek był, jest i będzie biurowcem. Jest zaprojektowany w stylu funkcjonalistycznym, więc wszystko jest tam dopasowane na tę miarę" - uznał.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ pś/