Nie do końca marca, jak pierwotnie planowano, ale do 1 października potrwa w Muzeum Narodowym w Poznaniu wystawa ewakuowanych ze Lwowa do Polski obrazów Jacka Malczewskiego - poinformowało PAP muzeum. Ekspozycję otwarto w listopadzie 2022 roku.
Na wystawę składają się 34 obrazy przewiezione do Polski z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki im. Borysa Woźnickiego. Pierwotnie ekspozycja miała być prezentowana do 31 marca.
Jak powiedziała w piątek PAP rzeczniczka Muzeum Narodowego w Poznaniu Aleksandra Sobocińska, ekspozycja cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem; dotąd zobaczyło ją około 30 tys. osób.
"Umowa z Lwowską Narodową Galerią Sztuki dotyczy rocznego depozytu. Byliśmy przygotowani na to, że w przypadku końca wojny, te dzieła mogłyby szybciej wrócić do Lwowa - stąd krótszy, pierwotny termin ekspozycji. Niestety sytuacja na Ukrainie nie wygląda dziś optymistycznie, na razie nie ma mowy o skróceniu depozytu. Stąd też decyzja o przedłużeniu wystawy" – powiedziała PAP Sobocińska.
Rzeczniczka dodała, że cały czas rozbudowywany jest program wydarzeń towarzyszących. Za sprawą ogromnego zainteresowania ekspozycją na bieżąco dodawane są kolejne terminy oprowadzań po wystawie.
24 lutego, w pierwszą rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę w muzeum zaprezentowany zostanie spektakl muzyczny "Chimery" w wykonaniu żeńskiego kwartetu Swada. Jak wyjaśniła Sobocińska, artystki są w trakcie spektaklu wcielają się w postacie z dzieł Malczewskiego; poetyckim śpiewem pytają o naturę egzystencji, miłości, patriotyzmu i tęsknoty. Po występie odbędzie się spotkanie z udziałem Pawła Napierały, kuratora ekspozycji.
Autorzy wystawy w Muzeum Narodowym podkreślają, że wystawa "Idę w świat i trwam. Obrazy Jacka Malczewskiego z Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki" jest gestem pomocy i solidarności w ochronie dziedzictwa. Przypominają, że niszczenie przez Rosjan dzieł sztuki, świątyń czy miejsc pamięci to jawne pogwałcenie Konwencji haskiej o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, ratyfikowanej w 1954 r. Dewastowanie obiektów o wadze historycznej i artystycznej oficjalnie zalicza się do zbrodni wojennych.
"Twórczość Jacka Malczewskiego będąca świadectwem i krytyczną analizą burzliwej i dramatycznej historii Polski, współcześnie staje się świadkiem - doświadczającym - barbarzyństwa wojny. Symbolicznie podróż tych obrazów jest jak wojenna tułaczka w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia, jak ukraińscy uchodźcy" – napisali autorzy wystawy. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ pat/