Wystawę ponad 50 rysunków przedstawiających wojnę w Ukrainie widzianą oczami dzieci otwarto w Zamku Książąt Pomorskich. Prace przedstawiają m.in. traumatyczne obrazy, jakie najmłodsi widzieli przed przyjazdem na Pomorze Zachodnie.
"Wojna wyrysowana kredkami" to wystawa ponad 50 rysunków wybranych ze 150, które wolontariusze Towarzystwa Przyjaciół Dzieci zebrali m.in. w punktach recepcyjnych.
"Walały się gdzieś między papierami, pozostawione przez dzieci. Części autorów nawet nie znamy" – powiedziała w rozmowie z PAP Angelika Muchowska z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
Jak przyznają organizatorzy wystawy, w pracach przejawiają różne emocje, zarówno nadzieję i wdzięczność za udzieloną pomoc, jak i cierpienie, strach, niepewność, czy tęsknota za rodzinnymi stronami.
"Dla dzieci było to szokujące doświadczenie, skoro wyrzuciły z siebie takie obrazy na kartkę papieru. Doświadczeniem dzieci jest np. taka nienawiść i wykluczenie narodu rosyjskiego. Nie chodzi nawet o oprawców, ale ogólnie o odrzucanie rosyjskiego społeczeństwa – barw, flagi. W tych rysunkach Rosja była przedstawiana jako zło, element wykluczenia na świecie" – opowiada Muchowska.
Wystawę podzielono na sześć kategorii: "Obrazy wojny", "Nadzieja umiera w nas ostatnia", "Wojna = nienawiść i wykluczenie", "Przyjaźń w obliczu tragedii", "Chwała Ukrainie!" oraz "Nadal ważne są nasze marzenia…".
"Najwięcej rysunków przypadło na tę kategorię doświadczeń wojennych. Dużo jest odwzorowań bunkrów, dużo jest kolorów symbolizujących kolory negatywne" - powiedziała Muchowska.
Część prac odnosi się jednak też do solidarności dwóch narodów, braterstwa oraz nadziei na przyszłość.
"Były też rysunki dziękujące Polakom za wsparcie. To wizja dzieci, które pokazywały trzymające się za ręce narody, barwy i flagi – polską i ukraińską. Są też np. obrazki, które pokazują, że dzieci chciałby świętować swoje urodziny, dostać klocki, bawić się i słuchać muzyki. To dzieciństwo w nich zostało" - dodała Muchowska.
Prezentowane rysunki są formą komunikacji niewerbalnej dzieci, które za pomocą kredek oddają emocje - stąd różnorodność.
"Widać na nich traumę, wojnę, te wszystkie trudne emocje, które się pojawiały, ale są też rysunki, które niosą nadzieję, które pokazują wielką przyjaźń i marzenia" – powiedziała psycholog Towarzystwa Przyjaciół Dzieci Małgorzata Gola-Chmielewska.
Wystawę "Wojna wyrysowana kredkami" przygotowało Towarzystwo Przyjaciół Dzieci – Zachodniopomorski Oddział Regionalny.
Można ją oglądać w holu wschodnim Zamku Książąt Pomorskich do 31 lipca.(PAP)
autorka: Małgorzata Miszczuk
misz/ dki/