Ponad 8 mln zł będzie kosztowała rewitalizacja winnego wzgórza w Zielonej Górze. To jedno z najbardziej znanych miejsce w tym mieście i dowód wiekowych tradycji winiarskich. Na wzgórzu znajduje się słynna zielonogórska Palmiarnia.
We wtorek władze miasta podpisały umowę z wykonawcą inwestycji – poinformowała PAP Monika Zapotoczna z biura prezydenta Zielonej Góry.
„Wzgórze winne to wizytówka Zielonej Góry, to miejsce historyczne. Tam był pierwszy nabot, czyli takie miejsce, w którym produkowano wino i dookoła, którego były winnice. Zatem jest to szczególne miejsce dla Zielonej Góry, które nawiązuje do tradycji winiarskich. Jest to bardzo popularne miejsce wśród zielonogórzan i nie tylko zielonogórzan” – powiedziała PAP wiceprezydent Zielonej Góry Wioleta Haręźlak.
Założenia rewitalizacji robią wrażenie. Na zboczach wzgórza powstanie system kanałów i kaskad, a także ozdobny zbiornik retencyjny. Będą też dwie kurtyny wodne oraz fontanna posadzkowa w parkowej części wzgórza. Ponadto, zmiany obejmą winnicę. Obok niej zostanie wybudowana piwniczka winna. Na wzgórzu powstaną dwa place zabaw dla dzieci.
Wzgórze i Palmiarnia zyskają nowe oświetlenie, zostaną wybudowane nowe alejki i wymieniona mała infrastruktura. Renowacji zostaną poddane rzeźby, zostaną wykonane nowe nasadzenia roślin. W planie jest także nowa organizacja terenu przy samej Palmiarni.
„Wzgórze winne to wizytówka Zielonej Góry, to miejsce historyczne. Tam był pierwszy nabot, czyli takie miejsce, w którym produkowano wino i dookoła, którego były winnice. Zatem jest to szczególne miejsce dla Zielonej Góry, które nawiązuje do tradycji winiarskich. Jest to bardzo popularne miejsce wśród zielonogórzan i nie tylko zielonogórzan” – powiedziała PAP wiceprezydent Zielonej Góry Wioleta Haręźlak.
„Chcemy, żeby to wzgórze było jeszcze piękniejsze, jeszcze bardziej funkcjonalne i przyjazne dla wszystkich turystów”- dodała Haręźlak.
Na wzgórzu znajduje się Palmiarnia – reprezentacyjny zielonogórski lokal. To piąta jej wersja. Tyle razy zmieniał się wygląd tej Palmiarni - poinformował PAP kierownik Palmiarni Rafał Drochliński.
„Kiedy w 1818 r. August Grempler stawiał na szczycie wzgórza charakterystyczny dom winiarza pewnie nie myślał, że nieco ponad 140 lat później wokół domu na beczki i narzędzia winiarzy powstanie szklarnia z palmami” – dodał.
Pierwsza Palmiarnia była nieduża. Takiej samej szerokości jak stary murowany domek. Palmy też jeszcze były niewielkie. Kawiarnia została uruchomiona 1 maja 1961 r. Lokal wkrótce okazał się za mały. W 1964 r. zapadła decyzja o dobudowaniu skrzydła. Nowa sala była znacznie większa i wyższa od pierwszej szklarni.
Dwie sale wkrótce okazały się niewystarczające. Zapadła decyzje o kolejnej rozbudowie. Jesienią 1967 r. od strony ul. Lwowskiej zaczęto wznosić kolejną, stalową konstrukcję. Wiechę zawieszono na niej w połowie stycznia 1968 r.
W 1981 r. nadszedł kres starej konstrukcji. Obiekt był za mały dla rosnącego w nim daktylowca, a konstrukcja w nie najlepszym stanie. Przebudowa Palmiarni trwała trzy lata.
Nowa konstrukcja była wyższa o pięć metrów. Daktylowiec potrzebował 20 lat, by znów dotrzeć do szklanego sufitu i przebić szklany dach. Groziła mu zagłada, bo fragmenty palmy wyszły na zewnątrz.
„Trzeba było ponownie rozbudować obiekt, a w zasadzie nad starą halą zbudować nową. (…) Nowa Palmiarnia z wielkimi tarasami widokowymi była gotowa w czerwcu 2008 r. To już zupełnie inny obiekt niż przed laty” – dodał Drochliński.
Przed budynkiem Palmiarni w fontannie kręci się kula ziemska, a w progu wita rzeźba Bachusa. Obecnie znajduje się w niej ok. 150 gatunków roślin, krzewów i drzew strefy równikowej i zwrotnikowej.
Przetarg na rewitalizację winnego wzgórza wygrała firma Exalo Drilling, która wykona je za nieco ponad 8,1 mln zł. Zakończenie wszystkich prac planowane jest na połowę maja przyszłego roku. Miasto na ten projekty uzyskało 85 proc. dofinansowania z funduszy unijnych. (PAP)
mmd/ amac/