Mateusz Zalewski z Dobrego zdobył pierwszą nagrodę w kategorii gry na ligawkach, w zakończonym w niedzielę po południu 41. Konkursie Gry na Instrumentach Pasterskich im. Kazimierza Uszyńskiego w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu.
To jedyna taka impreza w kraju, a być może i w Europie. Celem konkursu jest podtrzymywanie tradycji pasterskiego muzykowania i kulturowego znaczenia tych instrumentów.
Przed laty impreza została powołana do życia w Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu, by podtrzymywać, zanikającą wówczas, tradycję gry na ligawkach podlaskich - długich drewnianych trąbach, w innych regionach Polski zwanych też trombitami czy bazunami. W północno-wschodniej Polsce ligawki zwane są też trąbami adwentowymi. Ich dźwięk obwieszczać ma bowiem początek przygotowań do świąt Bożego Narodzenia.
W tegorocznym konkursie wzięło udział ok. 170 muzyków i entuzjastów gry na takich instrumentach z Polski, Holandii, Szwajcarii, Słowacji, Finlandii, Estonii i Litwy. Byli to zarówno młodzi adepci gry, jak i dorośli.
Przesłuchania konkursowe w dwunastu kategoriach (podzielonych ze względu na wiek i rodzaj instrumentu) trwały w sobotę, w niedzielę ogłoszono laureatów konkursu.
Tradycyjnie najliczniej obsadzone były kategorie ligawek, w sumie zagrało na nich w konkursie 70 osób w różnym wieku. Konkurs gry na ligawkach dla dorosłych od kilku lat odbywa się w dwóch kategoriach wiekowych: 16-64 lata i powyżej.
W kategorii do 64 lat wygrał po raz trzeci z rzędu Mateusz Zalewski z Dobrego. Drugą nagrodę jury przyznało Teodorowi Niemyjskiemu z Ciechanowca, a trzecią ex aequo otrzymali Paweł Bondarczuk z Wieski Wieś i Paweł Fiedoruk z Ciechanowca.
Natomiast w kategorii seniorzy wygrał Johan Klein Willink z Eibergen (Holandia).
Nagrody przyznano też za grę na ligawkach dla dzieci i młodzieży.
Pozostałe nagrody przyznano w kategoriach gry na bazunach, trombitach, rogach pasterskich i innych instrumentach pasterskich.
Jak mówiła jeszcze przed rozdaniem nagród dyrektor Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu Dorota Łapiak, konkurs z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników. Dziękowała im za podtrzymywanie i tworzenie tradycji gry na instrumentach pasterskich, których "żywy dźwięk" można usłyszeć w Ciechanowcu.
Przewodniczący jury prof. Ewa Anna Gruszczyńska-Ziółkowska z Uniwersytetu Warszawskiego także zwróciła uwagę na dużą liczbę uczestników, a także dużą reprezentację gości z zagranicy. Mówiła, że konkurs rozrósł się geograficznie, a dzięki temu zwiększyła się różnorodność muzyczna.
Profesor podkreślała też międzypokoleniowość konkursu, a także wysoki poziom gry seniorów oraz - jak się wyraziła "udaną próbę" gry dwulatka. Zwróciła uwagę także na możliwość słuchania przez młodzież dorosłych wykonawców i wsłuchiwania się w różne tradycje gry i pozwania ich walorów.
Nazwa ligawek, od których konkurs się zaczął, pochodzi od słowa "legać" - czyli opierać na czymś. Trąba jest bowiem długa, czasem kilkumetrowa i często trzeba ją o coś oprzeć, bo nie da się jej wygodnie utrzymać w rękach w czasie gry. Tradycje ligawkowe na geograficznym Podlasiu - w dużej mierze dzięki konkursom - są wciąż żywe. Na ligawkach gra się i wyrabia je w południowych powiatach województwa podlaskiego, a także w części Mazowsza. Grają na nich często całe rodziny.
W czasie wojny Niemcy niszczyli ligawki i zakazywali ich używania, twierdząc, że służą do przekazywania różnych sygnałów, np. przez oddziały partyzanckie. Dlatego w czasie II wojny światowej tradycja zanikła, a po wojnie długo nie mogła się odrodzić. Konkurs w Ciechanowcu pomógł te tradycje wskrzesić i podtrzymać.
Historia konkursu sięga 1974 roku; wymyślił ją i kontynuował ówczesny dyrektor ciechanowieckiej placówki Kazimierz Uszyński, który od kilku lat patronuje konkursowi. W 1980 roku przekształcono go w Ogólnopolski Konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich, a od lat biorą w nim udział także osoby z zagranicy.
Obecnie ciechanowieckie Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka organizuje ten konkurs przy współudziale starostwa powiatowego w Wysokiem Mazowieckiem i parafii Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu. Impreza otrzymała dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ ann/