Władze Tarnowa podpisały w piątek list intencyjny z Komitetem Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w sprawie podjęcia wspólnych działań dotyczących zbiórki środków i renowacji bimy, jedynego zachowanego fragmentu najstarszej synagogi w tym mieście.
Jak podkreślili sygnatariusze porozumienia, przedsięwzięcie to posłużyć ma zachowaniu dziedzictwa kulturowego Tarnowa.
Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela przypomniał, że bima czyli podwyższenie, z którego odczytywana jest Tora, jest jedyną pozostałością po Starej Synagodze pochodzącej z XVII w. i jednym z najważniejszych zabytków miasta.
„Od lat jest ona charakterystyczną częścią naszego miasta, ale i smutnym świadkiem naszej historii. Naszym obowiązkiem jest zadbanie o nią, a zauważyliśmy, że nadszedł już czas poważniejszego jej zabezpieczenia. Dlatego przygotowaliśmy program konserwatorski i w przyszłym roku chcielibyśmy przeprowadzić konieczne prace” - zapowiedział Ciepiela.
Właścicielem zabytku jest Gmina Miasta Tarnowa, posiadająca także pełną dokumentację potrzebną do przeprowadzenia remontu.
Porozumienie zakłada, że gmina wystąpi do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o dofinansowanie co najmniej jednej trzeciej wartości inwestycji oraz zapewni finansowy wkład własny – pod warunkiem podjęcia stosownych decyzji budżetowych przez Radę Miejską – na poziomie około jednej trzeciej wartości.
Komitet Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie zadeklarował natomiast przeprowadzenie zbiórki, której celem będzie uzyskanie środków na poziomie około jednej trzeciej inwestycji.
Według specjalistów bima znajduje się w dramatycznym stanie technicznym i wymaga pilnego remontu. Ostatnie prace przy niej były przeprowadzone w 2006 roku – miały na celu uchronienie zabytku przed zawaleniem.
Adam Bartosz, prezes Komitetu Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej w Tarnowie poinformował PAP, że wstępny kosztorys prac opiewa na około 300 tys. zł.
Datowana na ok. 1670 rok, Bima Starej Synagogi w Tarnowie – wskazał Bartosz - jest jedynym tego typu obiektem w Polsce o żywym znaczeniu kulturowym. Propaguje tradycję polskich Żydów w kraju i poza granicami, a działania wokół jej promocji, doprowadziły do nadzwyczajnej popularności zabytku i podniosły jego rangę do skali światowej.
„Dziś wycieczki zagraniczne, skoncentrowane na kulturze polskich Żydów, traktują Tarnów i bimę jako jeden z głównych punktów programu wizyty w Polsce. Do Tarnowa rokrocznie przybywa kilka tysięcy turystów nie tylko z Izraela, ale także ze Stanów Zjednoczonych, Meksyku, Japonii czy Argentyny (…). Nawet dzisiaj rano, kiedy otwieraliśmy nasze biuro na placu Rybnym zauważyliśmy pod bimą czterdziestoosobową grupę żydowskiej młodzieży z USA i Kanady” - zaznaczył prezes Komitetu.
Według niego bima jest miejscem żywej pamięci – przybywają pod nią pielgrzymki chasydów, docierają tam tarnowskie Marsze Żywych i odbywają się modlitwy w święta żydowskie.
Osadnicy żydowscy pojawili się na terenach dzisiejszego regionu tarnowskiego w średniowieczu. Pierwsze wzmianki o ich obecności pochodzą z 1445 r. Od początku zajmowali się handlem, zaczynając od zboża i sprowadzanego z Węgier i Rusi wina.
W okresie międzywojennym w XX w. w Tarnowie żyło 15,6 tys. Żydów, stanowiąc 42 proc. wszystkich mieszkańców. Niemcy po wkroczeniu do miasta w listopadzie 1939 r. spalili i wysadzili wszystkie synagogi oraz domy modlitwy, których było 40. Pierwsze wywózki Żydów do obozu koncentracyjnego Auschwitz nastąpiły w maju 1940 r. a w marcu 1941 r. powstało getto, w którym zamknięto ok. 40 tys. osób z Tarnowa, okolic oraz z zagranicy. Część z nich została zamordowana podczas likwidacji getta we wrześniu 1943 r., a pozostali wywiezieni do obozów koncentracyjnych.
Jedynym zachowanym obecnie fragmentem zniszczonej przez Niemców najstarszej, siedemnastowiecznej, Starej Synagogi jest bima, czyli podwyższenie, z którego odczytywana jest Tora.(PAP)
autor: Rafał Grzyb
rgr/ dki/