W piątek na warszawskim Skwerze Hoovera swoje ulubione książki czytać będą głośno m.in. Patricia Kazadi oraz Marzena Rogalska. To część kampanii "Ocal książki" propagującej rozwiązania ustawy o książce, nad którą prace rozpoczął Sejm RP.
Przygotowany przez Polską Izbę Książki projekt ustawy o książce otrzymał indywidualny numer druku sejmowego i został skierowany do pierwszego czytania na obradach Komisji Kultury i Środków Przekazu. To kolejny etap legislacyjny projektu ustawy, który został zgłoszony do laski marszałkowskiej w dniu 8 kwietnia br. przez Klub Parlamentarny PSL. PIK prowadzi akcję propagowania rozwiązań tej ustawy nazwaną "Ocal książki".
W ramach tej akcji w piątek, w godzinach 14.00-16.30, na warszawskim Skwerze Hoovera swoje ulubione książki czytać będą m.in. Patricia Kazadi oraz Marzena Rogalska. W repertuarze znalazły się takie pozycje jak: „Świat Zofii”, „My, dzieci z dworca ZOO”, „Kubuś Puchatek”, „Mały Książę” czy „Madame” Antoniego Libery.
"Akcja zaplanowana została nieprzypadkowo na dzień zakończenia roku szkolnego, który w większości szkołach jest 26 czerwca. To głównie do młodych ludzi kierowany jest apel +Ocal książki+, bowiem to w tej grupie widać najwyraźniej, że przyjemność czytania coraz częściej staje się po prostu potrzebą bycia na bieżąco" - zapowiadają organizatorzy akcji.
Wśród ambasadorów kampanii "Ocal książki" jest wielu cenionych autorów, takich jak: Sylwia Chutnik, Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Grzegorz Kasdepke, Ignacy Karpowicz, Zygmunt Miłoszewski czy Olga Tokarczuk.
Według PIK najgroźniejsza dla kondycji rynku książki w Polsce jest wojna cenowa, którą wielkie sieci prowadzą między sobą i z mniejszymi księgarniami. Nowości oferowane są w ich sklepach z 30-procentowym, a nawet 40-procentowym rabatem. Jego koszt ponoszą wydawcy, a od jego przyznania zależy decyzja o współpracy z wielkim dystrybutorem. Mniejsze księgarnie nie mają możliwości takiego wpływu na wydawcę, nie stać ich też na rabaty w podobnej wysokości. Wszystko to - podkreślał Albin - doprowadziło do sytuacji, w której w polskich księgarniach promowane są jedynie modne nowości literatury rozrywkowej, dostęp do książki ambitnej jest utrudniony, a niewielkie księgarnie są skazane na upadek.
PIK przygotowała projekt ustawy nakładającej na wydawców i importerów książek obowiązek ustalenia jednolitej ceny książki przed wprowadzeniem jej do obrotu. Cena nowości musiałaby być stosowana przez 12 miesięcy przez wszystkie podmioty prowadzące sprzedaż nabywcy końcowemu. Projekt ustawy wzorowany jest na rozwiązaniach sprawdzonych w innych krajach europejskich. Efektem jej wprowadzenia może być także spadek cen książek, gdyż obecnie wydawcy, uprzedzając żądanie rabatu przez dystrybutora, podnoszą wyjściową cenę książki nawet o 20 proc.
PIK uważa, opierając się na analizie sytuacji w krajach, gdzie analogiczne ustawy o książce wprowadzono już lata temu, że - po wejściu w życie takiej regulacji w Polsce - zwiększy się dostępność ambitnej literatury, spadną ceny nowości wydawniczych, a małe księgarnie będą lepiej chronione przed konkurencją wielkich sieci dystrybutorów. (PAP)
aszw/ dym/