Uroczysty rejs jednostek wiślanych, które w godz. "W" zrzucą wieniec w nurt rzeki i gra miejska oferująca najmłodszym możliwość udziału w tajnych kompletach i ślubie powstańczym - to niektóre z mniej typowych propozycji uczczenia rocznicy warszawskiego zrywu.
Oprócz oficjalnych uroczystości związanych z 71. rocznicą wybuchu powstania, mieszkańcy będą mieli możliwość uczestniczenia także w mniej typowych imprezach. Jedną z nich jest okolicznościowy rejs jednostek wiślanych.
"To pomysł warszawskich środowisk wiślanych, które postanowiły się włączyć w obchody rocznicy. Pragnęliśmy przypomnieć, jakie dramatyczne historie związane z Wisłą miały miejsce podczas powstania" - powiedział PAP prezes zarządu Fundacji Rok Rzeki Wisły Robert Jankowski.
Jak mówił, z uwagi na niski poziom Wisły w rejsie nie wezmą raczej udziału jednostki pasażerskie, ale na szczęście nie jest to przeszkodą dla małych i średnich łodzi i statków. "Zgromadzimy się na wysokości Podzamcza, skąd po uformowaniu wspólnego szyku, przystrojeni na galowo ruszymy powoli w górę rzeki, mijając po naszej prawej stronie miejsca, gdzie toczyły się najbardziej zaciekłe walki powstańcze" - opowiadał Jankowski.
"Pragnęliśmy przypomnieć, jakie dramatyczne historie związane z Wisłą miały miejsce podczas powstania" - powiedział PAP prezes zarządu Fundacji Rok Rzeki Wisły Robert Jankowski.
Ok. godz. 17, w której wybuchło powstanie, uczestnicy rejsu planują dopłynąć do znajdującego się na wysokości bulwaru Flotylli Wiślanej punktu, gdzie zatopiono statek "Bajka". "To dla nas miejsce symboliczne. Ten luksusowy statek wożący ludzi na wycieczki, organizujący wesołe rauty na pokładzie, podczas powstania 12 sierpnia po ostrzale niemieckim osiadł na dnie. Stał się w ten sposób rodzajem osłony dla mieszkańców i powstańców ostrzeliwanych przez Niemców głównie z Mostu Poniatowskiego" - relacjonował.
Na statku - podkreślił - gromadzili się walczący powstańcy i ludność uciekająca w kierunku Wisły, licząc na przeprawę na drugą stronę. "Z czasem gromadziło się tam coraz więcej osób liczących na jakąś pomoc. Historia +Bajki+ skończyła się we wrześniu, kiedy Niemcy ostatecznie otoczyli statek, ostrzelali i wrzucili do środka granaty. Część osób zginęła, innych wzięto do niewoli, a statek pozostał opuszczonym wrakiem, do którego do końca powstania sporadycznie docierały grupki liczące na przeprawę przez rzekę" - mówił Jankowski.
"Wisła w tym rejonie kryje wiele ofiar powstańczych, dlatego to dla nas miejsce symboliczne, zwłaszcza że w tym roku w związku z niskim poziomem wody część wraku +Bajki+ wynurzyła się z wody. I tam zostanie o godz. 17 zrzucony wieniec, by uczcić pamięć mieszkańców Warszawy i powstańców, którzy zginęli w jej nurtach. Włączymy wówczas także syreny i odpalimy flary. Zapraszamy warszawiaków na bulwary wiślane" - dodał.
Ciekawą ofertę dla najmłodszych pragnących dowiedzieć się więcej o powstaniu przygotowała Fundacja "Nasza Historia". To gra miejska "Luneta czasu", dzięki której dzieci w wieku od 6 do 12 lat 1 sierpnia przeniosą się w rok 1944. "Będziemy im chcieli przede wszystkim pokazać, jak wyglądało wtedy życie mieszkańców. Zobaczą, czym karmiono noworodki, zrobią sławną zupę +żołędziówkę+, wezmą udział w tajnych kompletach i ślubie powstańczym, poznają pocztę harcerską, znaki i symbole powstania" - powiedziała wiceprezes zarządu Fundacji Katarzyna Ostrowska–Biernacka.
"W grze wezmą też udział wolontariusze odgrywający różne role powstańcze, np. składanie przysięgi akowskiej. Chętni do uczestnictwa w grze mogą być rejestrowani na stronie Fundacji" - powiedziała wiceprezes zarządu Fundacji Katarzyna Ostrowska–Biernacka.
Uczestnicy gry w przeddzień otrzymają "wezwanie do powstania" i przydział do "batalionu". "Będą mieli też przywódców, którzy przejdą z nimi przez wszystkie elementy gry. Dzieci odwiedzą siedem punktów stałych na terenie Wilanowa, w których będą na nich czekać zadania. W szpitalu polowym będzie trzeba obandażować rannego powstańca i przenieść na noszach, w innym będą wyrabiane fałszywe dokumenty, a na tajnych kompletach dzieci będą musiały schować wszystkie rzeczy związane z polskością, kiedy przyjdzie szpieg" - powiedziała Ostrowska–Biernacka.
Zaplanowano także dwa ruchome punkty gry. Dzieci będą musiały odnaleźć jeżdżącego na rowerze powstańca opowiadającego o Radiu "Błyskawica" oraz jego kolegę stojącego w bramie i ostrzegającego przed nalotami. "W grze wezmą też udział wolontariusze odgrywający różne role powstańcze, np. składanie przysięgi akowskiej. Chętni do uczestnictwa w grze mogą być rejestrowani na stronie Fundacji" - dodała.
Szlakiem miejsc związanych z powstaniem będą mogli się zaś udać się dorośli miłośnicy dwóch kółek z Białołęki. Rajd rowerowy wyruszy z parku Picassa, gdzie wcześniej odbędzie się wernisaż prac związanych ze zrywem. Rowerzyści objadą teren dzielnicy, a wśród odwiedzanych miejsc znajdą się groby powstańców pochowanych na cmentarzu przy ul. Mehoffera i pomnik małych powstańców przy szkole im. Powstania Warszawskiego. O tych miejscach opowiedzą także profesjonalni przewodnicy ze Stowarzyszenia Przewodników Turystycznych "Złota Kaczka", na którego stronie można się zapisać na rajd.
Informacje o innych wydarzeniach obchodowych są dostępne na www.powstanie44.um.warszawa.pl. (PAP)
akn/ gma/