Pod koniec czerwca "odważne dzieci" z Afryki, Azji i Europy przyjadą do Polski, aby wspólnie rozwijać swoje artystyczne pasje w ramach przedsięwzięcia edukacyjno-artystycznego Brave Kids 2017.
"Dzieciaki szybko dogadują się w języku sztuki, dla nich to jest naturalne porozumienie. My tylko pokazujemy im jak iść tą piękną drogą" - powiedziała Justyna Warecka, współorganizatorka wydarzenia.
Głównym organizatorem projektu Brave Kids jest wrocławskie Stowarzyszenie Kultury Teatralnej "Pieśń Kozła", oraz partnerzy w kilku miastach w Polsce, na Słowacji i w Gruzji. W ramach wydarzenia dziecięce grupy m.in. z Rumunii, Brazylii, Rosji i Iranu, przyjadą w czerwcu do Polski, aby wspólnie uczestniczyć w kilkutygodniowych warsztatach artystycznych. Zwieńczeniem ich pracy będzie wielki pokaz we Wrocławiu, przygotowany wspólnie przez wszystkie grupy. W trakcie pobytu w naszym kraju dzieci zamieszkają u polskich rodzin goszczących.
Przewodnią ideą projektu Brave Kids jest to, że to dzieci uczą dzieci.
"Uczestnicy z Kenii uczą się skomplikowanych gestów hinduskiego tańca, w którym jest mnóstwo symboli, wyrażających się w ruchach oczu, głowy, palców. Rozumieją, że taniec to nie jest tylko układ choreograficzny, że ruch może oznaczać krok ptaka, będącego metaforą człowieka" - wyjaśniła Warecka.
Uczestnikami projektu są m.in. dzieci ze środowisk zagrożonych wykluczeniem społecznym, wychowankowie domów dziecka, podopieczni organizacji lokalnych i międzynarodowych.
"Te organizacje pomagają np. dzieciakom ze slumsów w Rio de Janeiro, w Copacabana - nasze pierwsze skojarzenie to wielkie plaże, piękny widok, każdy z nas chciałby tam być. Ale te dzieci mieszkają akurat w takim rejonie, że kiedyś nasi koledzy nie mogli ich nawet odwiedzić, bo właśnie trwała tam strzelanina. To są codzienne doświadczenia tych dzieciaków, a ich realną perspektywą jest handel narkotykami lub życie na ulicy" - powiedziała Warecka.
Twarzą tegorocznej edycji Brave Kids została 12-letnia Tahani, Syryjka, która wraz z rodziną uciekła z miasta Ar-Rakka do Libanu. Teraz mieszka w namiocie, nie chodzi do szkoły i pracuje na polu ziemniaków. Jak sama o sobie napisała, "przeżyła wojnę, ale nie potrafi się odnaleźć w tej nowej, szarej rzeczywistości".
Sama Tahani nie weźmie udziału w międzynarodowym spotkaniu - syryjskie dzieci nie mogą opuszczać terenów wojennych i tych objętych pomocą humanitarną, bez wiz i wsparcia z zewnątrz. Dziewczynka reprezentuje te wszystkie dzieci, które nie mają szczęśliwego dzieciństwa.
Według organizatorów Brave Kids, rozbudzone w dzieciach zainteresowanie sztuką, nie wygasa z chwilą ich powrotu do rodzimej, trudnej codzienności. Warecka podkreśliła, że wracają one do domów bogatsze przede wszystkim o nowe przyjaźnie.
"Kiedy nasi wolontariusze odwiedzili dom dziecka w Meksyku, okazało się, że dzieciaki tam tańczą poloneza i krakowiaka. Z kolei młodzi na warszawskiej Pradze wyciągali djembe i grali afrykańskie rytmy, wplatając w to elementy hinduskiego tańca, a potem hip hop i swoje praskie beaty" - powiedziała Warecka.
Stowarzyszenie Kultury Teatralnej "Pieśń Kozła" powstało w 2012 r. Jego celem jest prowadzenie szeroko pojętej działalności kulturalnej w sferze teatru i muzyki, oraz edukacji poprzez sztukę, a także wspieranie społeczności, których tradycje są zagrożone.
Tegoroczna 8. edycja Brave Kids potrwa od 17 czerwca do 11 lipca. (PAP)
nak/ pat/