Około dwóch tysięcy polskich dzieci z Białorusi spędza tegoroczne wakacje w różnych miastach w Polsce - poinformowała szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys. Grupę dzieci przyjął w czwartek prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Akcję "Lato z Polską" organizuje stowarzyszenie Wspólnota Polska i Związek Polaków na Białorusi od 2009 r., w tym roku przy wsparciu finansowym samorządów oraz Senatu RP. Białystok uczestniczy w niej od początku.
Dzieci przyjeżdżają do różnych regionów, pomagają w tym licznie samorządy. Główny cel tych pobytów do podtrzymywanie więzi młodych Polaków ze Wschodu z Polską, nauka języka polskiego, poznawanie rówieśników, polskiej historii i kultury.
W Podlaskiem młodzi Polacy z Białorusi przebywają lub jeszcze gościć będą w Białymstoku, Supraślu, Hodyszewie, Bielsku Podlaskim. W Białymstoku dzieci - m.in. z rejonu Brasławszczyzny i z Grodna - dostały w czwartek od prezydenta miasta plecaki, śpiewały polskie piosenki, recytowały wiersze. Prezydent Tadeusz Truskolaski mówił, że miasto chce kontynuować przyjmowanie młodych Polaków z Białorusi.
W sierpniu do Białegostoku przyjedzie jeszcze dorosła młodzież niepełnosprawna na turnus rehabilitacyjny. Ich opiekunowie dostaną pomoc psychologiczną.
"W tym programie chodzi o zaangażowanie władz samorządowych i mieszkańców województwa w przyjęcie młodzieży i dzieci, ale przede wszystkim jest to akcja wypoczynkowa ale i akcja wspierająca naukę języka polskiego. Zwłaszcza jest to ważne na Białorusi, gdzie szkół polskich jest bardzo mało" - powiedziała dziennikarzom szefowa podlaskiego oddziału stowarzyszenia Wspólnota Polska Anna Kietlińska.
Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys przypomniała, że są dwie takie szkoły: w Grodnie i Wołkowysku. Podkreśliła, że pobyty na wakacjach w Polsce są ważne, bo "bo to jest wspieranie nauki języka polskiego". Dziękowała wszystkim, którzy pomagają w akcji letniej, bo - jak to określiła - jest to "konkretna pomoc i wspieranie działań edukacyjnych".
Wg. Borys, obecnie na Białorusi języka polskiego uczy się ponad 11 tys. osób, istnieją 202 różne punkty nauczania polskiego, w tym dwie szkoły polskie, gdzie nauka wszystkich przedmiotów odbywa się po polsku. W obu tych szkołach uczy się 867 dzieci. Polskiego uczy ponad dwustu nauczycieli, z czego połowa w dwóch polskich szkołach.
"My jako związek wspieramy około 120 nauczycieli uczących języka polskiego i wspieramy też około stu punktów nauczania na Białorusi" - dodała Andżelika Borys. Podkreśliła, że związkowi zależy na zapraszaniu młodzieży do Polski na wyjazdy edukacyjne, nawet krótkie. "To jest kontakt z językiem, kulturą, to jest też fajny odpoczynek dla nich" - dodała.
Borys przypomniała, że na Białorusi są obecnie "zamrożone" próby wprowadzenia poprawek do kodeksu edukacji, które mogą być zagrożeniem dla polskich szkół na Białorusi. Na mocy tych poprawek - jak powiedziała - "nauczanie języka polskiego w tych szkołach może być w języku państwowym, czyli rosyjskim". Związek Polaków protestował w tej sprawie, zebrał 6 tys. podpisów. "Na razie w tym roku szkolnym nie zapowiada się, żeby ten kodeks został przyjęty" - dodała Borys.(PAP)
kow/ wkt/