Po rekrutacji zasadniczej do szkół średnich w całym kraju dostało się 89 proc. uczniów, podczas gdy w ubiegłym roku na tym etapie rekrutacji, w jakich szkołach będzie się dalej uczyć, wiedziało 86 proc. uczniów – poinformował minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
Na konferencji prasowej podał, że w tym roku w ośmiu miastach wojewódzkich do szkół średnich po rekrutacji zasadniczej dostało się ponad 90 proc. uczniów.
W całym kraju trwa rekrutacja do szkół średnich – szczególna, gdyż w tym roku o przyjęcie do szkół ubiega się więcej uczniów niż w latach ubiegłych. Chodzi o dwa roczniki: pierwszy rocznik absolwentów ośmioletnich szkół podstawowych i ostatni rocznik gimnazjalistów. Harmonogram rekrutacji jest inny w różnych województwach, bo ustalali go indywidualnie kuratorzy oświaty.
Minister Piontkowski we wtorek na konferencji prasowej przypomniał, że w ubiegłym tygodniu wyniki pierwszego etapu rekrutacji do szkół średnich ogłoszono w ostatnich województwach, uczniowie z nich dowiedzieli się, czy zostali zakwalifikowani do szkół, do których starali się o przyjęcie. W pozostałych województwach uczniowie takie informacje poznali wcześniej.
"Po uwzględnieniu odwołań i złożeniu przez uczniów oryginałów dokumentów do tych szkół, do których zostali przyjęci, możemy troszkę podsumować, jak ta rekrutacja wygląda" – powiedział szef MEN. Poinformował, że po rekrutacji zasadniczej w roku ubiegłym około 86 proc. uczniów znalazło się w wybranej przez siebie szkole, do której zostało zakwalifikowanych. "W tym roku sytuacja jest jeszcze lepsza, bo 89 proc. uczniów znalazło miejsce w wybranej przez siebie szkole po rekrutacji zasadniczej" – podał Piontkowski.
"Warto pokazać, że w skali Polski ten rozkład procentowy jest bardzo różny. Zebraliśmy tu dane z miast wojewódzkich. Widać wyraźnie, że jest duża rozpiętość. Są miasta, gdzie po rekrutacji zasadniczej około 80 proc. wiedziało, w których szkołach się będzie uczyć, są też miasta, gdzie 90 kilka procent wiedziało, gdzie się będzie uczyć" – powiedział minister.
Z danych przedstawionych na konferencji wynika, że w Katowicach po rekrutacji zasadniczej 96,5 proc. dostało się do szkół średnich. W Łodzi takich uczniów było 95,5 proc., w Opolu – 94,5 proc., w Kielcach – 94 proc., w Lublinie – 93,5 proc., w Warszawie – 93 proc., w Gorzowie Wielkopolskim – 91,5 proc., w Szczecinie 90,5 proc., w Gdańsku – 89,5 proc., w Białymstoku – 89 proc., we Wrocławiu – 88,5 proc., w Bydgoszczy – 86,5 proc., w Krakowie – 85,5 proc., w Poznaniu – 81 proc., w Olsztynie – 80,5 proc. i w Rzeszowie – 79 proc.
"Próbowaliśmy też sprawdzać, czy jest jakaś korelacja między chociażby liczbą wyborów, które miasta dały uczniom w pierwszym etapie rekrutacji, a liczbą tych, którzy dostawali się do szkół. I tu nie widzieliśmy wyraźnego związku, ale być może warto to dodatkowo przeanalizować. Być może taka informacja pozwoli samorządom w kolejnych latach tak organizować rekrutacje, by jak największa liczba uczniów już w pierwszym etapie rekrutacji wiedziała, co będzie się z nią działo" – powiedział minister. "Proszę zauważyć: tu nie ma żadnej sytuacji nadzwyczajnej. Jest ona podobna jak w ubiegłych latach" – zaznaczył.
Uczniowie, którzy nie dostali się w rekrutacji zasadniczej do żadnej ze szkół, do których się starali w pierwszym etapie, w ramach rekrutacji uzupełniającej będą się ubiegać o przyjęcie do szkół, w których zostały wolne miejsca.
Piontkowski przypomniał, że uczniowie, którzy nie dostali się w rekrutacji zasadniczej do żadnej ze szkół, do których się starali w pierwszym etapie, w ramach rekrutacji uzupełniającej będą się ubiegać o przyjęcie do szkół, w których zostały wolne miejsca.
Szef MEN podał dane szczegółowe dotyczące trzech miast: Katowic, Bydgoszczy i Łodzi. I tak w Bydgoszczy po rekrutacji zasadniczej do szkół średnich dostało się 86,5 proc. uczniów (w ubiegłym roku takich uczniów było 80,5 proc.); w rekrutacji uzupełniającej o przyjęcie do szkół średnich ubiegać się będzie 1011 uczniów, podczas gdy pozostało 1386 wolnych miejsc w szkołach. W Katowicach po rekrutacji zasadniczej do szkół dostało się 96,5 proc. uczniów (w ubiegłym roku 96 proc.); w rekrutacji uzupełniającej weźmie udział 190 uczniów, a wolnych miejsc pozostało 758. W Łodzi po rekrutacji zasadniczej do szkół dostało się 95,5 proc. uczniów (w ubiegłym roku 92 proc.); w rekrutacji zasadniczej weźmie udział 528 uczniów, wolnych miejsc w szkołach pozostało 2437.
"To pokazuje wyraźnie, że ten cały szum wokół rekrutacji, który część osób próbowała tworzyć, jest trochę szumem sztucznym. To jest normalny tryb rekrutowania do szkół średnich, jaki miał miejsce także i w poprzednich latach. Widać, że w tym roku, być może sami uczniowie i samorządy, przygotowali się do tego jeszcze lepiej, bo liczba uczniów, którzy nie znaleźli swojego miejsca w szkole średniej jest zdecydowanie mniejsza niż w roku ubiegłym. W większości dużych miast udało się polepszyć wyniki, te, które były w ubiegłym roku" – podsumował Piontkowski. (PAP)
Autorki: Danuta Starzyńska-Rosiecka, Katarzyna Herbut
dsr/ khe/ joz/