Około 900 osób skorzystało w Kaliszu z możliwości rozszerzenia swojej wiedzy o dziejach i tradycjach społeczności żydowskiej w tym mieście. Projekt trwał od maja do listopada i będzie kontynuowany także w przyszłym roku.
Z takiej możliwości skorzystały osoby indywidualne, szkolne grupy w ramach lekcji muzealnych, studenci, a także turyści z kraju oraz goście z Izraela, USA, Australii, Słowacji, Ukrainy, Belgii i Francji. Były też osoby mające kaliskie korzenie. Zajęcia prowadzono na terenie zabytkowego cmentarza żydowskiego z 1919 r., głównie w znajdującym się na nim Domu Pamięci Żydów Kaliskich.
Kalisz był ośrodkiem nauk talmudycznych - działali tutaj m.in. rabini Szlomo Zalman i założyciel jesziwy Israel Szapiro. Według różnych szacunków, w 1939 r. Żydzi stanowili od 30 do 50 proc. mieszkańców miasta. Dziś w Kaliszu nie ma już nawet gminy żydowskiej, a ilość przedstawicieli tej narodowości jest znikoma.
Jednym z tematów prowadzonych przez opiekunkę cmentarza Halinę Marcinkowską było omówienie Statutu Kaliskiego – dokumentu uznawanego za jeden z najistotniejszych w dziejach współistnienia Polaków i Żydów w I Rzeczpospolitej. Odwiedzający nekropolię dowiedzieli się też o jej historii oraz zwyczajach i tradycjach społeczności żydowskiej. Zwiedzali również Dom Pamięci, w którym znajduje się ekspozycja historyczna.
„Popularyzowanie w taki sposób wiedzy o Żydach wpisało się w program miejscowego samorządu pielęgnującego historyczną wielokulturowość miasta” – powiedziała Karina Zachara z biura prasowego magistratu.
W zbiorach zgromadzonych w Domu Pamięci jest m.in. dziewiętnastowieczna tora (Pięcioksiąg Mojżesza). Można tutaj oglądać także przedwojenne fotografie, książki, gazety wydawane w języku jidysz, elementy modlitewne strojów, m.in. takie jak szale (tałes), czy kipy (nakrycia głowy, jarmułki). Są również książki o historii Kalisza i miejscowych Żydów, świeczniki hanukowe oraz menora (świecznik) otrzymana od b. ambasadora Izraela w Polsce Szewacha Weissa i ponad 20 grafik wykonanych w latach 1942-1943 w getcie w Kownie.
Do najcenniejszych eksponatów należy według Marcinkowskiej „Księga Pamięci Kaliskich Żydów („Sejfer Kalisz”) oraz kamień z bunkra Mordechaja Anielewicza, który w 1943 r., po otoczeniu przez Niemców, popełnił wraz ze swoimi bojownikami samobójstwo.
W 1264 r., książę wielkopolski wydał Żydom przywilej kaliski zwany też Statutem Kaliskim. Był to pierwszy dokument prawny wydany przez polskiego władcę określający status prawny Żydów. Przewidywał on m.in., że w sprawach przeciwko nim chrześcijanin nie mógł być jedynym świadkiem, a niedostatecznie udowodnienie Żydowi winy miało być surowo karane.
Kalisz był także ośrodkiem nauk talmudycznych - działali tutaj m.in. rabini Szlomo Zalman i założyciel jesziwy Israel Szapiro. Według różnych szacunków, w 1939 r. Żydzi stanowili od 30 do 50 proc. mieszkańców miasta. Dziś w Kaliszu nie ma już nawet gminy żydowskiej, a ilość przedstawicieli tej narodowości jest znikoma.
Marcinkowska zapewniła PAP, że program wiedzy o społeczności żydowskiej będzie kontynuowany od maja 2012 r.(PAP)
zak/ ls/