Oczekujemy, że uczelnie i instytuty bardziej niż dotąd skoncentrują się na badaniach i podniosą ich poziom. Nasza gospodarka musi w większym - niż dotąd - stopniu opierać się o osiągnięcia polskich naukowców - mówił podczas Rady Dialogu Społecznego minister Jarosław Gowin.
"Do tej pory kolejne rządy, czasami być może nieświadomie, formułowały wobec świata akademickiego oczekiwanie, że uczelnie i świat akademicki skoncentruje się na kształceniu. W dodatku przez wprowadzenie zasady, że pieniądz idzie za studentem, chodziło o kształcenie o charakterze masowym" - mówił w środę podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin. Podczas posiedzenia prezentował on założenia strategii na rzecz doskonałości naukowej, przygotowanej przez jego resort.
Teraz - jak mówił - ze strony rządu zmienia się "wektor oczekiwań w stosunku do świata akademickiego".
"Przede wszystkim oczekujemy, tego że świat naukowy skoncentruje się w większym niż do tej pory stopniu na badaniach. Jeżeli chcemy zbudować innowacyjną gospodarkę, a taka jest istota Planu Odpowiedzialnego Rozwoju, jeżeli chcemy podnieść poziom zamożności Polaków, to nasza gospodarka musi w większym stopniu niż do tej pory opierać się o osiągnięcia polskich naukowców" - powiedział wicepremier.
Dodał, że podniesienie poziomu badań naukowych jest obecnie najważniejszym oczekiwaniem wobec uczelni, instytutów badawczych, instytutów PAN.
Resort nauki przygotował strategię zmian w nauce i szkolnictwie wyższym, która - jak przypomniał minister nauki - opiera się na trzech filarach. Podstawą pierwszego (tzw. nowej konstytucji dla nauki) jest nowa ustawa o szkolnictwie wyższym. Nad założeniami do projektu wspomnianej ustawy pracują już wyłonione w konkursie trzy zespoły. Przygotowują one trzy konkurencyjne koncepcje założeń ustawy, które mają być gotowe w lutym 2017 roku. Założenia do nowej ustawy - według planów resortu - poznamy we wrześniu 2017 roku podczas Narodowego Kongresu Nauki. Mogłaby ona wejść w życie w roku akademickim 2018/19 lub - jeśli będzie wymagała dalszych prac - 2019/20.
W tej chwili trwają też prace nad nowymi zasadami finansowania uczelni, czyli algorytmem decydującym o podziale państwowej dotacji z budżetu państwa. "Najważniejszym elementem algorytmu jest odejście od szkodliwego skorelowania poziomu finansowania uczelni od liczby studentów. W tej chwili im więcej studentów, tym wyższe finansowanie" - mówił Gowin.
W nowym algorytmie finansowanie będzie oparte na współczynniku polegającym na odpowiedniej proporcji między liczbą pracowników naukowych a liczbą studentów. Resort nauki rozważa wprowadzenie proporcji, stosowanej w modelu skandynawskim, w którym na 1 pracownika naukowego przypada 12 studentów. "Ten współczynnik oznacza, że część uczelni na nim straci. Zyskają te, które kładą duży nacisk na jakość kształcenia" - zaznaczył minister nauki.
Aby uniknąć sytuacji, w której istnienie nieco słabszych uczelni byłoby zagrożone, resort nauki proponuje "tunel bezpieczeństwa". Zgodnie z nim w jednym roku poziom finansowania nie wzrośnie wyżej niż o 5 proc., ale też nie może też spaść poniżej 5 proc. Nowy algorytm ma uwzględniać też jakość badań naukowych oraz poziom umiędzynarodowienia.
Chwaląc zmiany zmierzające do umiędzynarodowienia uczelni czy powiązania ich z biznesem Elżbieta Chodzyńska z Forum Związków Zawodowych zwracała jednak uwagę na tzw. stałą przeniesienia - dotację dla uczelni "przeniesioną" z poprzedniego roku - która od 2017 roku miałaby spaść o 15 proc. "To być może za szybko, może stała przeniesienia mogłaby spadać o 5 proc." - mówiła Chodzyńska. Jarosław Gowin nie wykluczył jednak, że stała przeniesienia będzie obniżana stopniowo.
"Najbardziej niepokoi nas, że ludzie z mniejszych środowisk będą mieli trudniejszy dostęp do kształcenia, ponieważ nowy algorytm uderza przede wszystkim w uczelnie regionalne" - mówił dr Marek Kisilowski z Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej.
"Algorytm ma nakłonić uczelnie do tego, aby się wewnętrznie reformowały, aby podnosiły jakość kształcenia i jakość badań naukowych" - argumentował Gowin.
W planach resortu nauki znalazło się także powołanie nowej instytucji - Narodowej Agencji Współpracy Akademickiej. Będzie ona prowadziła politykę stypendialną: dofinansowanie wyjazdów polskich naukowców za granicę, finansowanie stypendiów dla zagranicznych studentów, doktorantów, postdoców.
Nowa ustawa ma umożliwić wyłonienie nowego typu uczelni: uczelni badawczych, w których uwolniona od nadmiaru obowiązków dydaktycznych kadra naukowa mogłaby więcej czasu poświęcać na badania. "Narodowe uniwersytety badawcze są potrzebne już dzisiaj. Tego się nie da zrobić bez wydatkowania dodatkowych pieniędzy z budżetu państwa. W interesie polskiego państwa leży budowanie silnych uniwersytetów badawczych" - mówił dr Krzysztof Pawłowski z Konfederacji Lewiatan.
Zmiany wprowadzane przez MNiSW - jak mówił Gowin - mają też wzmacniać partnerstwo nauki i biznesu. Przez Sejm przeszła tzw. mała ustawa o innowacyjności, a resort pracuje nad dużą ustawą tego typu. Planowana jest też reforma instytutów badawczych i utworzenia na ich bazie jednego Narodowego Instytutu Technologicznego. Reforma czeka też Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Do konsultacji społecznych oddano też projekt wdrożenia doktoratów wdrożeniowych. Każdego w wyniku współpracy uczelni i przedsiębiorców mogłoby powstawać 500 doktoratów tego typu. Resort nauki chce postawić też na społeczną odpowiedzialność nauki: dofinansowanie Uniwersytetów Dzieci, Uniwersytetów Trzeciego Wieku, a także wysłanie do szkół naukobusów. (PAP)
ekr/ zan/