Idea "Szkoły mistrzów" była hasłem przewodnim środowego Kongresu Oświaty Katowice 2016.
"Skupiamy się na relacji uczeń-mistrz, na budowaniu porozumienia między nauczycielem a uczniem, chociaż też myślimy, że uczniowie to coraz częściej mali mistrzowie" - powiedziała podczas konferencji prasowej dyrektor Centrum Kształcenia Ustawicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach dr Magdalena Ślawska.
„Wszyscy narzekamy na masowość na pośpiech, doraźność, weryfikację w postaci egzaminów, co przesuwa kształcenie w stronę kursów przygotowawczych. Jednak bez względu na program kształcenia i reformę kluczowy jest nauczyciel. Zły nauczyciel nie wyciśnie z dobrego programu zbyt wiele, a dobry poradzi sobie z najgorszym. Bez nauczyciela nie ma kształcenia, dlatego szkoła ciągle nie stała się aplikacją na smartfona, choć mogłaby” – mówił prorektor ds. kształcenia i studentów Uniwersytetu Śląskiego prof. Ryszard Koziołek.
W gronie uczestników konferencji żywo dyskutowano reformę oświaty zaproponowaną przez minister edukacji narodowej Annę Zalewską. W piątek minister zapowiedziała likwidację gimnazjów, 8-letnie podstawówki oraz 4-letnie licea i 5-letnie technika, a w miejsce zawodówek - szkoły branżowe. Opozycja i część związków oświatowych krytykuje te zmiany. PO chce dymisji minister.
„Nie podoba mi się sposób wprowadzenia tych zmian dlatego, że chciałbym rozumieć przede wszystkim - jako człowiek uniwersytetu - dlaczego one są wprowadzane i jakie przyniosą konsekwencje. Nie sama istota, bo być może one są bardzo dobre, tylko naukowiec działa inaczej – najpierw bada, stawia diagnozę, próbuje pomyśleć o konsekwencjach i tego mi zabrakło, takiego klasycznego namysłu badawczego nad pewnym skomplikowanym problemem społeczno-edukacyjnym” – powiedział prof. Koziołek.
Krytycy proponowanych zmian wskazują m.in., że ich ciężar – w tym finansowy - spadnie na samorządy. „Zrobimy wszystko, żeby dalej budować jakość” – mówiła w środę pełnomocnik miasta Katowice ds. polityki edukacyjnej Grażyna Burek.
„Tak się składa, że zmiany proponowane przez ministerstwo nie burzą polityki edukacji, nie burzą naszej strategii rozwoju edukacji samorządowej w mieście Katowice. Zapewne będzie to zawirowanie spore dla nas, ale jestem przekonana, że sobie z tym wszyscy poradzimy – i dyrektorzy, i nauczyciele, a przede wszystkim organy prowadzące, w rozumieniu dobra ucznia i żeby rodzic też miał poczucie stabilizacji” – dodała.
Kongres w Katowicach, organizowany już po raz czwarty, jest pomyślany jako platforma wymiany poglądów, pomysłów i idei dla nauczycieli, psychologów i pedagogów oraz dyrektorów i wicedyrektorów szkół wszystkich szczebli. Spotkanie ma poszerzać wiedzę na temat nowoczesnych metod kształcenia i innowacji w edukacji, promować przykłady dobrych praktyk i integrować środowisko pedagogiczne.
Podczas kongresu mówiono m.in. o sposobach na ciekawą lekcję, w tym o scenariuszach przyrodniczych warsztatów terenowych, czy programie mediacji rówieśniczych, realizowanym w jednej ze szkół podstawowych w Gliwicach przez Ośrodek Mediacji Fundacji Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
„Chodzi o to, by niwelować nieuniknione w szkole konflikty, ale też edukować młodzież po to, żeby kiedyś w przyszłości – oby nie, ale gdyby przydarzyły jej się jakieś konflikty - korzystała z instrumentu mediacyjnego” – tłumaczył dyrektor Ośrodka Mediacji dr Grzegorz Frączek.
W ramach realizowanego w szkole pilotażu lekcje wychowawcze są wzbogacane o treści mediacyjne, typowani są uczniowie przeszkoleni przez nauczycieli do pełnienia funkcji mediatora rówieśniczego, są też warsztaty dotyczące poprawnej komunikacji.
„Projekt spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem, uczniowie też świetnie się przy tym bawią, bo jest to coś nowego - forma warsztatów, nowa rola. Z bardzo pozytywnym przyjęciem się to spotkało i w gronie nauczycielskim, i wśród samych uczniów” – dodał dr Frączek. (PAP)
lun/ pz/